Niebezpieczna wazektomia
Zabieg wazektomii jest powiązany z nieco zwiększonym ryzykiem wystąpienia raka prostaty oraz ze znacznie zwiększonym ryzykiem wystąpienia zaawansowanego lub śmiertelnego nowotworu prostaty. Takie wnioski wynikają z badań przeprowadzonych przez Harvard School of Public Health. Uczeni podkreślają, że silny związek pomiędzy wazektomią a zaawansowanym i śmiertelnym rakiem prostaty występuje nawet u tych mężczyzn, którzy regularnie badali prostatę. To oznacza, że związek ten nie jest spowodowany błędami diagnostycznymi.
Nakowcy z Harvarda doszli do wniosku, że sam zabieg wazektomii o 10% zwiększa ryzyko zapadnięcia na nowotwór prostaty. Zabieg nie był w sposób znaczący statystycznie powiązany z łagodnym nowotworem prostaty. Jednak wiązał się z 20-procentowym zwiększeniem ryzyka wystąpienia nowotworu zaawansowanego i 19% - smiertelnego. U mężczyzn, którzy regularnie badają prostatę, a którzy poddali się wazektomii, ryzyko wystąpienia śmiertelnego nowotworu prostaty jest aż o 56% wyższe, niż u mężczyzn, którzy regularnie się badają, ale nie mieli zabiegu. Wydaje się również, że ryzyko jest większe u tych mężczyzn, którzy zabieg przeszli w młodszym wieku.
„Obecne badania to rozwinięcie tego, co w 1993 roku pisaliśmy na temat wazektomii i raka prostaty. Tym razem wzięliśmy pod uwagę dziesięciokrotnie większą liczbę przypadków i 19 dodatkowych lat badań. Wyniki wspierają naszą hipotezę mówiącą, że wazektomia jest związana ze zwiększonym ryzykiem zaawansowanego lub śmiertelnego raka prostaty” - mówi profesor Lorelei Mucci.
W USA wazektomii poddaje się aż 15% mężczyzn. Jednocześnie nowotwór prostaty to drugi najbardziej śmiertelny nowotwór zabijając amerykańskich mężczyzn. Dlatego też niezwykle istotne jest zbadanie przyczyn tej choroby.
Na potrzeby swoich badań uczeni przez 24 lata śledzili losy 49 405 Amerykanów. W tym czasie wśród badanych zdiagnozowano 6023 przypadki nowotworu prostaty, a 811 chorych zmarło. Co czwarty mężczyzna objęty badaniem przeszedł wazektomię.
Komentarze (0)