Wyjaśnili, czemu z wodą whisky smakuje lepiej
Björn Karlsson i Ran Friedman, biochemicy z Uniwersytetu Linneusza w Kalmarze, wykazali, czemu niewielki dodatek wody wzmacnia smak whisky.
Autorzy publikacji z pisma Scientific Reports wyjaśniają, że dymny posmak whisky ze szkockiej wyspy Islay można przypisać fenolom, a głównie gwajakolowi.
Symulacje komputerowe pokazały zaś, że po dodaniu wody gwajakol unosi się do granicy faz alkoholu i powietrza. Ponieważ napój jest spożywany najpierw na styku faz, nasze ustalenia pomagają zrozumieć, czemu chlust wody wzmacnia smak whisky.
Symulacje mieszanin woda-etanol w obecności gwajakolu zademonstrowały, że gwajakol jest preferencyjnie związany z etanolem i w mieszaninach o mocy do 45% obj. fenol znajduje się głównie na granicy faz. Gdy etanolu jest więcej (zawartość alkoholu w destylacie wynosi 59 i więcej procent), gwajakol jest w coraz większym stopniu otoczony cząsteczkami alkoholu.
Karlsson i Friedman stwierdzili, że w szkockiej whiskey znajduje się więcej gwajakolu niż w alkoholu z USA czy Irlandii.
Naukowcy podejrzewają, że ich ustalenia odnoszą się do innych zapewniających smak amfipatycznych (posiadających w strukturze zarówno hydrofilowe, jak i hydrofobowe elementy) cząsteczek, mają więc nadzieję, że ustalenia przyczynią się do optymalizacji produkcji wysokoprocentowych alkoholi o pożądanych smakach.
Komentarze (3)
Krzychoo, 21 sierpnia 2017, 21:51
Przez takie rozkładanie na czynniki wszystko traci urok. I najlepsza whiskey w 2013 była z Japonii
Jajcenty, 22 sierpnia 2017, 09:04
No to już wiem, dlaczego mi ta berbelucha tak nie smakuje. Myślałem, że to źle zrobiony bimber, a to gwajakol. Pięknie.
Lepszy byłby rzetelny pomiar stężenia na granicy faz.
rahl, 22 sierpnia 2017, 21:27
@Jajcenty - to smak nabyty - trzeba naprawdę sporo tego wypić przy rożnych okazjach i na różne sposoby aby zacząć to doceniać. Ale najgorzej (jak z każdym alkoholem) kiedy zaczyna ci to smakować