Po raz pierwszy sfilmowano tworzenie się i zrywanie wiązań atomowych
Po raz pierwszy udało się sfilmować w casie rzeczywistym tworzenie się i zerwanie wiązań atomowych. Niemiecko-brytyjski zespół naukowy korzystał zaawansowane techniki mikroskopowe do zobrazowania procesu tworzenia i zrywania wiązań. Na materiale wideo widać dwa atomy renu o średnicy 0,1-0,3 nanometra każdy. To około 500 000 razy mniej niż średnica ludzkiego włosa.
Zespół profesorów Ute Kaisera z Uniwersytetu w Ulm i Andreia Khlobystova z University of Nottingham wykorzystał węglowe nanorurki jaki miejsce, w którym prowadzi swoje eksperymenty. Nanorurki pozwalają nam przechwycić atomy i molekuły oraz umieścić je dokładnie w tym miejscu, w którym chcemy. Tym razem uwięziliśmy w nich parę atomów renu połączonych w Re2. Jako, że ren ma wysoką liczbę atomową, łatwiej jest go obrazować niż lżejsze elementy za pomocą metod transmisyjnej mikroskopii elektronowej, powiedział Khlobystov.
Naukowcy wykorzystują strumień elektronów zarówno do precyzyjnego określenia pozycji atomów, jak i do rozpoczęcia reakcji chemicznej poprzez przekazanie energii strumienia do atomów. To z kolei pozwala na obrazowanie i rejestrowanie atomów. Jasno widzimy, że atomy poruszają się w parze, widoczne jest wiązanie pomiędzy nimi. Co więcej, w miarę jak Re2 przemieszcza się w nanorurce, zmienia się długość wiązania, co wskazuje, że staje się ono silniejsze lub słabsze w zależności od otoczenia atomów, dodaje doktor Kecheng Cao.
Z czasem wibracje Re2 powodują zmianę kształtu atomów na eliptyczną i rozciągniecie ich wiązania. Gdy długość wiązania przekracza sumę średnicy obu atomów, wiązanie zostanie zerwane, a wibracje ustają, co wskazuje, że atomy są od siebie niezależne. Chwilę później atomy znowu się łączą, tworząc Re2.
Komentarze (5)
Felipesku, 22 stycznia 2020, 15:35
Niezły absurd... XXI wiek i patrzę na rozmyty obraz, tak samo nie działają nowe teleskopy ktore miały pokazywać obraz wysokiej rozdzielczości. Jestem pewien że na sondach na Marsa też nie zobaczymy obrazu 100 megapikseli z tele zoomem aby rozwiac wszelkie watpliwosci... choć technologia na to pozwala. Nie akceptuje tego jako dowodu tu nic nie widać.
gooostaw, 22 stycznia 2020, 16:09
@Felipesku
O nieee... płaskoziemca
Film jest niesamowity. Radzę pamiętać że nie da się zrobić zwykłego zdjęcia atomów . Nie tylko technologia na to nie pozwala, ale fizyka to uniemożliwia. Dlatego to takie trudne.
Co do kosmosu to rozumiem że nie satysfakcjonują Cię zdjęcia z teleskopu Hubble'a? Zdjęcia obiektów oddalonych o miliardy lat świetlnych, oraz takich, które światło zostało wyemitowane niemal na początku wszechświata. Może nie zachwyca Cię pierwszy obraz czarnej dziury? Przeanalizuj przez chwilę o jakich odległościach mowa, kiedy badamy niebo oraz to jak pozyskuje się zdjęcia atomów to zrozumiesz że to nie jest wcale takie proste. Myślę że kiedy zrozumiesz to sam się zachwycisz.
Co do Marsa to mam nadzieję że to Cię zadowoli:
https://www.360cities.net/image/mars-gigapixel-panorama-curiosity-solar-days-136-149
Gość kremien, 22 stycznia 2020, 19:12
A wskażesz jaka dokładnie technologia na to pozwala? Po pierwsze głównym problemem przesyłanie dużych ilości danych, bo nie mamy niestety szybkiego połączenia internetowego z Marsem. Deep Space Network ma niestety swoje ograniczenia. Po drugie jest wiele innych misji, które generują naprawdę cenne dane i szkoda "transferu" na rzeczy mało istotne.
Zresztą już przesyłanie danych z ISS, która jest na niskiej orbicie nie jest takie proste. Kolejna rzecz to technologie używane w sondach kosmicznych są z definicji 10-20 lat do tyłu, bo projektowanie misji trwa wiele lat i priorytetem jest pewność i stabilność działania.
Potwierdzam słowa kolegi Goostaw, że to czym dysponujemy i jakie przeszkody są pokonywane jest naprawdę imponujące.
cyjanobakteria, 22 stycznia 2020, 22:58
Pamiętam, że jak opublikowano "pierwszy obraz czarnej dziury" w zeszłym roku, to wiele osób narzekało w komentarzach na FB i pod artykułami na słabą jakość, rozmyty obraz, itp. Ludzie nie ogarniają złożoności tego typu wyzwań, ani ograniczeń narzucanych przez prawa fizyki. Z drugiej strony, jakby naukowcy opublikowali video w HD, to wyznawcy teorii spiskowych zarzucą, że to CGI
Z tym, jak nauka idzie do przodu, naukowcy wyciskają co raz więcej ze sprzętu jakim dysponują. Jak klasyfikowałem galaktyki w GalaxyZoo, to często trafiały mi się tak zwane "green peas" i inne galaktyki uchwycone na granicy możliwości HST, choć wolałem wtedy oglądać bliskie galaktyki spiralne ze względu na ich walory estetyczne
tempik, 23 stycznia 2020, 07:46
Super. ta atomowa sieć krystaliczna na 2 planie też robi wrażenie. Szkoda że nie napisali w jakiej skali czasowej jest to zarejestrowane.