Powstaje mapa tuneli pod willą Hadriana
Archeospeleolodzy tworzą mapę sieci tuneli pod willą Hadriana w Tivoli. Urzędnicy mają nadzieję, że oczyszczanie korytarzy będzie postępować na tyle szybko, że do końca roku turystom zwiedzającym obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO zostanie zaoferowana możliwość zwiedzania podziemnego miasta.
Zespół Marca Placidiego z Sotteranei di Roma wyjaśnia, że tunelami przemieszczały się ciągnięte przez woły wózki i wagoniki. Transportowano nimi niewolników czy żywność.
Główny tunel Strafa Carrabile (dosł. Duża Podziemna Droga) ma 2,4 m szerokości. Na odcinku ok. 800 m biegnie na północny wschód, a następnie skręca na południe i prowadzi do 700-m kolistej odnogi, która wg Włochów, służyła do zawracania.
Strafa Carrabile odkryto przypadkowo - pewnego dnia zauważono, że przy drodze do głównej galerii pod roślinami znajduje się dziura. Ponieważ miejscami tunel jest zasypany odłamkami skalnymi, podczas zwiadu trzeba się było posłużyć wyposażonymi w kamery robotami.
Archeospeleolodzy znaleźli także wejście do jeszcze jednego dużego tunelu - ma on prawie 5 m szerokości, stąd przypuszczenie, że pełnił funkcje drogi dwupasmowej. By go zbadać i sprawdzić, gdzie wiedzie, należy najpierw usunąć sięgającą sufitu ziemię.
Pierwsze tunele (na mapie zaznaczono je na niebiesko) odkryto na początku tego stulecia. Łączą Złoty Plac z Dziedzińcem Wielkim. W drugiej fazie projektu zmapowano (czerwone) korytarze wychodzące z Dziedzińca Wielkiego. Trzecia objęła (zielone) połączenia między wejściem a Złotym Placem. Ostatnie znaleziska zaznaczono na żółto.
Dzięki tunelom zrozumieliśmy, że organizacja willi Hadriana bardziej przypominała miasto niż willę - podkreśla dyrektorka posiadłości Benedetta Adembri.
Willa została opuszczona po upadku Cesarstwa. Rozbierano ją kawałek po kawałku, a w XVI w. tutejszy kardynał posunął się nawet do usunięcia marmurów, by wybudować z nich własną siedzibę. Wreszcie po kilku wiekach porośniętą chwastami ruiną zainteresowało się wspomniane na początku stowarzyszenie Sotteranei di Roma. Pasjonaci jako pierwsi zeszli po linach do tuneli i zaczęli je eksplorować. To, co badamy, jest do pewnego stopnia willą, ponieważ korytarze pokazują nam, gdzie naprawdę znajdują się granice posiadłości - wyjaśnia Placidi.
Komentarze (0)