Wino, której dojrzewało na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, może osiągnąć kosmiczną cenę
Dom aukcyjny Christie's wystawia na sprzedaż wino Pétrus 2000, które przez 14 miesięcy dojrzewało na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (MSK). W skład oferowanego w ramach tzw. private sale zestawu wchodzą również skrzynka, butelka "zwykłego" wina Pétrus 2000, dekanter oraz korkociąg wykonany z meteorytu.
To jedna z 12 butelek, które zostały wysłane na Stację przez firmę Space Cargo Unlimited w ramach programu Mission WISE. To finansowany przez Space Cargo Unlimited projekt badań nad żywnością i rolnictwem.
Po powrocie butelek z ISS były one analizowane i testowane przez grupę specjalistów, którzy prowadzili badania na Uniwersytecie w Bordeaux. Porównywali oni to wino z butelkami, które nie opuszczały Ziemi. Jane Anson, która była w grupie badawczej, mówi, że wino było wyraźnie inne od tego, które pozostało na Ziemi.
Wystawiona na aukcję butelka będzie jedyną, która zostanie sprzedana. Trzy wykorzystano podczas badań, a osiem pozostałych będzie przechowywanych na potrzeby przyszłych badań.
Nie ma zbyt wielu win, które mogą dojrzewać przez 60, 70 czy więcej lat. A Petrus jest jednym z nich, mówi Anson.
Chateau Petrus produkuje rocznie zaledwie 30 000 butelek, a wino tej wytwórni należy do jednych z najdroższych na świecie. Butelki z roku 2000 sprzedają się zwykle po około 6000 USD. Specjaliści z Christie's szacują, że wino z kosmosu osiągnie kosmiczną cenę 1 miliona dolarów. Dochód ze sprzedaży posłuży do finansowania kolejnych przedsięwzięć Mission WISE.
Komentarze (5)
peceed, 20 maja 2021, 01:48
No to panowie astro/kosmonauci już wiedzą jaki bagaż podręczny należy zabrać następnym razem
cyjanobakteria, 20 maja 2021, 07:41
Widzę potencjał na wykorzystanie starych satelitów szpiegowskich KH-9 Hexagon Każdy może przetrzymać na orbicie po cztery baniaczki i ma system odzysku. Może się znajdzie też kilku emerytowanych pilotów, którzy są przeszkoleni w przechwytywaniu kapsuł nad morzem.
peceed, 20 maja 2021, 10:56
A ja żadnego. Po co łączyć bańki z jakimś złomem?
Za to firma SpaceX powinna przemysłowo wynieść kilka kadzi w ramach prób. Przy koszcie wyniesienia rzędu kilku tysięcy za kilogram biznes może się domykać
Jest kilka marek potencjalnie zainteresowanych współpracą:
http://www.winka.net/wino/kosmos-399.html
tempik, 20 maja 2021, 11:29
no tak, ta nutka smaku delikatnych związków organicznych chaotycznie porozbijanych przez promieniowanie kosmiczne musi być bezcenna. Czekam na ofertę wina dojrzewającego w płaszczu wodnym w okolicy rdzenia elektrowni atomowej
cyjanobakteria, 20 maja 2021, 15:31
Ten złom cykał w 1970 foty o porównywalnej rozdzielczości, co obecnie zdjęcia w Google Maps (przy czym w G Maps są też zdjęcia lotnicze)
Po za tym ja mówię o winie dla prawdziwych koneserów wina wstrzaśniętego, nie mieszanego, a nie bełtów z kosmicznej Biedronki dla plebsu