Blisko rozmieszczone atomy wodoru mogą prowadzić do nadprzewodnictwa w temperaturze pokojowej
Międzynarodowy zespół naukowców odkrył, że atomy wodoru w wodorkach metalu są dużo gęściej upakowane niż uważano do tej pory. Właściwość ta może prowadzić do pojawienia się nadprzewodnictwa w temperaturach i ciśnieniach zbliżonych do panujących w warunkach pokojowych. Tego rodzaju materiał nadprzewodzący, służący do przesyłania energii elektrycznej bez strat wywołanych rezystancją, mógłby zrewolucjonizować efektywność energetyczną w szerokim zakresie zastosowań.
W należącym do Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych Narodowym Laboratorium Oak Ridge (ORNL) naukowcy przeprowadzili eksperymenty rozpraszania neutronów na wodorku cyrkonowo-wanadowym pod ciśnieniem atmosferycznym w zakresie temperatur sięgających od –268 stopni Celsjusza (5 K) do –23 stopni Celsjusza (250 K) – czyli znacznie powyżej temperatury, w której spodziewane jest wystąpienie nadprzewodnictwa przy takim ciśnieniu. Wyniki pomiarów w żaden sposób nie zgadzały się z istniejącymi modelami. Prof. Zbigniew Łodziana z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, jeden z członków międzynarodowego zespołu badaczy, zaproponował nowy model tego wodorku. Model ten, poddany obliczeniom na jednym z najpotężniejszych superkomputerów na świecie, pozwolił w prosty sposób wyjaśnić obserwacje eksperymentalne. Okazało się, że odległości pomiędzy atomami wodoru w badanym materiale wynoszą 1,6 angstrema, podczas gdy dotychczas ugruntowane przewidywania dla tych związków wyznaczały tę odległość na poziomie co najmniej 2,1 angstrema.
Odkrycia międzynarodowego zespołu badaczy ze szwajcarskiego Laboratorium Badania Materiałów i Technologii EMPA, Uniwersytetu w Zurychu, Uniwersytetu Illinois w Chicago ORNL oraz Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie opublikowane zostały w prestiżowym czasopiśmie Proceedings of National Academy of Sciences.
Uzyskana struktura atomowa posiada niezwykle obiecujące właściwości, ponieważ wodór znajdujący się w metalach wpływa na ich właściwości elektronowe. Inne materiały o podobnym upakowaniu atomów wodoru przechodzą w stan nadprzewodnictwa, ale tylko przy bardzo wysokich ciśnieniach.
Na przykład niedawno odkryty dekawodorek lantanu osiąga stan nadprzewodnictwa w temperaturze około –13 stopni Celsjusza, tyle że pod ciśnieniem 150 tysięcy MPa, czyli prawie półtora miliona razy wyższym niż ciśnienie atmosferyczne! Tak wysokie ciśnienie potrzebne jest, by zbliżyć do siebie atomy wodoru na odległość mniejszą niż 2 angstremy. Nam udało się pokazać, że wodór można upakować w taki sposób również pod ciśnieniem atmosferycznym. Co ciekawe – od ponad 40 lat panowało przekonanie, iż nie jest to możliwe, stąd badano materiały pod wysokimi ciśnieniami. Znalezienie substancji, która jest nadprzewodnikiem w temperaturze pokojowej i pod ciśnieniem atmosferycznym, najprawdopodobniej pozwoli inżynierom wykorzystać go do projektowania powszechnie stosowanych systemów i urządzeń elektrycznych, jak na przykład tomografów rezonansu magnetycznego. Mamy nadzieję, że tani i stabilny stop w rodzaju wodorku cyrkonowo-wanadowego można będzie łatwo zmodyfikować w taki sposób, aby uzyskać nadprzewodzący materiał – wyjaśnia prof. Zbigniew Łodziana z IFJ PAN.
Badacze przeanalizowali oddziaływania atomów wodoru w dobrze poznanym wodorku metalu za pomocą wysokiej rozdzielczości wibracyjnej spektroskopii nieelastycznego rozpraszania neutronów wiązki VISION, pochodzącej ze spalacyjnego źródła neutronów laboratorium Oak Ridge w Stanach Zjednoczonych. Uzyskany sygnał widmowy, w tym znaczący wzrost intensywności przy energii około 50 milielektronowoltów, nie zgadzał się z przewidywaniami poczynionymi w ramach istniejących modeli teoretycznych.
Przełom w zrozumieniu obserwacji nastąpił po wykonaniu obliczeń w Oak Ridge. Zaproponowany przez prof. Łodzianę model posłużył opracowaniu strategii analizy danych. Obliczenia wykonano na superkomputerze Titan, jednym z najszybszych tego typu urządzeń na świecie. Komputer ten zbudowany jest w oparciu o platformę Cray XK7 i działa z prędkością dochodzącą do 27 petaflopów (czyli 27 biliardów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę). Wykonanie takich obliczeń na komputerze domowym trwałoby około dwudziestu lat, a na najszybszym polskim superkomputerze Prometheus w ACK Cyfronet jakieś 3–5 miesięcy. Na maszynie Titan wyniki obliczeń otrzymaliśmy w niespełna tydzień – mówi prof. Łodziana.
Przeprowadzone symulacje komputerowe, wraz z dodatkowymi eksperymentami wykluczającymi alternatywne wyjaśnienia, wykazały jednoznacznie, że nieoczekiwana sygnatura widmowa występuje tylko wtedy, gdy odległości między atomami wodoru są mniejsze niż 2 angstremy. Takiego zjawiska nigdy wcześniej nie zaobserwowano w wodorkach metalu dla ciśnień i temperatur charakterystycznych dla warunków pokojowych. Odkrycia zespołu stanowią więc pierwszy znany wyjątek od kryterium Switendicka w stopie bimetalicznym – czyli zasady obowiązującej dla stabilnych wodorków w warunkach standardowych, która mówi o tym, że odstęp między atomami wodoru nie może być mniejszy niż 2,1 angstrema.
W kolejnych doświadczeniach naukowcy planują wzbogacić wodorek cyrkonowo-wanadowy większą ilością wodoru pod różnymi ciśnieniami, aby ocenić potencjalne nadprzewodnictwo badanego materiału.
Czy zatem znajdujemy się u progu technologicznej rewolucji polegającej na znalezieniu materiału wykazującego właściwości nadprzewodzące w temperaturze pokojowej? Tego nie wiem, ale z pewnością udało nam się poczynić istotny krok w tym kierunku – przekonuje prof. Łodziana.
Komentarze (16)
Jajcenty, 17 kwietnia 2020, 14:04
Kurcze, ciepły nadprzewodnik rozwiązałby nam wiele problemów. Moglibyśmy zwiększyć zaludnienie jakieś 2-3 razy
peceed, 17 kwietnia 2020, 14:37
To już nie wystarcza podzielić ilość wchłoniętego wodoru przez objętość próbki, teraz trzeba robić symulacje komputerowe?
Zatem do dzieła!
Jajcenty, 17 kwietnia 2020, 14:53
Wystarczy że jedyne dwa wodory w całej próbce będą blisko, a powstanie sygnatura, choć uśredniona Twoim sposobem odległość między wodorami jest bliska rozmiarowi próbki.
nieoczekiwana sygnatura widmowa występuje tylko wtedy, gdy odległości między atomami wodoru są mniejsze niż 2 angstremy
Ja swoje zrobiłem.
Szkoda Mojego Czasu, 17 kwietnia 2020, 20:36
Kto czytał "Sprawa Atomu" Gryzińskiego?
Pytam oczywiście jedynie tych, którzy ogarniają funkcje falowe i Schrodingera? ...no może tez tych, którzy rozumieją przeskok fali przez szczelinę o rozmiarze fali :-)
...ci powinni ogarniać.
Danio77, 17 kwietnia 2020, 21:01
Genialne odkrycie i mam nadzieje że na teoriach się nie skończy...
peceed, 18 kwietnia 2020, 00:33
Ja. Gryziński nie zrozumiał mechaniki kwantowej.
W takim razie jaki rozmiar ma ta próbka?
ex nihilo, 18 kwietnia 2020, 02:34
Czyli 4-6?
Jajcenty, 18 kwietnia 2020, 10:03
Nie, nocoty?, Zreplikowałem jedną sztukę, której wpojono niechęć do rozmnażania. Mogę śmiało, wzorem Denethora, biegać i krzyczeć 'my line has ended'. Takie mam fajne geny (jestem mądry, przystojny, bogaty, skromny) i się zmarnują. Trudno. Planeta ważniejsza. ;P
A to nie ma znaczenia. Po to dzielisz przez objętość czy masę by się uniezależnić od wymiarów i symulacji . Problem w tym, że takie podejście działa jako tako dla gazów* a tu mamy do czynienia z ciałem stałym / kryształem gdzie odległości między atomami nie są średnie tylko wymuszone długością wiązań - a to już Twoja działka - kwanty, funkcje falowe, przepraszam za wyrażenie, komutowanie operatorów i takie tam inne.
Ale zasadniczo masz rację, lepiej byłoby zrobić jakiś obraz dyfrakcji rentgenowskiej, co mogłoby dać niepodważalny dowód struktury. Jedno zdjęcie warte tysiąc symulacji. Nie wiem tylko czy dysponujemy takimi energiami by oglądać protony.
*) zwykle pojawia się tu słowo 'doskonałych'
Szkoda Mojego Czasu, 18 kwietnia 2020, 10:32
Za twardo postawiłeś tezę (chyba, że znałeś go osobiście). Książka troszkę freemanowsko napisana i błedy w interpretacji niektórych zjawis są - owszem.
Z drugiej strony - pamiętam wypowiedź znanej persony, która (parafrazując) powiedziała, że gdy spotykają się fizycy kwantowi, to żaden żadnego nie rozumie i każdy gada sam do siebie.
@jajcenty
"zwykle pojawia się tu słowo 'doskonałych'"
Zawsze stawiałem sobie pytanie jak wygląda wyładowanie w krysztale metalu szlachetnego. Masz i uporządkowanie i określoną szczelinę między atomami i warunki do dyfrakcji, itp itd
(wspominam o tym, bo przypomniało mi się, jak USNavy wiek temu bombardowało ołów pociskami z sodu i otrzymywali monokryształy sodu; widziałeś sód przeźroczysty jak szkło?)
Jajcenty, 18 kwietnia 2020, 11:04
Nie widziałem. Ciekawe czy taka postać jest odporna na deszcz? Pojęcie szkło sodowe mogłoby nabrać nowego znaczenia.
Ale także degenerację orbitali i gaz elektronowy.
peceed, 18 kwietnia 2020, 17:17
Nie dbam o konwenanse, liczy się to że teza jest prawdziwa. Jakieś 15 lat temu straciłem przez nią mnóstwo czasu który mogłem poświęcić na właściwe zrozumienie fizyki. Takie książki są szkodliwe, szczególnie u osób które dopiero uczą się MK. Powinno się pokazywać jak MK odtwarza świat klasyczny, a nie odwrotnie.
To nie fizycy są kwantowi tylko rzeczywistość.
Szkoda Mojego Czasu, 18 kwietnia 2020, 17:43
jeśli rzeczywistość jest kwantowa to fizycy tym bardziej (vide teoria zbiorów).
Jajcenty, 18 kwietnia 2020, 17:50
E no nie, widziałem kilku, zbyt makroskopowi, ze zredukowanymi funkcjami falowymi z powodu zbyt dużej podatności na dekoherencję.
peceed, 18 kwietnia 2020, 18:01
To taki paradoks, z jednej strony są lepiej przybliżani przez klasyczną kulę, a z drugiej jak chcesz opisać ich dynamikę to bez równania falowego nie da rady...
Jeśli wszystko jest "kwantowe" to ten przymiotnik przestaje być znaczący.
Szkoda Mojego Czasu, 18 kwietnia 2020, 20:30
@Jajcenty "widziałem kilku, zbyt makroskopowi" To ustalmy: czy zjawisko kwantowe zachodzące lawinowo i mające swą egzemplifikacyję (w sensie 'widziałem') w makroskopii jest wciąż kwantowe?
@peceed "Jeśli wszystko jest "kwantowe" to ten przymiotnik przestaje być znaczący." Czyli mamy mobiusa czy zatoczenie kręgu w pojęciach?
...te kwanty to wredne są. Podchodzisz, chcesz popatrzeć, a to ci się w chmurę prawdopodobieństwa zamienia.
peceed, 27 kwietnia 2020, 18:00
Tak. To "kwanty" są fundamentalne, rzeczywistość klasyczna jest pochodna. W drugą stronę to nie działa, ale większość ludzi (i fizyków) wciąż tego nie chce przyjąć do wiadomości.
Tymczasem rzeczywistość klasyczna to najciekawsze zjawisko kwantowe
Realistycznie patrząc to wszelka informacja w praktyce ma charakter probabilistyczny, ze wszechobecnymi niepewnościami. Te niepewności praktyczne są dokładnie tej samej natury co kwantowe (tylko traktowanie modelu klasycznego rzeczywistości za fundamentalny sprawia, że wydaje się nam inaczej!).