Maluch na wodór
W Londynie pokazano pierwszy, jak twierdzą jego twórcy, tani i praktyczny samochód napędzany wodorem. Dzięki zastosowaniu ogniw paliwowych produkcji Horizon Fuel Cell Technologies dwumiejscowy pojazd jest sześciokrotnie bardziej ekonomiczny w użytkowaniu niż najlepsze hybrydowe pojazdy. W przeliczeniu na ekwiwalent benzyny jego spalanie wynosi 0,65 litra na 100 kilometrów. Nowa konstrukcja ogniw pozwoliła na zmniejszenie ich wagi i rozmiarów oraz zwiększenie wydajności.
Twórca nowego samochodu, firma Riversimple, wyprodukuje 10 prototypowych maszyn, które będą testowane w brytyjskich miastach.
Producent chce, przynajmniej początkowo, wynajmować samochody, a nie je sprzedawać. Wynajmujący będzie płacił za utrzymanie, obsługę techniczną oraz paliwo. Miesięczne koszty nie powinny przekroczyć 200 funtów.
Niewielki miejski samochód korzysta z czterech silników elektrycznych oraz 6-kilowatowego ogniwa paliwowego i systemu hamowania, który odzyskuje aż 60% energii. Dzięki temu na pojemniku wodoru o wadze 1 kg możliwe będzie przejechanie 390 kilometrów. Prędkość maksymalna samochodu wynosi 80 km/h, a okres życia pojazdu szacowany jest na 20 lat.
Samochód docelowo ma być dostępny w wielu krajach i, co ciekawe, będzie budowany na zasadzie "open-source". Riversimple chce, by pojazdy powstawały tam, gdzie mają być używane. Zapewni to miejsca pracy i zmniejszy zapotrzebowanie na energię związaną z dostarczeniem samochodu na lokalne rynki.
Komentarze (9)
swiftgeek, 17 czerwca 2009, 13:13
To pokażcie mi źródła ;] gdyby to było wolne to by się mogło przydać na większą skalę...
Zatochi, 17 czerwca 2009, 15:35
Dość utopijna wizja motoryzacji, ale w dobie niestabilnych cen paliw bardzo pocieszająca - tylko jedno ale - gdzie tankować wodór?
k0mandos, 17 czerwca 2009, 15:39
Tam, gdzie wynajmiesz samochód zapewne.
swiftgeek, 17 czerwca 2009, 15:57
Ale jakby były źródła to by się dało (inaczej jeśli trzeba...)
mikroos, 17 czerwca 2009, 16:05
Wygląda na to, że w dziedzinie samochodów na wodór będzie jeszcze przez parę lat panował totalny impas. Kierowcy chcieliby stacji wodorowych, a firmy paliwowe nie przerzucą się na wodór, bo 1. jeszcze mają ropę do opchnięcia 2. nie ma samochodów na wodór. Rozwiązaniem być może byłyby hybrydy spalinowo-wodorowe lub elektryczno-wodorowe, ale same auta na H2 raczej póki co nie wejdą do użytku. Domowe instalacje przetwarzające wodę na wodór też są o wiele za drogie, żeby sobie na nie pozwolić.
faramir, 17 czerwca 2009, 16:35
Ciekawe jak bezpieczeństwo takich samochodów, a w zasadzie bezpieczeństwo tych pojemników z wodorem. Nie chciałbym, by przez stłuczkę samochód mi się spalił .
swiftgeek, 17 czerwca 2009, 16:44
Było już... wodór ma przewagę nad benzyną ;] chyba nawet na KW to było
W przypadku wybuchu
http://www.ogniwa-paliwowe.com/ > bezpieczeństwo
Znalezione przy pomocy szukania obrazkiem ;] (tineye)
http://h2-pv.us/H2/h2_safety_swain/swain_safety.html
Co do pojemników to tylko tyle znalazłem:
http://kopalniawiedzy.pl/wodor-samochod-stacja-paliw-bezpieczenstwo-3960.html
Douger, 18 czerwca 2009, 14:27
Tankowanie nie musi być, aż takie uciążliwe. Skoro na kilogramowym pojemniku można przejechać aż 400 kilometrów. Gdyby w Warszawie było około 5 dystrybutorów myślę, że na początek by wystarczyło.
faramir, 18 czerwca 2009, 16:14
Racja swiftgeek, te obrazki całkiem przyjemnie przemawiają, że bezpieczeństwo jest lepiej zachowane - dzięki.