Coś dla strażaków
Naukowcy z Japonii zaproponowali nowy sposób gaszenia pożarów, zwłaszcza tych niekontrolowanych, które niszczą wszystko na swej drodze. Toshihisa Ueda i zespół twierdzą, że w tych okolicznościach doskonale sprawdza się pewna przypominająca z wyglądu lód substancja (Industrial & Engineering Chemistry Research).
Wg badaczy z Kraju Kwitnącej Wiśni, metoda jest przyjazna środowisku. Wyszli oni z założenia, że skoro od lat strażacy wykorzystują do walki z ogniem wodę i dwutlenek węgla, może da się je jakoś połączyć. Sprawdzali zatem, czy i w jakim stopniu przydatne okażą się kryształy hydratu dwutlenku węgla.
Za pomocą specjalnego reaktora Japończycy uzyskali niewielkie grudki wodzianu CO2. Następnie porównali ich możliwości w zakresie zdławienia ognia z wydajnością dwóch innych rodzajów "brykiecików": 1) ze zwykłego lodu oraz 2) suchego lodu. Eksperyment polegał na zastosowaniu ich podczas niewielkiego i kontrolowanego pożaru. Okazało się, że hydrat dwutlenku węgla gasił płomienie szybciej od swoich konkurentów. Co ważne, do uzyskania potrzebnej ilości wodzianu zużywano mniej wody niż w przypadku lodu, a podczas akcji wydzielało się z niego mniej dwutlenku węgla niż z suchego lodu. Skuteczność gaszenia powiększała się po rozdrobnieniu grudek.
Członkowie zespołu Uedy wyjaśniają, że hydraty (klatraty) niepalnych gazów pozwalają ugasić pożar, ponieważ ich dysocjacja obniża temperaturę u podstawy płomienia, a uwalniający się gaz hamuje dopływ tlenu.
Komentarze (0)