Ty głupi pececie!

| Psychologia
jonbro, CC

Psycholodzy coraz częściej mówią o nowym zjawisku: wściekłości komputerowej (ang. computer rage). Przypadłość ta została nawet przedstawiona na dorocznej konferencji Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego. Jakiś czas temu przebojem internetowym stało się zamieszczone na You Tube'ie nagranie nastolatka, który wpadł w furię, gdy nie działała mu gra. Chłopak próbował wtedy m.in. roztrzaskać klawiaturę, a to doskonały przykład omawianej przypadłości.

Jedni skupiają się na klawiaturze, inni rzucają myszką lub wyzywają i krzyczą na komputer. Dr John Charlton z Uniwersytetu w Bolton zapytał 126 osób, jak często wyrażają złość w kontakcie z komputerem. Poprosił też o opisanie jednego z takich epizodów. Okazało się, że większość ankietowanych wściekała się na maszynę 3 lub 4 razy w miesiącu, a 10% wspominało o atakach furii 10 razy w miesiącu lub częściej.

Agresja słowna pojawiała się u 54% badanych, a fizyczna u 40%. A oto czynniki najczęściej wyzwalające gwałtowną reakcję: 1) niesatysfakcjonujący (zbyt wolny) postęp prac oraz 2) presja czasu.

Dr Charlton podkreśla, że choć nie skupiał się na skutkach zdrowotnych takiego zachowania, zwyczajowe i niepohamowane wyrażanie gniewu dość często prowadzi do choroby. Umiarkowane wybuchy gniewu w postaci krzyku na komputer mogą zaś być korzystne.

 

wściekłość komputerowa agresja słowna fizyczna John Charlton