Po dekapitacji odtwarzają głowy ze starymi wspomnieniami
Po dekapitacji wypławki potrafią zregenerować głowy ze starymi wspomnieniami. Tal Shomrat i Michael Levin z Tufts University wykazali, że gdy zdolne do tworzenia długotrwałych wspomnień wypławki przyzwyczają się do wyboistego podłoża, to gdy odtworzą sobie usunięty mózg, nadal nie będą mieć z tym problemu.
W pełni zautomatyzowany aparat treningowy (ang. automated training apparatus, ATA) minimalizował odchylenia związane z procedurami manualnymi. Dodatkowo ułatwiał jednoczesne warunkowanie oraz testowanie dużej liczby wypławków eksperymentalnych i kontrolnych; istotne było zachowanie identycznych warunków: pory dnia, temperatury oraz rodzaju areny (w każdym z 4 bloków ATA wyodrębniono 3 izolowane komory). Człowieka śledzącego ruchy zwierząt zastąpiły kamery, a lokalizację ustalał komputer. Wykazano, że wspomnienia płazińców utrzymywały się przez co najmniej 14 dni, a taki czas wystarczy do zregenerowania mózgu.
Amerykanie eksperymentowali z gatunkiem Dugesia japonica. Utworzyli 2 grupy. Jedną przez 10 dni uczono życia w szalce Petriego z nierównym dnem (w polistyrenie wytrawiano laserowo 1,4-mm koła; stopiony materiał tworzył na brzegach wał o wysokości 0,05 mm), druga mieszkała w gładkim naczyniu. Zwierzętom zapewniono pokarm (wątrobę wołową), konkretna powierzchnia miała im się zatem skojarzyć z bliskością pożywienia.
Później obie grupy przeniesiono do szalek z nierównym dnem. Tutaj pokarm znajdował się tylko w jednym kwadrancie, oświetlonym niebieską diodą LED. Płazińce zwykle unikają światła, dlatego jeśli D. japonica znajdował się w błękitnym rejonie, oznaczało to, że oczekiwanie jedzenia pokonało naturalną awersję świetlną.
Dzięki kamerom było wiadomo, po jakim czasie wypławki spędziły bite 3 min w niebieskim kwadrancie. Okazało się, że wypławkom żyjącym pierwotnie w nierównych szalkach udawało się to średnio po 6 min, a płazińcom warunkowanym w gładkiej szalce dopiero po ok. 7,5 min.
Później D. japonica dekapitowano (mózg usuwano w całości). Po 2-tygodniowej regeneracji zwierzęta ponownie umieszczano w komorze z nierówną powierzchnią. Stwierdzono, że wypławki, które z poprzednią głową mieszkały w wyboistej szalce, nadal o ponad minutę szybciej decydowały się na pobyt w oświetlonym kwadrancie.
Na razie nie wiadomo, jak wyjaśnić to zjawisko. Mimo że wcześniejsze badania wykazały, że zachowanie płazińców kontroluje mózg, możliwe, że niektóre wspomnienia są przechowywane gdzie indziej lub że trening zmodyfikował inne części układu nerwowego, a one wpłynęły na proces tworzenia nowego mózgu. Niewykluczone też, że chodzi o oddziaływania epigenetyczne i wspomnienia trwale zmieniły DNA wypławków. Levin i Shomrat podkreślają, że trzeba będzie przeprowadzić kolejne badania.
Komentarze (5)
tommy2804, 12 lipca 2013, 22:28
Teraz wypadałoby spróbować przenieść te "zdolności" regeneracyjne na gatunek ludzki i utrata nogi, ręki, oka (a nawet głowy ) nie będzie już takim życiowym dramatem.
MrVocabulary (WhizzKid), 14 lipca 2013, 23:23
Ja bym się najpierw upewnił, czy wszystkim przedstawicielom naszego gatunku ma co odrastać :¬]
Swoją drogą - czy komuś jeszcze przypomina to "pamięć komórkową" z Diuny (i sequeli) Franka Herberta?
Eksterminator, 3 października 2013, 13:07
Nie jestem znawcą tematu, ale mam na to swoją teorię, ale na początek kilka motywów odnośnie tego:
- Był taki eksperyment ze szczurami - próbowano zlokalizować ośrodek pamięci w mózgu. Wycinano szczurom różne fragmenty mózgu, a one nadal zachowywały pamięć (ZAKŁADAM, ŻE BADANO PAMIĘĆ DOTYCZĄCĄ CZEGOŚ CO SZCZURY MIAŁY BARDZO DOBRZE OBCYKANE). Finalnie wycinano im niemal całe mózgi, a one nadal zachowywały pamięć.
- Jest taki motyw, że ludzie po przeszczepie serca czasami wykazują jakieś cechy dawcy organu (np ktoś kto nigdy nie potrafił malować nagle po przeszczepie odkrywa w sobie do tego talent). Wykryto, że w sercu jest pewna grupa komórek takich samych jak w mózgu i spekulowano, że zawiera fragment pamięci dawcy.
- Fale mózgowe nie przechodzą z "punktu A" do "punktu B" w ciele tylko są falą rozpraszającą się po całym ciele.
- Mózg przetwarzając informacje nieustannie tworzy masę kopii wspomnień w różnych swoich rejonach (zakładam, że na potrzeby przetwarzania informacji i ogólnego zwiększenia wydajności pracy - szybszego wyszukiwania informacji).
- Nasze narządy trochę "myślą" same - np oko (z racji fizycznie ograniczonej przepustowości połączeń nerwowych) "kompresuje" informacje wzrokowe i wysyła do mózgu tylko istotniejszą część odbieranego obrazu.
Teraz moje filozy:
Spekuluję, że nasze ciała całe są "wielkimi mózgami", tylko z przeważającą częścią komórek odpowiedzialnych za myślenie i zapamiętywanie zlokalizowaną w głowie.
Dane często przetwarzane przez mózg mają wiele "kopii operacyjnych" rozproszonych w różnych rejonach "mózgu" (mam tu na myśli również komórki "mózgowe" zlokalizowane także np w sercu), składowanych tak, żeby zwiększyć wydajność pracy.
Im częściej wykonujemy jakąś czynność tym lepiej jest zapamiętywana i przetwarzana dzięki temu, że dane na których trzeba operować są powszechnie dostępne i już wstępnie przetworzone tak, żeby łatwo można było z nich skorzystać w konkretnym celu = skompresowane = nie potrzeba dużo miejsca, żeby przechować te dane = mogą być np w sercu, lub innych narządach gdzie także można znaleźć "komórki mózgowe".
Po odcięciu głowy odcinana jest większość BEZPOŚREDNICH (=szybkich) połączeń informacji, ale niektóre informacje nadal pozostają w niektórych rejonach i nadal połączone są pomiędzy sobą tylko bardziej zawiłą drogą poprzez masę innych informacji. Po odcięciu głowy ciało nadal może przetwarzać zawarte w sobie informacje, ale musi robić to na około, a dopiero po czasie, gdy informacje są przetwarzane powtórnie - powstają szybsze połączenia bezpośrednie.
Kurczak po odcięciu głowy nadal może przebiec spory kawałek - ZE WZGLĘDU NA PAMIĘĆ MIĘŚNIOWĄ (a ona z tego względu nie może być składowana tylko w głowie).
Sławko, 20 listopada 2013, 11:58
Nie wiem co w tym dziwnego. Przecież już od jakiegoś czasu wiadomo, że pamięć związana jest z synapsami neuronów, a neurony nie znajdują się tylko w mózgu, ale w całym organizmie. Owszem, w mózgu jest ich najwięcej, ale konkretna pojedyncza informacja wcale nie musi być zapamiętana tylko przez jeden neuron. Prawdopodobnie różne neurony posiadają tą samą lub podobną wiedzę i dotyczy to wszystkich neuronów nie tylko mózgowych. Te wypławki prawdopodobnie trafiły do pokarmu głównie dzięki pamięci mięśni.
Sami często posługujemy się informacjami zapamiętanymi przez pozamózgowy układ nerwowy. Przykładem może być prowadzenie samochodu, pisanie na klawiaturze itp. Po wyuczeniu nie zastanawiamy się nad wykonywanymi czynnościami, bo tą rolę przejęły ręce i nogi. Zaczynami działać automatycznie, dzięki czemu odciążamy mózg, który w tym czasie może skupić się na innych zadaniach.
Arlic, 20 listopada 2013, 22:56
Zatem uszkodzę twój kręgosłup i zobaczymy czy będzie robił wymienione czynności. Z wielu przykładów jakie "jeżdżą" na tym świecie wiem że nie będziesz wyjątkiem.