Jak robakowi odrasta głowa
Naukowcy z brytyjskiego University of Nottingham zidentyfikowali gen, dzięki któremu u wypławków odrastają amputowane części ciała. Co niezwykle interesujące - zwierzę potrafi nawet wyhodować sobie nową głowę wraz z mózgiem.
Niewykluczone, że badania te będą jednymi z wielu odkryć, które w przyszłości pozwolą na regenerację ludzkich kończyn czy organów.
Zespół doktora Aziza Aboobakera wykazał, że gen "Smed-prep" ogrywa zasadniczą rolę w prawidłowej regeneracji głowy i mózgu wypławka. Naukowcy dowiedzieli się, że to właśnie on odpowiada za prawidłowe różnicowanie się oraz umiejscowienie komórek, mających odtworzyć uciętą głowę. Zauważono przy tym, że co prawda za pomocą innych, niezwiązanych genów, można nakłonić komórki macierzyste by zmieniały się w komórki mózgowe, jednak w przypadku braku "Smed-prep" komórki takie nie utworzą mózgu.
Wypławki posiadają zadziwiającą właściwość regeneracji. Wiadomo, że zwierzęta mają do dyspozycji dorosłe komórki macierzyste, które bez przerwy się dzielą i mogą przeistoczyć się w każdy rodzaj komórek. Posiadają też odpowiedni zestaw genów, dzięki któremu komórki macierzyste budują dokładnie to, co trzeba, w odpowiednim miejscu ciała i o wymaganym kształcie, orientacji oraz spełniających wymagane role.
Komentarze (12)
p53, 26 kwietnia 2010, 14:22
Może nigdy nie wyplenię tego słowa z użycia, ale ciągle się staram - robak > . Takie potoczne słowo nie przystoi takiemu portalowi. Ale cóż dziwnego, nawet eksperci od bezkręgów tak gadają... :
PS trudno mówić o mózgu u wypławków. Słowo mózg laikowi kojarzy się jednoznacznie z czymś bardzo złożonym jak mózg ludzki. "Mózg" wypławka należałoby określić jako zwoje mózgowe.
w46, 26 kwietnia 2010, 14:36
Mnie ciekawi jak to stworzenie radzi sobie bez mózgu w czasie regeneracji ?
Czy ten mózg nie steruje podstawowymi czynnościami życiowymi ?
dajmon, 26 kwietnia 2010, 17:10
Przecież u wypławka nie ma mowy o mózgu!
KONTO USUNIĘTE, 26 kwietnia 2010, 18:11
No własnie,biologia odrzuciła robaki jako jednostkę systematyczną i przelazły do informatyki.Tutaj też je tępią.Ciekawe gdzie dalej zalezą
p53, 26 kwietnia 2010, 18:30
bo ja wiem... nie mózg, a tak, jak już pisałem, zwój mózgowy to koncentracja zakonczonych pni nerwowych. U tej grupy po raz pierwszy zaczyna sie cefalizacja (wyodrebnianie częsci głowowej). Po co? Zeby nie poruszac sie byle jak, tylko do przodu. Dlatego funkcją zwojow jest koordynacja wrazen odbieranych na przedzie ciala-z płatów głowowych. Pamięć i funkcje życiowe wypławków są sterowane i utrzymywane przez cały układ nerwowy.
p53, 26 kwietnia 2010, 18:36
Czy można poprawić tytuł, zastępując słowo robak, innym, właściwszym określeniem? :
bo potem słyszę, robak, robak, robak....albo i robal. Wypławek robak, mucha robak i prawie wszystko inne - robak. :
nie wspominając już o tym "mózgu"
Mariusz Błoński, 26 kwietnia 2010, 20:02
Ale ten "robak" tu pasuje Dla większości osób takie coś, to robak. A kto wie, co to jest "wypławek"? "Jak wypławkowi odrasta głowa" nie ma takiej siły rażenia, jak "robak"
Jurgi, 26 kwietnia 2010, 21:06
Czytałem dawno temu, że były udane eksperymenty skłaniania ludzkiego organizmu do regeneracji kończyn przy pomocy drażnienia prądem o odpowiednio dobranych parametrach. Ręka odrastała, tyle że tylko do najbliższego stawu — te nie potrafiły się zregenerować. Zastanawia mnie, czemu przez tyle lat o tym cicho i nie wykorzystuje się tego. To wprawdzie mocno ograniczony sukces, ale mieć kikut dwucentymetrowy, a mieć przedramię (ramię, łydkę, udo) aż do miejsca stawu, do którego znacznie łatwiej zamocować jakąś protezę, to duża różnica.
p53, 26 kwietnia 2010, 21:55
wg mnie jedyną siłą rażenia jest to, że użyto pojęcia, które jest niepoprawne, niefachowe, nieprecyzyjne, potoczne i nie powinno funkcjonować. A ciągłe jego powtarzanie, umieszczanie w artykułach i życiu codziennym powoduje, że wszyscy uważają je za odpowiednie.
waldi888231200, 26 kwietnia 2010, 22:44
A dopiero cały język ( Jurand ze Spychowa) albo sprawa Eunuchów.
inhet, 27 kwietnia 2010, 20:59
Wcale nie tak cicho: polecam 'Świat Nauki" z maja 2008.
Jurgi, 27 kwietnia 2010, 22:40
O, dzięki za info, przespaceruję się do biblioteki (która szczęściem prenumeruje). )