Badanie moczu wykryje zapalenie wyrostka
Skomplikowana i obarczona błędami diagnostyka zapalenia wyrostka robaczkowego już niedługo może stać się dziecinnie prosta. Wszystko dzięki prostemu badaniu moczu.
Nawet w XXI wieku wykrywanie zapalenia wyrostka robaczkowego jest związane z wysokim odsetkiem zarówno wyników fałszywie dodatnich (stwierdzenie choroby u osoby zdrowej), jak i fałszywie ujemnych (brak wykrycia zagrożenia). Nic dziwnego, że naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Bostonie postanowili rozpocząć prace nad nowymi, lepszymi testami.
W badaniach zastosowano spektroskopię masową - bardzo czułą metodę pozwalającą na wykrycie niemal dowolnej substancji i zidentyfikowanie jej na podstawie masy jej cząsteczek. Z wykorzystaniem tej techniki przebadano wstępnie mocz 12 osób - sześciu zdrowych oraz sześciu, u których ostatecznie potwierdzono rozwój zapalenia. Celem testów było ustalenie składu jakościowego i ilościowego białek występujących w moczu uczestników badania.
Informacje uzyskane dzięki wykorzystaniu spektroskopii masowej zestawiono z danymi literaturowymi. Sporządzono w ten sposób listę 57 potencjalnych biomarkerów zapalenia wyrostka robaczkowego, tzn. substancji pojawiających się w moczu u osób chorych i nieobecnych u osób zdrowych.
Kolejnym etapem studium było przebadanie moczu 65 dzieci, u których podejrzewano występowanie zapalenia. Po ostatecznym ustaleniu, którzy pacjenci rzeczywiście byli chorzy, a u których skończyło się na strachu, badacze mogli sprawdzić, jakie białka najlepiej sprawują się jako biomarkery problemów z wyrostkiem robaczkowym.
Najbardziej obiecującą substancją okazała się tzw. bogata w leucynę glikoproteina α-2 (LRG). Jak się okazało, analiza jej stężenia w moczu pozwalała na postawienie niemal idealnie wiarygodnej diagnozy.
Jedynym problemem, z jakim mogą się zetknąć lekarze chcący wykorzystać nową metodę w diagnostyce, jest wysoki koszt aparatów do spektroskopii masowej. Na szczęście problem ten można rozwiązać. Okazuje się bowiem, że teraz, gdy wiadomo dokładnie, jakich cząsteczek należy szukać, można je wykrywać z wykorzystaniem znacznie prostszych metod. Pozwala to wierzyć, że nowe, bardziej wiarygodne i precyzyjne testy wykrywające zapalenie wyrostka robaczkowego będą dostępne już w niedalekiej przyszłości.
Komentarze (1)
thibris, 9 lipca 2009, 08:06
Oj przydałoby się coś takiego, przydało. Pamiętam jak trafiłem pierw do lekarza, a później do szpitala z nierozpoznanym bólem poniżej żeberek. Pierw nie dopuszczono mnie do lekarza - rejonizacja - ciekawe co by było gdybym przy tej feralnej recepcji padł na podłogę z bólu. Później lekarz przy badaniu, czy to wyrostek czy coś innego wyciągnął przy mnie encyklopedię medyczną - pewnie sprawdzał z której strony jest wyrostek :/ Na koniec po tygodniowym pobycie w szpitalu, kilku badaniach i zerowej wiedzy lekarzy co powodowało moje ostre bóle przyszedł do mnie ordynator i powiedział: Nie wiemy co panu dolega, ale jak pana jeszcze raz zaboli to proszę się zgłosić do nas - wytniemy wyrostek. Tak na wszelki wypadek. Ciekawe co by było następne - nerka ? :/