Biodegradowalny elastyczny wyświetlacz z żelatyny z rybich łusek
Naukowcy z Nanjing Tech University opracowali elastyczny wyświetlacz z żelatyny pozyskiwanej z rybich łusek. W gorącej wodzie (60°C) film żelatynowy rozpuszcza się w ciągu paru sekund, a w glebie ulega całkowitemu rozkładowi w ciągu 24 godzin. Rozwiązanie opisane na łamach ACS Nano jest zarówno tanie, jak i ekologiczne. Dotąd do tego celu wykorzystywano tworzywa sztuczne.
Jak podkreśla Hai-Dong Yu, można by w ten sposób wykorzystać rybie łuski, które zazwyczaj nie są zjadane i trafiają na wysypisko. Podczas eksperymentów z łusek ekstrahowano żelatynę. Jej roztwór wlewano do szalek Petriego.
Do żelatyny dodawano wykazujący właściwości elektroluminescencyjne siarczek cynku domieszkowany miedzią oraz pełniące funkcje elektrod srebrne nanodruciki.
Siarczek ten jest wykorzystywany jako luminofor w grubowarstwowych źródłach światła. Takie struktury elektroluminescencyjne są nazywane zmiennoprądowymi lampami EL (ang. alternating current electroluminescent devices, ACEL devices).
Podczas testów wykazano, że żelatynowe filmy (FG) miały niezbędne cechy, by dało się zastosować w ubieralnych urządzeniach: odpowiednią elastyczność i przepuszczalność. Ważna jest też niska chropowatość powierzchni.
Przepuszczalność FG dla pasma światła widzialnego wynosiła 91,1%, a to wartość porównywalna do poli(tereftalanu etylenu), PET - 90,4%. W przypadku materiału kompozytowego z nanodrucikami (Ag NWs-FG) sięgała ona 82,3%. ACEL świeciło nawet po 1000-krotnym wygięciu i rozprostowaniu.
Jesteśmy podekscytowani zwiększeniem szans na rozwój "zielonej" elastycznej elektroniki.
Komentarze (5)
ex nihilo, 20 marca 2020, 15:49
No fajnie, tylko źe:
http://laboratoria.net/technologie/20863.html
"Naukowcy ostrzegają: nanosrebro może być szkodliwe"
Dotyczy to zresztą też różnych innych nanopierdół, które wprowadza się do użytku bez pojęcia o możliwych skutkach.
Anna Błońska, 20 marca 2020, 18:27
A czemu nie film? Taki termin (i to dokładnie w odniesieniu do żelatyny) pada np. w publikacji Politechniki Gdańskiej. Poza tym mówi się o biofilmie bakteryjnym itp. Jakoś w tym kontekście lepiej mi to brzmi niż warstwa...
Anna Błońska, 20 marca 2020, 18:34
Ok Postaram się w przyszłości pamiętać także o rdzennych terminach
Jajcenty, 21 marca 2020, 09:13
Przepraszam, ja bez żadnego trybu....
Otóż film niesie ze sobą przymiotnik "cienki", podczas gdy słowo warstwa tego przymiotnika zwykle wymaga. Film jest bardzo użyteczny i wiele osób z upodobaniem go używa oraz rozumie, zwłaszcza kiedy opisuje warstwy o miąższości mniejszej niż jedna AU.
rysiek, 23 marca 2020, 13:39
Tak, ale to raczej już inny temat.