Ekran na oko
Sztuczne udoskonalanie istot żywych – jeden z rekwizytów fantastyki naukowej – jest także przedmiotem badań naukowych. Najnowszym osiągnięciem, jakim może się w tej dziedzinie poszczycić University of Washington, są soczewki kontaktowe z wbudowanymi obwodami elektronicznymi oraz diodami świecącymi. Soczewki te, podobnie jak ich sprzedawane przez optyków pierwowzory, są elastyczne i bezpieczne dla noszącego. W obecnej chwili urządzenia te nie pełnią żadnej przydatnej funkcji (np. wbudowane diody nie świecą), jednak w przyszłości podobnie mogą wyglądać wyświetlacze, za pomocą których grafika generowana komputerowo będzie nakładana na obraz rzeczywisty. Twórcy opisywanych prototypów musieli przezwyciężyć wiele trudności związanych z połączeniem delikatnych materiałów organicznych oraz nieorganicznych obwodów elektronicznych. Wytwarzanie tych ostatnich wymaga zwykle stosowania wysokich temperatur i agresywnych środków chemicznych. Naukowcy rozwiązali problem przez nałożenie samoorganizujących się elementów elektronicznych (dzięki sile napięcia powierzchniowego) na ścieżki o nanometrowej grubości. Przewidywane zastosowania podobnych wynalazków są bardzo różnorodne. Za ich pomocą można wyświetlać dodatkowe informacje dla kierowców czy pilotów, ponadto nową technologia otwiera ciekawe możliwości przed twórcami gier wideo, nie wspominając już o klasycznym scenariuszu, w którym możemy przeglądać zawartość Internetu w dowolnym miejscu, bez martwienia się o wścibskich sąsiadów. Już planuje się wbudowanie w "szkła" modułów łączności bezprzewodowej oraz obwodów zasilających energią słoneczną i falami radiowymi. Twórcy soczewek zdążyli wstępnie zbadać ich wpływ na żywy organizm. Króliki doświadczalne nosiły cybersoczewki przez około 20 minut bez jakichkolwiek negatywnych skutków. Naukowcy twierdzą, że działające, proste wyświetlacze "na oko" mogą być gotowe w całkiem niedalekiej przyszłości.
Komentarze (8)
narmo, 18 stycznia 2008, 11:47
Mnie tylko zastanawia, co zrobią, żeby obraz z takiej soczewki był ostry. Oko nie naostrzy na tak bliski obiekt, a nawet gdyby, to przecież wtedy dalsze obiekty będą poza zakresem ostrości.
dirtymesucker, 18 stycznia 2008, 15:00
cytaty ze świętej księgi majów Popol Vuh na temat stworzenia człowieka:
"zostali obdarzeni rozumem; spojrzeli i natychmiast zwrok ich sięgnął daleko, zdołali ujrzeć, zdołali poznac wszystko, co istnieje na świecie. kiedy patrzyli, w jednej chwili widzieli wszystko, co ich otaczało (...) widzieli wszyskie rzeczy zakryte odległością bez potrzeby ruszania się z miejsca; natychmiat widzieli swiat i jednakowo z miejsca, gdzie sie znajdowali, widzieli go"
jednak to że wytwory mogły stac sie równe stwórcom nie podobało sie "rodzicom":
"wówczas Serce Nieba cisnął im oparem w oczy, które zamgliły się jak powierzchnia lustra, gdy na nie chuchnąć.oczy ich zaćmiły się i mogli widzieć jedynie to, co było blisko, tylko to, co było dla nich jasne. w taki oto sposób zostały zniszczone mądrość i wszelka wiedza owych czterech ludzi, którzy są źródłem i początkiem. tak zostali stworzeni i utworzeni nasi dziadkowie, nasi ojcowie za sprawą Serca nieba, Serca Ziemi"
Jarek Duda, 19 stycznia 2008, 16:04
narmo - Twoja uwaga wskazuje tylko że nie może to być układ pasywny - po prostu trzeba użyć silnie kierunkowych (przeźroczystych) diod świecących - ich fotony mogą trafiają bezpośrednio w wybrane punkty na siatkówce.
Bardziej martwią mnie efekty dyfrakcyjne od regularnych struktur - sieci diod i elektroniki do odbioru sygnałów (pewnie przez skórę ... a może przeźroczysta nano-antenka dookoła... ).
Kolejnym problemem pewnie jest zasilanie - może chemiczne używające różnicy temperatur albo potencjału z powierzchnią oka ... albo może elektromagnetycznym rezonansem ... ewentualnie mogłoby używać drgań oka ...
... jeszcze tylko brakuje takiej fajnej opaski na nadgarstek, która na podstawie ruchu ścięgien, odczytuje położenia palców...
dred, 19 stycznia 2008, 17:04
Bardzo ciekawe, ale czy noszenie soczewek nie jest męczące lub szkodliwe dla oka ? osobiscie widze siebie noszącego takie coś prawie całe życie. Czy nie ma jakiś mniej inwazyjnych pomysłów na wyswietlanie obrazu ?
No i dodatkowo promieniowanie elektromagnetyczne tak blisko oka.
mikroos, 19 stycznia 2008, 17:52
Było już "prawie jak" takie urządzenie - taka minimalistyczna rękawiczka, na każdym palcu oraz na nadgarstku (o ile pamiętam) miała malutki nadajnik i na podstawie wzajemnych pomiarów odległości komputer odczytywał, w jakim położeniu jest który palec
Jarek Duda, 19 stycznia 2008, 18:12
Odnośnie noszenia soczewek - nosiłem tylko przez tydzień opatrunkowe (po PRK), ale ponoć sporo osób nosi je średnio kilkanaście godzin na dobę...
Ogólnie mówi się też o innej metodzie - przemiatająca wiązka laserowa.
... ale pewnie ze 20 lat i będą solidne cyberoczy ...
Fajniej by było bez rękawiczki...
Opaska z dużą ilością piezoelektrycznych czujników i siecią neuronową do kalibracji ... myślę że do zrobienia...
Innero, 20 stycznia 2008, 03:16
Mnie zastanawia inny problem, mianowicie obraz rzutowany/pokazywany z boku pola widzenia bylby nie do rozczytania, ostro wdzimy bowiem tylko maly kat w poblizu srodka pola widzenia. Patrzac na kartke z odleglosci 30-40cm jestesmy w stanie przeczytac litery ~2-3cm od miejsca w ktorym skupiamy wzrok. Aby przeczytac cos obok skupiamy wzrok na obiekcie obok, soczewka jednak poruszy sie razem z nasza galka oczna, przez co wyswietlany obraz nadal bedzie poza zasiegiem 'widzenia'. Chyba zeby wbudowac jakis system ktory przesuwalby wyswietlany obraz w zaleznosci od polozenia galki ocznej. Albo czujniki wokol oka wbudowane w okulary albo cos dzialajacego na podstawie sily bezwladnosci?
Jarek Duda, 20 stycznia 2008, 09:14
No tak ... zapomniałem że zmienia się ogniskowa soczewki ...
Obraz byłby cały czas ostry, tyle że skalowałby się nieliniowo ze zmianą ogniskowej - ciekawy efekt
Dobierając kierunki diod, możnaby np. zwiększyć rozdzielczość na plamce żółtej ...
ale jak badać ogniskową w tak małym, przeźroczystym układzie...?
Pewnie zmienia się trochę krzywizna powierzchni, co możnaby odczytywać np. piezoelektrycznie...
Bez analizy położenia gałki, mielibyśmy po prostu takiego HUD-a
Analizatory siły bezwładności to niby prosta sprawa - mamy to w prawie każdym aparacie cyfrowym ... ale jak to wpakować w soczewkę...? Może jakieś nanorurki z atomem żelaza w środku...
W każdym razie ... na porządną soczewkę jeszcze troooochę sobie poczekamy, a wtedy trooochę pewnie za nią zapłacimy... B)