Wyższy ojciec, wyższe dziecko
Jesteś za niski? Porozmawiaj z tatą. Masz za dużo wałeczków z tłuszczu? Wszelkie zażalenia powinna przyjmować mama. Naukowcy odkryli bowiem, że ojcowie determinują wzrost dziecka, a matki wpływają na jego wagę. Prace nad tym zagadnieniem dalej trwają, ale badacze z Royal Devon and Exter Hospital zgodnie twierdzą, że wyniki mówią same za siebie: wyżsi ojcowie mają wyższe dzieci. Dla liczby i objętości komórek tłuszczowych dziecka nie ma znaczenia, jak dużo tkanki tłuszczowej ma ojciec. Waga matki ma jednak istotny wpływ na wagę urodzeniową jej dziecka. Matki z nadwagą mają zazwyczaj wyższy poziom cukru we krwi, co wpływa na rozwój płodu.
Dr Beatrice Knight podkreśla, że na wzrost dziecka wpływają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe. Wczesny wzrost malucha (w macicy i w pierwszych miesiącach życia poza nią) może mieć kluczowe znaczenie dla jego stanu zdrowia na następnych etapach życia. Dlatego też pani doktor chce odnaleźć wpływające na niego geny.
Zespół Knight badał ok. 1000 rodzin. Określano wzrost i wagę matek, ojców oraz dzieci (w ciągu pierwszych 2 lat ich życia).
Oczywiście jednym z czynników najsilniej wpływających na wzrost dziecka są wymiary matki. Potwierdziliśmy jednak, że wzrost ojca także wywiera na niego bezpośredni wpływ, dlatego też wyżsi tatusiowie mają dłuższe i cięższe dzieci — podsumowała Knight.
Komentarze (7)
Gość Cruel, 17 listopada 2006, 14:27
Moj tata ma 160 cm ja mam 181 brat 175 cm jedynie siostra ma ok 168 cm a wzrost odzieczyczylem po mamie bo jest wysoka tak jak jej dwaj bracia :-)
Gość Ja, 31 grudnia 2006, 00:06
U mnie w rodzinie wszyscy maja do 170 cm wzrostu, bez wyjatku... poza mna... bo bedac 17-letnia dziewczyna mam 172 cm wzrostu... tylko po kim???
Trishh, 19 marca 2009, 15:53
Ja mam 19 lat, mam 179 cm wzrostu, a moi rodzice maja po ok 170 cm, skąd aż taka dużo różnica?
mikroos, 19 marca 2009, 16:09
Może to być chociażby efektem odżywiania. Byłaś dobrze karmiona, w przeciwieństwie do rodziców, którzy dorastali w PRL-u. Geny to pula możliwości, a nie ścisły program rozwoju organizmu
Mirethil, 19 marca 2009, 19:06
Jest akurat całkiem jasne, że "dzisiejsze" dzieci są wyższe od swoich rodziców. Widać to zresztą na każdym kroku. Ja sama dużo wyższa jestem od mojego ojca i zdecydowanie szczuplejsza niż matka. Co nie oznacza, że nie potwierdza to wyników badań z tematu tytułowego. Jak to mówią "wyjątek potwierdza regułę".
cogito, 20 marca 2009, 06:48
Co prawda moje dziewczynki sa jeszcze male ale juz teraz w pierwszych latach ich zycia moge zaobserwowac ze maja spory wzrost w porownaniu z rowiesnikami. A to za sprawa wlasnie meskich genow bo ja i moja rodzina balansujemy wzrostem wokol 160cm.
Dobrze ze beda wyzsze bo niski wzrost komplikuje zycie.
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 11:09
Jak zauważył mikroos - kwestia diety. Ale nie tylko lepszego odżywiania, także gorszego. Obecnie żywność jest niezwykle mocno napakowana środkami chemicznymi i lekarstwami. Znajome przedszkolanki mówią, że już 4-letnim dziewczynkom zaczynają rosnąć piersi. A tymczasem bardzo popularnym pokarmem podawanym dzieciom jest "zdrowe" mięso drobiowe, naładowane hormonami wzrostu.