Superwydajna energetycznie... żaba
Badania nad niewielką żabą żyjącą w północnej Australii już niedługo mogą pomóc osobom otyłym. Jak to możliwe? Odpowiedzi należy szukać w komórkach zwierzęcia, zdolnych do wyjątkowo wydajnego wykorzystywania energii.
Obiektem analiz był Cyclorana alboguttata, niewielki płaz znany ze swojej niezwykłej zdolności do zapadnięcia w stan letargu na okres kilku lat. Zwierzę nie pobiera w tym czasie pokarmu ani wody, lecz nie ma wątpliwości, iż jego tkanki pozostają przy życiu.
Dzięki badaniom nad metabolizmem tego niezwykłego gatunku udało się zidentyfikować mechanizmy pozwalające zwierzęciu na wykształcenie ogromnej wydajności energetycznej organizmu, pozwalającej na przetrwanie pomimo braku dostaw energii z zewnątrz.
Sekretem niezwykłych zdolności żaby są tzw. białka sprzęgające, czyli cząsteczki wspomagające sprawny transport elektronów wewnątrz mitochondriów - wewnątrzkomórkowych struktur odpowiedzialnych za wytwarzanie użytecznych dla komórki form energii chemicznej.
Tak doskonała wydajność mitochondriów jest prawdziwą rzadkością - w komórkach większości organizmów występują w dużej ilości białka o dokładnie odwrotnej funkcji, zwane dla odmiany rozprzęgaczami. Ich głównym zadaniem jest "planowane marnowanie" energii i wytwarzanie w ten sposób ciepła.
Autorka odkrycia, doktorantka Sara Kayes z University of Queensland, uważa, że wiedza zdobyta dzięki badaniu przedstawicieli C. alboguttata pozwoli na lepsze zrozumienie gospodarki energetycznej organizmów żywych. Jej zdaniem, pewnego dnia może to pozwolić na opracowanie nowych terapii otyłości, polegających na ustaleniu nowej równowagi pomiędzy sprzęgaczami i rozprzęgaczami. Teoretycznie mogłoby to oznaczać, że osoby o zbyt dużej masie ciała mogłyby spalać kalorie praktycznie bez wysiłku.
Komentarze (3)
lucky_one, 30 czerwca 2009, 08:39
Trochę dziwne... przecież właśnie spalanie kalorii bez wysiłku może zachodzić jedynie na sposób ciepła - pozostałe spalanie kalorii odbywa się właśnie poprzez aktywność fizyczną, za sprawą mitochondriów w mięśniach..
Trzeba by raczej doprowadzić do jeszcze większego zmniejszenia wydajności energetycznej osób otyłych - żeby 'wypacali' i 'wypromieniowywali w IR' prawie całą energię jaką przyjmą z pokarmem..
Na owczarkach można łatwo zauważyć co powoduje wyższa wydajność energetyczna - te psy zostały wyhodowane tak, aby mogły pomagać człowiekowi w pracy (zaganianie bydła, owiec) praktycznie zerowym kosztem - czyli karmione były ochłapami, kośćmi albo niczym - musiały sobie same coś upolować, co zapewne wychodziło im raz na kilka dni. I ich organizm wyrobił sobie taką wydajność pozyskiwania energii z pożywienia, że były w stanie przeżyć w dość dobrej formie nawet na najgorszych ochłapach..
Obecnie gdy takiemu owczarkowi daje się tyle jeść, ile on ma apetytu oraz wychodzi z nim żeby pobiegał przez pół godziny dziennie, a nie tak jak w jego pamięci genetycznej jest zapisane - pół dnia albo i lepiej - to taki pies tyje w mgnieniu oka. Właśnie przez wydajność energetyczną - jego organizm wykorzystuje pożywienie tak bardzo jak tylko się da, a że nie ma gdzie pobranych kalorii zużyć, no to są magazynowane..
Natomiast już widzę jak będą chcieli zrobić inne zastosowanie takiej zwiększonej wydajności - w sporcie i wojsku; sportowcy biegnący maraton tempem takim jakby biegli na 400 metrów, oraz żołnierze mniej wykrywalni w termowizji, zdolni funkcjonować na kromce chleba przez cały dzień ciężkich bojów..
mikroos, 30 czerwca 2009, 09:18
No i właśnie taka jest idea, o ile rozumiem wiadomo, że nie osiągnie się tego przez naśladowanie tej żaby, ale poznanie organizmu o właściwościach dokładnie przeciwnych od oczekiwanych też jest cenne i przybliża nas do rozwiązania.
thibris, 2 lipca 2009, 10:04
Nic tylko się cieszyć - jeden izotonik dla całej wioski olimpijskiej dziennie, albo jedna łyżka grochówki na cały garnizon. Jakież to wielkie oszczędności dla państw