Zamek Książ posłuży do opracowania strategii rozwoju zabytkowych krajobrazów kulturowych
Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu na przykładzie Wąwozu Pełcznicy i ogrodów Książa opracują strategię rozwoju zabytkowych krajobrazów kulturowych. Będą starali się m.in. odpowiedzieć na pytanie, czy są w stanie odtworzyć dawny staw łabędzi i czy jest szansa na wyznaczenia nowych tras turystycznych, które zapewnią ochronę dziedzictwa krajobrazowego.
Projekt realizują Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Techniczny w Dreźnie i partnerzy, m.in.: Zamek Książ w Wałbrzychu, Lasy Państwowe, Wody Polskie, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków oraz miasta Wałbrzych i Świebodzice.
Składa się on z czterech modułów. Pierwszy obejmuje zrównoważoną gospodarkę leśną, która będzie uwzględniać aspekty historyczne i estetyczne. Drugi to gospodarka wodna, gdzie naukowcy będą starali się m.in. odpowiedzieć na pytanie, czy są w stanie odtworzyć dawny staw łabędzi (uwzględniając kwestie ekologiczne i estetyczne). Kolejny moduł to turystyka – a więc z jednej strony zadbanie o jej rozwój, ale z drugiej szukanie odpowiedzi na pytanie, jak prowadzić trasy, zwłaszcza, że na terenie założenia jest rezerwat.
Będziemy na przykład analizować, czy jest szansa wyznaczenia nowych tras, które zapewnią ochronę dziedzictwa krajobrazowego – przyznaje dr Justyna Jaworek-Jakubska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, która wspólnie z profesorem Marcusem Köhlerem z Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie rozpoczęła realizację projektu pn. „Wzorcowa koncepcja ochrona i zarządzania krajobrazem kulturowym na przykładzie Wąwozu Pełcznicy pod Książem“.
Dlaczego akurat Książ?
Bo po pierwsze nasza uczelnia podpisała umowę o współpracy z Zamkiem Książ w Wałbrzychu. A po drugie postanowiliśmy zacząć od miejsca, które pozwoli nam wypracować modelową strategię zintegrowanego zarządzania dużymi założeniami parkowymi, gdzie nakładają się różne funkcje: turystyka, ochrona przyrody, zabytków, interesy lokalnych mieszkańców – tłumaczy dr Jaworek-Jakubska.
Historia Książa w kontekście krajobrazowym zaczyna się 400 lat temu, bo zamek początkowo pełnił funkcje militarne. W XVIII wieku pojawiają się pierwsze działania, które mają upiększyć jego otoczenie.
Początkowo więc pojawiają się ogrody na tarasach, potem pierwsza aleja w kierunku domu letniego na Wzgórze Topolowym, a u schyłku stulecia zaczyna się kształtowanie doliny Pełcznicy, w którym uczestniczył bardzo znany architekt, malarz Christian Wilhelm Tischbein – mówi dr Justyna Jaworek-Jakubska
Tischbein był, m.in. autorem projektu malowniczej, sztucznej ruiny – Starego Zamku Książ i różnych, nieistniejących już dzisiaj budowli, które miały pokazać piękno natury, wykorzystując naturalne walory doliny i płynącej nią rzeki. Z czasem właściciele Książa – ród Hochbergów – zdecydowali o rozwijaniu parku w stylu angielskim. Powstają więc kolejne tarasy widokowe, kształtowany jest park przypałacowy, od budynku bramnego do stadniny.
Wysadzić skały, by pokazać piękno wąwozu
To była ogromna inwestycja, w której uczestniczył dyrektor ogrodów w Berlinie, wybitny znawca rangi europejskiej, Eduard Neide. I to on współtworzył najsłynniejszą drogę krajobrazową w Książu, do mauzoleum. By powstała, konieczne było wysadzenie skał, ale cel był jasny – pokazać piękno wąwozu – opowiada dr Justyna Jaworek-Jakubska, dodając, że prace w Książu trwały kilkanaście lat. To co uderza to szacunek kolejnych pokoleń Hochbergów do zastanego dziedzictwa. Nadrzędny stał związek zamku i jego mieszkańców z parkiem, ogrodem i całym otoczeniem wokół, a więc rzeką, lasem i wspaniałymi widokami – podkreśla.
Po wojnie olbrzymi majątek Hochbergów został podzielony. Dzisiaj zarządzają jego częściami Lasy Państwowe, Zamek Książ w Wałbrzychu, miasto Wałbrzych i Świebodzice, są też lokalni mieszkańcy i tłumy turystów odwiedzających jedną z najważniejszych atrakcji Dolnego Śląska.
A do tego wszystkiego jeszcze ochrona zabytkowych ogrodów, czy parków generalnie jest trudnym zadaniem, bo mamy do czynienia z materiałem żywym, zmiennym jakim są rośliny. Każde nieprzemyślane działanie może je zniszczyć bezpowrotnie – dodaje dr Justyna Jaworek-Jakubska.
Jak tłumaczy uczona z UPWr projekt realizowany w Książu przede wszystkim wymaga współdziałania różnych instytucji i znalezienia płaszczyzny porozumienia między nimi – bo celem jest wypracowanie porozumienia i katalogu dobrych praktyk dla wszystkich podmiotów uczestniczących w zarządzaniu tak skomplikowanym majątkiem.
Komentarze (2)
Ergo Sum, 26 lipca 2021, 16:00
Kiedyś to się normalnie nazywało architektura krajobrazu. Potem taki kierunek, czy zawód normalnie ... zlikwidowano. Dzisiaj praktycznie nie ma już osób z takimi uprawnieniami... no to się na nowo "odkrywa Amerykę".
venator, 26 lipca 2021, 16:34
????
http://wbis.sggw.pl/studia/kierunek-architektura-krajobrazu/
Ogółem w Polsce taki kierunek oferuje kilkanaście uczelni. Tak przynajmniej wynika z tej strony: https://www.otouczelnie.pl/artykul/579/Architektura-krajobrazu