Nanocząstki przenikają z płuc do krwi i gromadzą się tam, gdzie jest stan zapalny
Badania na ludziach i zwierzętach wykazały, że wdychane nanocząstki mogą się przemieszczać z płuc do krwiobiegu, co wyjaśnia związek między zanieczyszczeniem powietrza a chorobami sercowo-naczyniowymi.
Wielu naukowców podejrzewało, że drobne cząstki przemieszczają się z płuc do krwiobiegu, ale trudno było zgromadzić dowody potwierdzające te przypuszczenia u ludzi. By prześledzić los wdychanych nanocząstek złota, Mark Miller z Uniwersytetu w Edynburgu i jego koledzy po fachu z holenderskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska uciekli się do specjalistycznych metod: mikroskopii ramanowskiej i spektrometrii mas sprzężonej z plazmą wzbudzaną indukcyjnie (ICP-MS).
W studium wzięło udział 14 zdrowych ochotników i 12 pacjentów chirurgicznych. Badano też myszy. Wszyscy wdychali nanocząstki złota, bezpiecznie wykorzystywane w obrazowaniu medycznym i do dostarczania leków.
Złoto wykrywano we krwi i moczu 15 min-24 godziny po ekspozycji. Co więcej, były one nadal obecnie po 3 miesiącach. Stężenie okazało się wyższe po inhalacji cząstek o średnicy 5 nm (w porównaniu do cząstek 30-nm).
Badania na myszach prowadzono z wykorzystaniem większego wachlarza rozmiarów (2-200 nm) złotych nanocząstek. Akumulowały się one we krwi i w wątrobie. Przemieszczanie było znacznie wyższe dla cząstek o średnicy <10 nm.
Łącznie sugeruje to, że nanocząstki przemieszczają się z płuc do krwiobiegu i docierają do podatnych obszarów układu krwionośnego, gdzie prawdopodobnie zwiększają ryzyko zawału lub udaru.
Warto przypomnieć, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że w 2012 r. ok. 72% związanych z zanieczyszczeniem powietrza przedwczesnych zgonów nastąpiło wskutek choroby niedokrwiennej serca bądź udaru.
Komentarze (1)
Flaku, 28 kwietnia 2017, 10:40
Chyba coś ucięło w środku artykułu. Co najmniej jedną średnicę.