Żarłoczne komórki powodują zapalenie
Jednym z naturalnych sposobów radzenia sobie z głodem jest tzw. autofagia - proces, w którym komórki "pożerają" zawartość własnej cytoplazmy w celu uzyskania z niej energii lub elementów budulcowych. Zjawisko to zachodzi także podczas gruntownej "przebudowy" niektórych komórek, umożliwiając zmianę ich struktury. Okazuje się jednak, że w niekorzystnych okolicznościach proces ten może być także niezwykle groźny dla organizmu.
Zjawisko autofagii polega na wytwarzaniu wewnątrz komórki pęcherzyków, które otaczają fragmenty cytoplazmy (płynu wypełniającego komórkę, w którym zawieszone są różnego rodzaju związki chemiczne), a następnie przenoszą je do lizosomów - struktur wyspecjalizowanych w przeprowadzaniu trawienia wewnątrzkomórkowego. Zachodzący w lizosomach rozkład złożonych związków chemicznych pozwala na uwolnienie prostszych cząsteczek, które mogą zostać ponownie wykorzystane w celu syntezy bardziej złożonych molekuł. W normalnych warunkach cały cykl przemian jest ściśle kontrolowany, lecz, jak pokazują badania, zaburzenie jego przebiegu może doprowadzić do przykrych konsekwencji w postaci stopniowego uszkadzania własnych tkanek.
Obiektem badań, przeprowadzonych przez badaczy pod przewodnictwem Daisuke Hashimoto z japońskiego Uniwersytetu Kumamoto, była trzustka. Ten sam zespół zauważył wcześniej, że rozwój stanu zapalnego w obrębie tego narządu powoduje m.in. nasilenie procesu autofagii. Naukowcy postanowili zbadać związek pomiędzy rozwojem zapalenia oraz aktywnością trypsyny - enzymu zdolnego do trawienia białek wytwarzanego w trzustce.
W prawidłowo funkcjonującym organizmie trypsyna jest chroniona przed przedwczesną aktywacją poprzez wydzielanie w formie nieaktywnej, zwanej trypsynogenem. Zostaje on wydzielony do jelita cienkiego, gdzie zyskuje zdolność do działania dzięki działaniu innego enzymu, enteropeptydazy. Badacze postanowili sprawdzić, czy zwiększenie intensywności autofagii w czasie zapalenia trzustki może aktywować trypsynogen przedwcześnie, powodując tym samym uszkodzenie białek wewnątrz komórek.
Do swojego eksperymentu naukowcy użyli szczepu zmodyfikowanych myszy, u których zablokowano aktywność genu kluczowego dla autofagii, a także myszy niemodyfikowanych, zwanych "zwierzętami typu dzikiego". Następnie gryzoniom w obu grupach podano ceruleinę - środek zdolny do wywołania stanu zapalnego w obrębie trzustki. U gryzoni typu dzikiego stwierdzono rozległe uszkodzenia tkanki, podczas gdy myszy modyfikowane nie prezentowały negatywnych objawów. Jednocześnie stwierdzono, że w trzustkach zwierząt, które ucierpiały w wyniku zastrzyku, aktywność trypsyny była znacznie podwyższona w stosunku do grupy odniesienia. Dodatkowo, aby upewnić się, że przyczyną zaobserwowanego zjawiska nie jest np. samo podanie zastrzyku, zwierzętom podano obojętną dla organizmu sól fizjologiczną. Zgodnie z oczekiwaniami, nie zaobserwowano w takiej sytuacji negatywnych objawów.
Przeprowadzone przez Japończyków badanie jest pierwszym, które pokazuje "złą twarz" autofagii. Celem kolejnych eksperymentów będzie dokładna analiza zjawisk prowadzących do uruchomienia tego procesu. Dokładne jego zrozumienie znajdzie zastosowanie nie tylko w medycynie, lecz może także pomóc lepiej zrozumieć istotę tego zjawiska i roli autofagii w fizjologii komórek.
O swoim odkryciu zespół Daisuke Hashimoto donosi na łamach czasopisma The Journal of Cell Biology.
Komentarze (22)
waldi888231200, 2 lipca 2008, 09:10
Czyli życie bez jedzenia jest możliwe. 8)
Cashern, 2 lipca 2008, 10:44
Oczywiscie trolu. Perpetum mobile.
Gość fakir, 2 lipca 2008, 12:28
Może to wyjaśnia dlaczego wegetarianie są zdrowsi od białkożerców. Potrzebują mniej enzymów do trawienia białek na zewnątrz w żałądku a więc mają ich też mniej wewnątrz w organiżmie.
inhet, 2 lipca 2008, 16:37
A są?
No i czy sugerujesz, że wegetarianie nie jadają białek?
mikroos, 2 lipca 2008, 16:46
Ale sekrecja trypsyny nie jest zależna od stężenia białka w posiłku. Wydzielana jest w reakcji ogólnie na pokarm.
waldi888231200, 2 lipca 2008, 18:06
Cashern, 2 lipca 2008, 23:09
waldi, twoja percepcja i ogolne pojmowanie sa chyba mocno ograniczone.. widziales, zebym uzywal umyslnie polskich znakow ? Wyciagasz zenujace wnioski, ktore sa zupelnie bezpodstawne i bzdurne, a ta ikonka na koniec, staje sie ostatnio (bazujac na twoich wypowiedziach glownie) sysnonimem blazenstwa i niewiedzy badz opieraniu sie o zupelnie niepowazne zrodla. Irytujesz mnie, w sposob badzo glupkowaty, jakkolwiek artykul niebylby dobry tak jak widze pod nim twoja wypowiedz (i to przewaznie jako pierwsza) to az sie we mnie przewraca..
waldi888231200, 2 lipca 2008, 23:33
Starasz się usilnie mnie obrazić (tyle że nie chwyta sie groch ściany jak nie ugotowany) ;D
Rozumiem również że gdybym go z mroków kopalni postem nie wyciągnął to ty byś go nie przeczytał. 8)
[move]Say thank You :[/move]
mikroos, 2 lipca 2008, 23:34
Mroków kopalni? Toć o dzisiejsza notka. LOL!
Cashern, 3 lipca 2008, 09:04
Nie staram sie usilnie, po prostu wyrazilem swoja opinie, ktora ma dosc duze pokrycie w rzeczywistosci. Jesli ktos sie cos na sile stara robic to ty sypac posty ktorych, nawet nie przemyslisz przed wyslaniem..
Czytam wiekszosc arytkulow i bynamniej nie jest dla mnie wyznacznikiem czy pod ktoryms pisales, bo to zauwazam dopiero jak doczytuje takowy do konca.
Nie bronie Ci nie pisac, nie chce Cie wykopac, po prostu pomysl zanim cos wyslesz. Nie zauwazyles, ze ludzie juz nawet nie staraja wyprowadzic Cie z twoich glupkowatych przekonan i wnioskow? Moim zdaniem trzeba bylo Ci wskazac, ze wychodzisz wg mnie na blazna, co musi jakims tepym zartem rzucic po kazdej wypowiedzi krola, a chyba nie o to Ci chodzi..
Gość fakir, 3 lipca 2008, 09:18
Nie. Sugeruje, że jadają mniej więc mniejsze jest zapotrzebowanie. Na mniejsze zapotrzebowanie organizm reaguje mniejszą produkcją, mniejsza produkcja to mniej enzymu, mniej enzymu to mniejsze ewentualne uszkodzenia.
Nie jestem fanem wegetarian. Zalecam różnorodność. Różnorodność nie w sznsie urozmaicenia posiłku tylko różne posiłki w różnych porach roku! Tak aby całe układy enzymatyczne miały czas i możliwość opanowania przemian konkretnych substancji.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 09:49
Skoro twoja opinia to i twoja rzeczywistość ( Twoje PM).
Żeby coś powiedzieć nie wystarczy umieć mówić i większość to rozumie , a to co mówię zawsze można sprawdzić i zaręczam ci że przestanie to być takie ,,głupkowate'' ( pełną prawdą nie jest , ale na bycie inspiracją wystarczy ). 8)
Cashern, 3 lipca 2008, 11:00
Jednak zmieniam zdanie jestes nierefolmowalnym idiota waldi, ktorego najlepiej byloby zbanowac, bo dyskusji sie z toba prowadzic nie da. Jak dla mnie kopalnia wiele na twojej obecnosci traci.
milego dnia.
azzzzz, 3 lipca 2008, 15:13
waldi twoja krytyke zaraz podepnie pod PM
waldi888231200, 3 lipca 2008, 18:45
Młode PM . 8)
Miłego rozwoju.
Acrux, 3 lipca 2008, 22:47
Waldi, nawet jakbyś zaczął coś mądrzejszego pisać to mało kto zwróci na ciebie uwagę. Nie cieszysz się najlepszą opinią... ;D
Jak znajdujesz wątek, na którego temat zbyt wiele nie wiesz, to lepiej jest go przemilczeć. Chyba, że dyskusja odbiega od tematu. Ja przynajmniej tak robię.
Co do samego tematu... organizm ludzki jest bardzo złożony, dlatego jeszcze dobrze go nie rozpracowaliśmy. Zgadza się. A to już nie pierwszy przypadek, gdy dochodzi do jego samozniczenia... Trzeba jeszcze się dowiedzieć, jak temu zapobiec.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 23:32
Opinie wydawane przez młode PM , są jak młode wino - trzeba zaczekać zanim nabiorą wartości.
Nauka, postęp techniczny, ekologia , ekonomia wymagają nowego podejścia wielowątkowego.
Ścisła specjalizacja zabija człowieczeństwo, odrywa od przyrody, zatrute powietrze , woda, przemysłowe żarcie to kolejne gwoździe do trumny współczesnego świata. I oczywiście można to co uprawia się wokół nazwać życiem ale do prawdziwego życia ma się jak 1:100 a najlepsze coraz częściej przypomina takie trwanie (jak koty, psy) z dnia na dzień i tak do końca (bez polotu, bez wzlotu, bez jaj, jak konie z klapkami na oczach).
Więc nie pisz :
dla fachowca wystarczy drobna uwaga by wyskoczył z pętlącego toku myślenia , dla chorego cień możliwosci wyleczenia, dla smutnego promyk nadziei , dla zakochanego cień obiektu westchnień,
by znów staneli na nogi powiedli jeszcze matowym z odrętwienia wzrokim za nowym lepszym rozwiązaniem (wyjściem z sytuacji) , zapragneli zmiany .
Dawno poznany, a to co obserwujesz to tych co się do tamtego poznania nie załapali, a zostali przez niewiedzę zepchnięci do psiego życia. Świat zaczyna to kumać i ma możliwosci prostej zmiany tego stanu rzeczy ale nie może uwierzyć że to aż takie proste. 8)
mollin, 7 kwietnia 2009, 09:12
zdrowsi wegetarianie? coz.., tworcy diety makrobiotycznej=rak, Linda McCarntney=rak, Christina Appelgate=rak
i nawet mnich Dalajlama nie oczyscil sobie sam woreczka z kamieni zolciowych tylko poszedl na zabieg..
Zeby prawidlowo porownac wplyw diety miesnej na zdrowie trzebaby przeprowadzic badania wsrod plemion pasterskich (gdzie ludzie jedza mieso nie skazone chemia, antybiotykami itd) z wplywem diety jarskiej np hidusow
Acrux, 14 maja 2009, 21:21
Waldi, rozbrajasz.
To podaj mi tę dawną datę poznania ludzkiego ciała...
mikroos, 14 maja 2009, 21:33
Ojej, a musimy wyciągać trupa z szafy?
waldi888231200, 14 maja 2009, 21:40
Ludzie od zawsze mają ciała i je poznają , ty też nic innego od dziecka nie robisz jak poznajesz i rozwijasz możliwości swojego ciała, jest tylko kłopot z dostępem do informacji co inni odkryli wśród możliwości ciała i wymianą tych zastrzeżonych danych.
np: współczesny Małysz nie powie ci jak skakać na 170m a co dopiero informacje dot np: postrzegania pozazmysłowego , lewitacji itp.
thibris, 15 maja 2009, 08:03
Od nauki skakania jak Małysz są trenerzy - dodatkowo trzeba mieć predyspozycje. W każdym bądź razie, nie jest to zakazana wiedza A i różne "ludzie" uczą postrzegania pozazmysłowego i innych cudów na kiju... Lewitacji jakoś nie widziałem, ale chyba nie mówimy o chińskim kinie akcji ?