Wskazano lokalizację nowego amerykańskiego Zderzacza Elektron-Jon (EIC)
Na początku stycznia Departament Energii USA poinformował o wybraniu lokalizacji dla nowego potężnego urządzenia badawczego fizyki wysokich energii. Zderzacz Elektron-Jon (EIC) ma powstać w Brookhaven National Laboratory (NY) kosztem ok. 2 mld. dolarów. Dwa przeciwbieżne akceleratory zderzać będą elektrony z protonami lub z jonami atomowymi, z możliwością polaryzacji obu wiązek. Program badawczy planowanych eksperymentów współtworzą naukowcy z NCBJ.
Nowe urządzenie pozwoli na lepsze zrozumienie budowy najmniejszych cegiełek materii i oddziaływań, dzięki którym ona istnieje - wyjaśnia profesor Lech Szymanowski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fizycy na całym świecie przygotowują program badawczy EIC i pracują nad optymalizacją projektu akceleratorów i eksperymentów korzystających z ich wiązek.
Wśród badaczy przygotowujących nowe eksperymenty jest m.in. polska grupa fizyków teoretyków z Departamentu Badań Podstawowych NCBJ. Doktorzy Paweł Sznajder i Jakub Wagner wraz z kolegami z francuskiego CEA przygotowali platformę obliczeniową PARTONS, pozwalającą na generowanie przewidywań dla EIC w oparciu o istniejącą wiedzę teoretyczną na temat oddziaływań silnych. Wyniki uzyskane dzięki tej platformie oraz dzięki technikom obliczeniowym takim jak sieci neuronowe i algorytm genetyczny pozwalają na tworzenie precyzyjnych przewidywań dla EIC, ale także na ocenę jego oczekiwanego wpływu na zrozumienie struktury materii - opisuje dr Sznajder. Niezwykła precyzja planowanych eksperymentów po raz pierwszy umożliwi stworzenie trójwymiarowych, tomograficznych obrazów wnętrza protonu. Przygotowane przez nas narzędzie jest unikalne - uzupełnia dr Wagner. Udało nam się uzyskać i opublikować już kilka prac z pierwszymi wynikami, które powinny ułatwić analizę teoretyczną danych uzyskanych w EIC.
Materia jądrowa nadal nie jest dokładnie poznana, a oddziaływania w niej zachodzące potrafimy opisywać jedynie w dużym przybliżeniu - przekonuje dr Tolga Altinoluk, realizujący w NCBJ grant Unii Europejskiej dotyczący fizyki ciężkich jonów w EIC. Zderzenia z użyciem ciężkich jonów umożliwiają badanie nowych stanów materii, o niespotykanej dotychczas gęstości gluonów - cząstek przenoszących oddziaływania silne, odpowiedzialnych za istnienie m.in. protonu.
Badania teoretyczne oddziaływań silnych na najbardziej elementarnym poziomie mają w NCBJ wieloletnią tradycję, a nasi naukowcy należą do grona światowych ekspertów w tej dziedzinie. W 2021 roku instytut wraz z Uniwersytetem Warszawskim będzie organizować międzynarodowe spotkanie fizyków pracujących nad EIC, goszczące kilkuset najwybitniejszych specjalistów z całego świata.
Więcej na temat projektu EIC można przeczytać w informacji na stronie BNL
Komentarze (10)
h4r, 16 stycznia 2020, 20:24
Skąd tak mały naród (w stosunku do populacji planety) ma tak potężne nakłady żeby móc od tak realizować takie futurystyczne wizje.? Super sprawa. Zazdroszczę naukowcom amerykańskim, że realizują to co chcą.
Pomijam też fakt ile Amerykanie wydają $ na zbrojenia, bo gdyby na Ziemi panował pokój to kasa ze zbrojeń już by nas dawno zaprowadziła do przyszłości o 200-300 lat do przodu.
tempik, 17 stycznia 2020, 09:46
W skrócie z drapieżnego,amerykańskiego kapitalizmu wymuszającego ciężką pracę żeby jakoś żyć oraz praktycznie zerowego socjalu. Dziesiątki milionów obywateli USA nie stać na dentystę za to mają np sporo lotniskowców za miliardy $ każdy.
Wd. mnie bardzo dobrze wydają pieniądze ze swoich podatków, ale mogli by trochę bardziej zaopiekować się swoimi obywatelami bo te kontrasty aż rażą.
h4r, 17 stycznia 2020, 17:48
Tylko że ostry kapitalizm jest też w Europie z Mocarstwem Niemieckim na czele, a ludność 2 razy większa jak w USA i nie mamy nawet 10% tego co oni.
Chińczycy dogonili dzięki populacji, ale USA jest w tej chwili wszędzie, a z pomocą Anglii rządzą praktycznie połową kuli ziemskiej. Dla mnie to jest arcy fenomen i nie potrafię znaleźć źródła tego sukcesu. Zaczął się przed II WŚ.
ZTNW, 17 stycznia 2020, 18:46
To jakie technologie oni mają,bo chyba mnie coś ominęło,czego my nie mamy?Dla mnie futurystyczne technologie to opanowanie eksploracji i kolonizacji kosmosu,póki co jesteśmy cywilizacją typu 0 w skali Kardaszewa,co najmniej do typu 1 w tej skali,powstanie tzw.technologicznej osobliwości,na razie to ewolucja niż rewolucja,ale kto wie co przyniesie przyszłość.Gdzie nieśmiertelność,symbioza z robotami,maszynami i sztuczną inteligencją?Przełomu nie ma na razie,póki co to tylko plany i marzenia.
Antylogik, 17 stycznia 2020, 18:57
Może dlatego, że najbardziej inteligentni Żydzi Europejscy, wyczuwając niebezpieczeństwo, uciekli do Stanów przed nazizmem, a dziś wiadomo, że naród ten ma niezwykle wysokie IQ - średnio to 112-115. Taka kumulacja wybitnych jednostek w kraju w jednym kraju o mocnym kapitalizmie pozwoliła osiągnąć takie wyniki.
Mariusz Błoński, 17 stycznia 2020, 21:21
Zanim uciekli tam ci żydzi, to USA już były potęgą, więc to nie ich migracja była decydująca.
Jajcenty, 17 stycznia 2020, 21:48
Chyba nie, o ile mnie pamięć nie myli, L. Lederman w "Boska cząstka" twierdzi, że LHC powstał w Europie, bo kongres odmówił finansowania powstania takiej maszyny w USA. Widać pozazdrościli sławy, ale i tak dali tylko połowę budżetu LHC. Słowem: cieniasy i kutwy.
Sławko, 18 stycznia 2020, 00:18
No to poparz sobie skąd. Taki Wielki Zderzacz Hadronów (LHC) kosztował 4,6 miliarda CHF. Złożyło się na to wiele krajów, w tym Polska (i chwała jej za to). W przeliczeniu na złotówki (załóżmy 4zł za 1 CHF) to ok. 18,4 miliarda zł. Polska natomiast na Kościół watykański (takie malutkie obce państwo w Europie) ze swojego budżetu w ramach umowy konkordatu przeznacza 1,8 miliarda(!) zł rocznie. A to oznacza, że w ciągu ostatnich 22 lat działania tej haniebnej umowy, tylko z tych pieniędzy, które idą na "bóstwa", Polska mogłaby wybudować samodzielnie 2 takie LHC(!) A to jest tylko jeden przykład trwonienia naszych pieniędzy! Ilu wybitnych naukowców przyjechałoby do Polski pracować w takim ośrodku naukowym i jakie byłyby z tego wynalazki i korzyści dla Polski, to trudno sobie to nawet wyobrazić. A tak nie mamy z tego nic, poza dziurą średniowiecza.
h4r, 18 stycznia 2020, 08:05
Masz na to jakieś źródło? ( znalazłem )
Czytałem kiedyś konkordat i tam jest mowa przede wszystkim o ziemiach dla kościoła i podtrzymywanie tradycji (w tym najbardziej dokuczliwej jakim są dzwony).
tempik, 18 stycznia 2020, 17:41
Jakby Europa zrezygnowała z darmowej służby zdrowia, urlopów macierzyński, masy innych dopłat i ulg to byśmy mieli podobnie jak w USA. Czyli promy kosmiczne i lotniskowce połączone z bardzo niskim standardem życia sporej części społeczeństwa.
Ale z drugiej strony coś jest w USA że są liderami w innowacjach. Podobnie zresztą jak Izrael. Oba państwa to przesiedleńcy i mają dość krótką historię swojej państwowości. Może to jest klucz ich sukcesu? Świeżość w porównaniu ze skostniałą i wypaloną Europą.