Zięby budują gniazda z insektycydem dostarczonym przez człowieka
Zięby z Galapagos są skłonne wykorzystać materiał budowlany z ludzkim insektycydem, chroniąc w ten sposób pisklęta przed wysysającymi krew larwami pasożytniczej muchówki Philornis downsi. Gdy naukowcy z Uniwersytetu Utah zamontowali dozownik z bawełną nasączoną permetryną, ptaki pobierały ją i wplatały w gniazdo.
Samoodkażanie jest ważne, ponieważ obecnie nie ma innych metod kontrolowania tego pasożyta - podkreśla doktorantka Sarah Knutie.
Prof. Dale Clayton wyjaśnia, że P. downsi została w nieokreślonym czasie zawleczona na Galapagos przez statki oraz łodzie i pokazała się masowo w latach 90. XX w. Ptaki nie mają z nią doświadczenia, z ich perspektywy to obiekt z Marsa.
Knutie dodaje, że pasożyty rozprzestrzeniły się po gniazdach tutejszych ptaków lądowych, w tym większości z 14 gatunków zięb Darwina. Co istotne, 2 z nich są zagrożone wyginięciem (na Floreanie występuje tylko ok. 1620 kłowaczy ciemnogłowych, a na Isabeli pozostało mniej niż 100 kłowaczy namorzynowych), istnieją zaś dowody, że P. downsi przyczyniły się do spadku ich liczebności.
Clayton zaznacza, że permetryna jest bezpieczna zarówno dla ptaków, jak i dla ludzi, a przy okazji może zabić kilka innych owadów w gnieździe. Ta sama substancja występuje w szamponie do odwszawiania. [...] Rodzi się jednak pytanie, czy muchówka uodporni się na nią tak jak ludzka wesz głowowa. Biolog sądzi, że uda się temu zapobiec, umieszczając bawełnę z insektycydem tylko w habitatach zagrożonych zięb.
Amerykanie wyliczyli, że kłowacze namorzynowe można by wesprzeć, rozmieszczając na Isabeli 60 podajników. By ustalić, czy ptaki będą w ogóle sięgać po bawełnę, naukowcy przeprowadzili na wyspie serię eksperymentów.
Umiejąc zachęcić ptaki do korzystania z bawełny potraktowanej insektycydem, dałoby się pomóc innym nękanym przez pasożyty gatunkom, np. zapchlonej modrowronce zaroślowej (Aphelocoma coerulescens). Knutie proponuje też, by spryskiwać permetryną rośliny zaciągane przez pieski preriowe do norek (próbowano prowadzić oprysk norek, ale działania były zbyt pracochłonne); ma to o tyle sens, że na ssakach pasożytują pchły przenoszące Yersinia pestis.
Knutie wpadła na pomysł nowego studium 4 lata temu, gdy zauważyła, że zięby Darwina podlatywały do sznurka na pranie, wyrywały z niego wystrzępione włókna i zabierały je, prawdopodobnie do gniazda.
Pasożytnicze muchówki składają jaja w gniazdach zięb. Później larwy wysysają krew piskląt oraz wysiadujących samic. Wcześniejsze badania wykazały, że w niektórych latach larwy zabijały wszystkie młode w zainfekowanych gniazdach. Eliminował je jednak oprysk 1-proc. roztworem permetryny.
Badania, których wyniki ukazały się w piśmie Current Biology, przeprowadzono między styczniem a kwietniem 2013 r. na stanowisku El Garrapatero na wyspie Santa Cruz. Naukowcy przygotowali podajniki z drucianej siatki oraz bawełnę nasączoną 1-proc. roztworem permetryny lub wodą (rzut monety zadecydował, że bawełnę przetworzoną nasączano insektycydem, a nieprzetworzoną wodą; zastosowanie 2 rodzajów bawełny pozwalało stwierdzić, co trafiło do gniazda). Ponieważ na wstępie ustalono, że ptaki nie preferują konkretnych bawełn ani substancji nasączającej i że zbierając materiał na gniazdo, nie oddalają się od niego bardziej niż na 55 stóp (ok. 16,7 m), we właściwym eksperymencie przygotowano dwa rzędy 15 podajników (po jednym z każdej strony drogi). Dozowniki z "wacikami" kontrolnymi przeplatano podajnikami z bawełną z permetryną. Odległość między nimi wynosiła 130 stóp.
Co tydzień biolodzy szukali aktywnych gniazd w promieniu 20 m od podajników. Pomagali sobie kamerami zamontowanymi na drążkach. Okazało się, że bawełna była zbierana przez co najmniej 4 gatunki zięb Darwina: 1) darwinkę czarną (Geospiza fortis), 2) darwinkę małą (Geospiza fuliginosa), 3) kłowacza małego (Camarhynchus parvulus) oraz 4) kłowacza wegetariańskiego (Platyspiza crassirostris). Gdy po zakończeniu rozrodu ptaki opuszczały gniazdo, naukowcy "konfiskowali" domostwo, zliczali pasożytnicze larwy i rozdzielali oraz ważyli wszystkie materiały, w tym bawełnę.
Akademicy natrafili na 26 aktywnych gniazd. W 22 (85%) znajdowała się bawełna: w 13 z permetryną, a w 9 kontrolna z wodą (w żadnym nie znaleziono obu jej rodzajów). Samoodkażanie miało znaczący negatywny wpływ na larwy muchówek, zabijając przynajmniej połowę z nich. W gniazdach z bawełną z insektycydem było średnio 14,69 larwy (± 9,54), a w gniazdach ze zwykłą bawełną 29,89 (± 7,69). O ile ilość kontrolnej bawełny nie miała wpływu na liczbę larw, o tyle im więcej bawełny z permetryną ptak zgromadził, tym mniej pasożytów było w gnieździe. Gdy ptaki wykorzystają gram lub więcej bawełny z insektycydem, zabije to 100% larw - podsumowuje Clayton.
Komentarze (0)