Jednym z 20 najdroższych zdjęć świata jest portret ziemniaka
Pewien paryżanin zapłacił w zeszłym roku milion euro za zdjęcie... ziemniaka. Jego autorem jest jeden z najpopularniejszych fotografów świata - Kevin Abosch.
Abosch fotografuje gwiazdy Hollywood, m.in. Johnny'ego Deppa czy Dustina Hoffmana. Równie często na będącym jego znakiem rozpoznawczym czarnym tle pojawiają się jednak właśnie ziemniaki.
Kevin lubi ziemniaki, bo porównuje je do ludzi i twierdzi, że choć przynależność do tego samego gatunku jest widoczna, każdy jest inny. [Abosch] sfotografował wiele kartofli, a ten tutaj to jeden z jego ulubieńców.
Mierzący 162 na 162 cm portret ziemniaka pt. Potato #345 (2010) wisiał na ścianie studia Irlandczyka w Paryżu. Tam zobaczył go pewien klient, który po kolejnych kieliszkach wina coraz bardziej się nim interesował. Po 2 tygodniach kupiec bez oporów zaakceptował nienegocjowalną cenę w wysokości miliona euro. To najwyższa kwota, jaką Abosch zarobił na pojedynczym zdjęciu. Jego zwykła stawka za zdjęcie celebryty wynosi 150 tys. dol.; w przypadku wykorzystania komercyjnego rośnie ona do 500 tys. dol. za ujęcie.
Prace Aboscha ukazywały się w wielu znanych magazynach. Co ciekawe, Irlandczyk jest samoukiem i nie poświęca zbyt wiele czasu na poszczególne ujęcia. Czasem kończy pracę, zrobiwszy zaledwie dwa zdjęcia.
Komentarze (21)
TrzyGrosze, 27 stycznia 2016, 19:24
Potatofil jakiś.
thikim, 27 stycznia 2016, 20:21
Jego pieniądze.
Jajcenty, 27 stycznia 2016, 20:57
A i owszem. Ale gdybym ja kupił od Ciebie zdjęcie ziemniaka za taką kwotę, to obaj poszlibyśmy siedzieć za pranie pieniędzy.
IMHO panowie wyprali trochę kasy a my się ekscytujemy.
Flaku, 28 stycznia 2016, 02:15
A moim zdaniem po prostu bogatemu kolesiowi brakowało rozgłosu. Ot, kupie sobie zdjęcie ziemniaka za rekordową cenę. Każdy sobie coś o mnie pomyśli, w sumie nikt nie pozostanie obojętnym na taki akt.
Przemek Kobel, 28 stycznia 2016, 08:47
To zdjęcie i tak jest o wiele lepsze niż Ren II (nr 1 na liście absurdalnie drogich fotek). A jeśli się komuś wydaje, że te ceny mają jakikolwiek związek z talentem fotografa czy walorami dzieła, to powinien zmienić dostawców prawd medialnych.
thikim, 28 stycznia 2016, 09:07
Wydaje mi się że jednak nie do końca. Kwestią sporną jest tu jedynie to czy byłbyś w stanie wykazać legalność swoich pieniędzy.
Ale takie prawo jest powszechne że czasem trzeba udowodnić legalność swoich pieniędzy.
W przypadku takiej transakcji obowiązuje podatek od czynności cywilnoprawnych.
Czyli żeby zrobić to legalnie to musiałbyś zrobić deklarację PCC3. I wtedy skarbówka by Cię zapytała: skąd miałeś 1 mln. Jeśli masz legalnie to nie ma problemu.
Wtedy legalnie mam i ja.
Gorzej jak się okazuje że nie miałeś legalnie...
Tu sam jestem ciekaw: jest podatek od nieujawnionych dochodów. No ale Ty już tych pieniedzy nie masz więc ciężko może być Ci zapłacić. Ciekawe czy mnie o nie ścigają?
Afordancja, 28 stycznia 2016, 10:15
Zgadzam się z Thikim.
Ponadto tak się chyba nie "pierze" pieniędzy.
Raczej zakładasz biznes, i nabijasz przychody, "nie wiadomo skąd" od jakiś tam po prostu klientów którzy istnieją lub nie, ale "paragony" są. Pieniądze "stają się" legalne.
A tu masz dwie "znane" osoby, i jeden daje drugiemu, jeżeli pieniądze były nielegalne, to nie zrobiły się legalne, bo dalej trzeba się wytłumaczyć skąd się wzięły u pierwszego gościa.
glaude, 28 stycznia 2016, 11:38
Nie w Niemczech i Luksemburgu. Obydwa kraje nie spełniają unijnych norm i nic sobie z tego nie robią. Komisja (typu) wenecka tego nie rozpatruje a Rosjanie masowo piorą tam brudne pieniądze, które zasilają budżety tych państw. Zaraz potem są one w sposób legalny inwestowane na giełdzie w Londynie, co może juz nie być dla Niemców takie łatwe po Brexicie. A rozmawiamy o ciężkich miliardach "ojro".
thikim, 28 stycznia 2016, 11:41
Możliwe ale jako że nie znam sytuacji to pytanie mam takie:
czemu Rosjanie piorą w Niemczech? Czy w Rosji prawo jednak utrudnia ten proceder?
I generalnie tu już jest kwestia międzypaństwowa, a więc trochę inna.
Bo jak ja i Jajcenty sobie robimy transakcję to podlegamy prawu polskiemu. I wzywa nas w razie potrzeby polska skarbówka.
A w tym wypadku, byłoby trochę inaczej.
Bo zakładając że Jajcenty jest z Rosji, to nie wezwie go przecież polska skarbówka.
Zakładam że w tym wypadku na mnie obowiązek złożenia PCC3 spoczywa. Wezwą więc mnie.
A ja mówię, sprzedałem fotografię i mam 1 mln. Proszę chcę zapłacić podatek.
A czy pieniądze Jajcentego są legalne to nie jest już kompetencja polskiej skarbówki chyba w takim wypadku.
Naturalnie są przewidziane rózne modele współpracy między skarbówkami różnych państw. Być może Rosja mówi: spadajcie na drzewo.
Jajcenty, 28 stycznia 2016, 11:58
Oczywiście to próba żartu, skojarzyło mi się bo w latach 90 oferowano mi (firmie) taki biznes: napiszesz dla nas program i wyślesz go na dyskietce ( w praktyce może być pusta) Zapłacimy za ten program 30 tys $. Ty od nas kupisz konsultacje za 27 tys. Oferowali w ten sposób 10% zysku. Delikwentów próbujących naciąć biznesmenów zapewne czekały betonowe buty. Myślę, że kilka firm konsultingowych umieszczonych w krajach niezbyt skłonnych do współpracy, Pakistan-Indie, Izrael-Egipt, Polska-Rosja, może w ten sposób wyprać każdą kasę, a próby prześledzenia przepływów będą koszmarem śledczego.
glaude, 28 stycznia 2016, 12:14
Rosjanie i sama Rosja u siebie nie zarobią olbrzymich pieniędzy. Duże tak, ale nie olbrzymie. Te są do zgarnięcia z dużych rynków uprzemysłowionych. Dlatego ruscy prali dieńgi głównie na Cyprze a EU przymknąć oczy do czasu. 2 lata temu Cypr został rzucony przez UE na kolana i teraz mogą to już robić tylko Niemcy i Luksemburg. Ci są ponad prawem.
thikim, 28 stycznia 2016, 12:29
Też byś był ponad prawem jakbyś zrobił projekt ponad prawem czyli UE
glaude, 28 stycznia 2016, 13:06
Tak nie powinno być, bo EU z założenia jest instytucją demokratyczną i praworządną. Szczeliny w EU są juz widoczne gołym okiem i chyba doprowadzą do rozpadu. Nie tylko Grecja ma dość niemieckiego bogacenia się kosztem gospodarek narodowych. Zwłaszcza, że przybiera to formy nacisku i szantażu w innych dziedzinach niż gospodarka- emigranci muzułmańscy.
thikim, 28 stycznia 2016, 13:11
FIXIT, BREXIT, GREXIT
Gór lodowych ku którym pędzi UE jest więcej. Szkoda że jest zakaz oficjalnej dyskusji państwowej o tym co zrobić kiedy UE się rozpadnie.
LWGula, 31 stycznia 2016, 12:51
Przekazali sobie wyrazy szacunku, jako następników ich wspaniałego tu bycia (dla innych - na tym padole łez) ze znaczną przewagą radosnych relacji, o których przeciętny Polak nawet nie śni.
Jednakże po 'co nieco' bywa tak, że w klepichu robi się 'fixum dyrdum', a poźniej ma miejsce płacz i zgrzytanie zębow - KARTA PŁATNICZA jest czysta.
Grey55, 5 lutego 2016, 15:08
Ale konspiry piszecie. Całe życie gardzę sztuką bo jeden zrobi zdjęcie ziemniaka i jest to strata jego czasu, a znany francuzik albo londyńczyk zrobi takie samo zdjęcie, i bedzie ono warte miliony. Psychopaci którzy nie wiedzą, na czym polega życie, bo zawsze maja podane na tacy posiłki bo ich na to stać, zdają się widziec głebszy sens w gapieniu się na ziemniaka, bo najpewniej nie mieli zbyt wiele doczynienia z widokiem nieobranych pyr w życiu. Cóż to jest jakby naturalne, wiekszośc przechodzi to jako dziecko, doświadczając nieobranych ziemniaków gołymi rękoma. Jeśli ktos jest idiotą, to zapłaci milion euro za zdjęcie ziemniaka. Oczywiście, dla niego to ja będe idiotą, bo nie rozumiem, co on w tym zdjęciu widzi. Mimo że rozumiem to w kontekście jego rozwoju. Każdy wszak ma własną perspektywe na wszystko, I fakt że perspektywa tamtego człowieka jest wybrakowana przez brak doświadczania życia, nie zmieni tego że to ja ostatecznie wyjdę na głupiego i nierozgarniętego, bo jak mieszam cherbate to mam gdzies czy stukam łyżka czy nie. Zostane wyśmiany przez całe środowisko wielce kulturalnych ludzi, i wyjde na prostaka. Nie mam wielu znajomych tracących czas na gapienie się na kartofle i nie trace czasu na psychiczne wyśmiewanie sie z ludzi, więc tak własnie zostanie.
Miejcie świadomośc że telewizję i rynek tworzą własnie tacy ludzie. I my wszyscy przepłacamy duuże pieniążki za ich światopogląd. No i koło się zamyka, bo to oni maja pieniądze, a my nie.
LWGula, 7 lutego 2016, 21:55
Francuzi udowadniają, że jakieś wnioski twórcze LWG z RP są bez znaczenia. Wszyscy agenci słub specjalnych na całym świecie słyszeli o moich wynikach. NIC LESZKU NIE DOSTANIESZ, A TAKI KARTOFEL JEST O CAŁĄ WARTOŚĆ WIĘCEJ WARTY OD TWOICH WYPOCIN, KTÓRE SĄ POZBAWIONE CENY. Pierre de Fermat był Francuzem, parlamentarzystą z Tuluzy. Pierre nie zadawał się z łajdakami. Wtedy wśród polityków łajdaków chyba nie było. Francja szaleje z zawiści, bo Polak wyprzedził największych geniuszy świata z okresu ostatnich kilku wieków i obecnie. Francja popełnia błąd. Nie jestem jasnowidzem. Nie wiem, jaką karę poniosą za moją krzywdę.
LWGula, 12 lutego 2016, 10:03
thikim, 12 lutego 2016, 10:38
Słuszna refleksja. Mam tylko jedno pytanie.
Czy spotykając jakichkolwiek przedstawicieli nauki - Matematyki, zaczynasz z nimi rozmowę o swoich twierdzeniach od;
Oto ja, LWGula największy geniusz wszechczasów, nie jesteście mi godni majtek prać...
Najwyraźniej także i Polska szaleje z zawiści. Kusi mnie żeby w Lublinie zapytać parę osób z grona nieprzypadkowego ale naukowego o LWGula
Gość Astro, 12 lutego 2016, 10:44
Thikim. Myślę, że całkiem niepotrzebnie przerwałeś interesującą dyskusję LWGuly z LWGulą… Byłem ciekaw jak ta dyskusja się rozwinie.
thikim, 12 lutego 2016, 11:44
Muszę przyznać że zastanawiałem się czy napisze sam do siebie trzeci post. Ale doszedłem do wniosku że jednak tego nie zrobi.