Gładsza skóra bez bólu
Zdaje się, że naukowcy znaleźli alternatywę dla botoksu i operacji plastycznych. Jest to zabieg, w ramach którego łącznie stosuje się emitujące intensywne światło diody LED i balsam z wyciągiem z zielonej herbaty. Metoda działa 10-krotnie szybciej niż same diody (Crystal Growth & Design).
Andrei P. Sommer i Dan Zhu podkreślają, że fototerapia jest od ponad 40 lat stosowana w leczeniu ran. Ostatnio wykazano, że wykorzystanie LED-ów, podobnych do tych instalowanych w komputerach, pozwala zmniejszyć zmarszczki. Warunek? Tego typu pielęgnację trzeba prowadzić codziennie przez kilka miesięcy.
Zastosowanie LED wydawało się dobrym pomysłem, lecz trzeba było jeszcze wymyślić, jak "spacyfikować" powstające w dużych ilościach wolne rodniki tlenowe. Poszukując rozwiązania problemu, naukowcy skorzystali z silnego przeciwutleniacza herbaty - galusanu epigalokatechiny. Swoją metodę testowali przez miesiąc na ochotniczce. W porównaniu do zastosowania samego naświetlania, skóra wyglądała bardziej młodzieńczo, a zmarszczki stały się płytsze i krótsze. Efekty były widoczne gołym okiem.
Komentarze (5)
wilk, 10 września 2009, 19:37
Wystarczy Photoshop. :>
lucky_one, 11 września 2009, 08:26
Niezłe Ciekawe czy leczy też rozstępy..
w46, 11 września 2009, 09:47
Jakie długości fali emitują te diody ?
marximus, 11 września 2009, 10:22
sprzedaje ktoś już takie lampy na diodach ? przecież produkcja takich diód to pewnie niewielki koszt to i sama lampa byłaby niedroga a jak pożyteczna
lucky_one, 11 września 2009, 16:39
Jak będzie popyt, to lampa będzie droga, choćby i jej produkcja wynosiła 2zł. Produkcja spirytusu kosztuje 50gr/l, ale kupujesz go po 80zł/l albo i drożej, bo jest popyt, a odpowiednie osoby kręcą na tym potęęęęężną kasę..