Gry odpędzają koszmary
Żołnierze, którzy przed udaniem się na spoczynek grają w gry związane z przemocą i wojną, mają mniej brutalne sny. Wiele wskazuje więc na to, że np. Counter-Strike uchroni ich przed koszmarami.
Jayne Gackenbach z Grant MacEwan University zebrała wywiady internetowe z 98 wojskowymi, które ujawniły, że angażowanie się przed snem w gry FPS zmniejsza agresję w snach dotyczących wojny. Niegrający żołnierze mieli brutalniejsze sny, w dodatku dręczyło ich poczucie bezsilności.
Kanadyjka wykluczyła z badań osoby z zespołem stresu pourazowego. Pozostałych żołnierzy podzielono na dwie grupy. Pierwsza grała bardzo często - codziennie albo kilka razy w tygodniu – wybierając gry wymagające dużego zaangażowania, np. Red Dead Redemption, Call of Duty czy World of Warcraft. Druga grupa wybierała raczej tzw. gry rekreacyjne (ang. casual game) i to zaledwie kilka razy w roku.
Żołnierze z grupy doświadczonych graczy mieli mniej intensywne sny związane z wojną i często byli w stanie pokonać siły wroga, bez względu na ich liczebność i możliwości bojowe. Inni przeważnie nie potrafili sobie poradzić z zagrożeniem w dręczących ich koszmarach.
Gackenbach uważa, że brutalne gry wideo mogą stanowić coś w rodzaju symulatora zagrożenia, a więc sposób warunkowania umysłu, by umiał sobie poradzić z koszmarami sennymi. Kanadyjka przekonuje, że zabieranie na wojnę konsoli nie stanowi przejawu uzależnienia, a granie w brutalne FPS na wojnie symptomu nienasycenia agresją. To prawdopodobnie sposób na radzenie sobie ze stresem i na zapobieganie zaburzeniom snu.
Komentarze (12)
Jurgi, 9 marca 2011, 12:05
Zastanawiam się, czy wybrano do grup osoby które już wcześniej wykazywały te zachowania (grały/nie grały), czy wybrano do grup losowo i dopiero „wdrożono” określone postępowanie? Jeśli to pierwsze, to może to być korelacja, ale nie związek przyczynowy, na przykład określony typ osobowości, skłonny do gier (może nawet traktowania życia jak gry) jest mniej podatny na określone przypadłości.
Choć odstresowująca rola giers jest raczej bezdyskusyjna, a wnioski prawdopodobne.
lucky_one, 9 marca 2011, 16:04
Bardzo słuszna uwaga - regularni gracze po prostu mogli dzięki grom pozbywać się stresu trochę na zasadzie 'kolejnej porcji nałogu', a nie odstresowania ogółem. Byćmoże nałogowych melomanów lepiej odstresowałaby ich ulubiona muzyka. Także ten czynnik powinien być wyeliminowany lub wręcz przeciwnie - w jakiś sposób uwzględniony w badaniu.
I zgadzam się, że kwestia odstresowywania przez gry jest zasadniczo bezdyskusyjna - chodzi tu tylko o to, aby 'wyłuskać' siłę wpływu gier na redukcję stresu.
Z drugiej strony ciekaw jestem jak sprawdzałyby się inne sposoby odstresowania - trening sztuk walk, uprawianie innych dyscyplin sportu (warto by porównać dyscypliny wysiłkowe jak np bieganie, pływanie czy siłownia z dyscyplinami bardziej rekreacyjnymi - np. golf), ćwiczenia relaksacyjne. Przewagą takich metod relaksacji było by utrzymywanie żołnierzy w lepszej kondycji, a i dotlenienie mózgu najprawdopodobniej nie pozostało by bez znaczenia. Z drugiej strony zapewnienie tego typu aktywności jest trudniejsze i droższe od gier komputerowych.
maciejo, 9 marca 2011, 17:15
całkiem normalne... po wieczornej sesji grania często śnimy grze. A gry jakby nie spojrzeć są najczęściej dużo mniej brutalne od brutalnej rzeczywistości.
mnichv10, 9 marca 2011, 17:59
Np. Bulletstorm...
lucky_one, 9 marca 2011, 19:22
Masz rację Maciejo - niejeden komputerowy gracz wymordował dziesiątki czy nawet setki tysięcy wirtualnych przeciwników (nie przesadzam - np w samym Borderlands jest achievement na ubicie kilku tysięcy przeciwników), a zapewne wielu z nich na widok realnej sceny morderstwa czy wypadku straciłoby przytomność lub było w stanie bliskim jej utraty..
Mimo tych hektolitrów krwi i rozrywanych zwłok gry ciągle są znacznie mniej straszne od rzeczywistości.. i chyba dobrze, bo nie wiem czy ktoś by płacił za leczenie graczy z zespołem stresu pourazowego Poza tym świadczy to też przeciwko przeciwnikom gier komputerowych - gracze są w stanie oddzielić rzeczywistość od fikcji i nie przeżywać gier z taką intensywnością jak prawdziwych tragedii.
maciejo, 11 marca 2011, 00:23
mogliby zrobić takie myszki/pady kopiące prądem po każdym wirtualnym zgodnie i powtórzyć badania, ciekawe jakby to wpłynęło na wynik. Prawdopodobnie gra nie działałaby już tak odstresowujaco.
Nie wiem czy takie coś istnieje, gdyby zainstalować takie mychy w kafejce satysfakcja z zabijania byłaby olbrzymia ;-)
Jurgi, 14 marca 2011, 16:06
Wibracyjny force feedback jest już powszechny, nie problem dorobić kopanie prądem.
Ale do sfrustrowania graczy wystarczy zastosować brak zapasowych żyć.
Gość simian raticus, 14 marca 2011, 18:52
Najlepsza na sen jest flacha i papieros!
lucky_one, 15 marca 2011, 10:30
Ale gry nie działają tak szkodliwie na wątrobę, płuca i mózg
Anna Błońska, 16 marca 2011, 18:45
A może po prostu w ludziach tkwi potrzeba mordowania? Ci, którzy czują ją silniej niż inni (oczywiście podświadomie) idą do wojska. Grając w Counter Strike'a zaspokajają tę potrzebę, są więc spokojniejsi podczas snów.
Ciekawa jestem, jak wypadłyby badania porównujące zachowania na polu walki żołnierzy, którzy grają w brutalne gry i nie grają. To dopiero mogłoby być ciekawe.
lucky_one, 16 marca 2011, 19:58
Rzeczywiście, ciekawe jakie byłyby wyniki Choć zastanawiam się, czy problem nie jest trochę bardziej złożony.
Bo na przykład sport został po części 'wymyślony' właśnie aby zastąpić brutalną rywalizację poprzez rywalizację mniej brutalną.. Czyli może ogółem należało by zwracać uwagę na chęć bycia liderem/zdobywania władzy/rywalizacji?
Tym niemniej porównanie skuteczności bojowej żołnierzy grających i niegrających mogło by być ciekawe Okazało by się jeszcze, że żołnierzom nakazano by grać w ramach treningu Myślę że to zwłaszcza mogło by być istotne w wypadku gier sieciowych typu CS właśnie, gdyż w nich żołnierze mogliby ćwiczyć współpracę w grupie. Jeśli chodzi o konkretne tytuły, lepsze mogłoby okazać się America's Army, Operation Flashpoint 2 lub Call of Duty: Modern Warfare - mam wrażenie że CS jest w tym wypadku zbyt uproszczony i 'sportowy'.
waldi888231200, 16 marca 2011, 20:27
A ty myślisz że po co napisano takie gry?? jako przygotowanie do 1 komunii ??