Co za dużo, to niezdrowo dla jaj
Przykład zagrożonych żółwi zielonych (Chelonia mydas) z Raine Island pokazuje, że nie zawsze w dużej liczbie siła. Okazało się bowiem, że wskaźnik wylęgowości jest ograniczony właśnie przez zbyt dużą liczbę sąsiadujących gniazd.
Raine Island to nieduża wyspa leżąca między Australią a Papuą-Nową Gwineą. Wszystko wskazuje na to, że powinna ona być rajem dla rozmnażających się żółwi zielonych, ale mimo szerokiej piaszczystej plaży czy braku drapieżników lądowych, wskaźnik wylęgowości jest tu niższy niż 30% nawet w gniazdach nieniepokojonych przez kolejne żółwie (wiele embrionów obumiera na wczesnych etapach inkubacji).
Początkowo sądzono, że odpowiada za to zalewanie gniazd podczas wysokich pływów. Zauważyliśmy, że przy bardzo wysokich falach pływowych w obniżeniach terenu w rejonach wybieranych przez żółwie mogą się pojawiać kałuże - opowiada dr David Booth z Uniwersytetu Queensland. Dlatego 2 lata temu zdecydowano się podnieść część plaży o 1-1,5 m. Okazało się jednak, że choć woda nie mogła już niczego zalać, wskaźnik wylęgowości był w tym roku skrajnie niski. Rok później wskaźnik wylęgowości niepodziewanie niemal się podwoił. Dr Booth wyjaśnia, że zmieniła się jedna rzecz: mniej żółwi złożyło jaja na wyspie, co sugeruje, że na wskaźnik wylęgowości w gniazdach nieniszczonych w czasie inkubacji wpływało raczej zagęszczenie, a nie czynniki środowiskowe.
Australijczyk dodaje, że skoro gniazda pozostają w dużej mierze nietknięte przez inne żółwie, najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że mamy do czynienia z niskim poziomem tlenu, wysokim stężeniem dwutlenku węgla albo chorobotwórczymi mikroorganizmami.
Większa liczba gniazd może powodować, że tlen pod poziomem gruntu jest szybciej zużywany, skutkując uduszeniem. Gdy zbadano przenikanie tlenu w piasku z plaży na Raine Island, okazało się, że jest ono podobne jak w odnoszących sukcesy koloniach. Oznacza to, ze właściwości samego piasku nie ograniczają ilości dostępnego tlenu.
Z drugiej strony duże zagęszczenie gniazd może powodować, że bakterie albo grzyby szybko się namnażają i osiągnąwszy wyższy poziom, penetrują skorupki jaj i zabijają embriony.
Dr Booth zamierza przeprowadzić eksperyment i sprawdzić, czy zastosowanie napowietrzacza z akwarium zwiększy wskaźnik wylęgowości.
Komentarze (0)