Konserwatyści chcą chronić ośmiornice i homary przed bólem i cierpieniem
Grupa posłów z brytyjskiej Partii Konserwatywnej chce objąć ochroną prawną ośmiornice i homary. Obecnie w Izbie Lordów procedowana jest Animal Welfare (Sentience) Bill, która uznaje, że zwierzęta mają uczucia oraz odczuwają ból i chroni takie zwierzęta. Jednak nie wszystkie.
Ustawa zakazuje żywego importu większości gatunków (co stało się możliwe po Brexicie), zakazuje importu trofeów mysliwskich i po raz pierwszy w historii uznaje, że zwierzęta mają uczucia. Uznaje np. ryby i wiele innych kręgowców za stworzenia czujące i zakazuje np. zadawania im niepotrzebnych cierpień. Jednak nie obejmuje ona morskich bezkręgowców.
Jak zauważa w swoim raporcie Conservative Animal Welfare Foundation (CAWF), takie zwierzęta jak homary czy ośmiornice nie są chronione przez ustawę, gdyż nie są kręgowcami, a ich ciało znacznie się różni od naszych. Uważa się zatem, a raczej uważało się, że nie są one zdolne do złożonych uczuć. Raport CAWF stwierdza, że argumenty przeciwko uznaniu wspomnianych bezkręgowców za istoty czujący opierają się wyłącznie na ich wyglądzie zewnętrznym. W raporcie czytamy, że ośmiornica i homary niewątpliwie doświadczają świata w kompletnie odmienny sposób niż my, ale tym, co powoduje, iż zasługują na ochronę jest ich możliwość odczuwania przyjemności czy bólu.
Pojawia się coraz więcej badań wskazujących, że wiele gatunków zwierząt jest bardziej podobnych do nas, niż chcielibyśmy przyznać. Zwierzęta odczuwają ból, radość, przyjemność, smutek. Biolog morska Emily Sullivan, która zarządza akwarium badawczym w Marine Biological Association mówi, że wiele gatunków, z którymi ma do czynienia, wykazuje inteligencję i z pewnością odczuwa ból, są samoświadome oraz świadome otoczenia. Jej zdaniem np. ośmiornice niewątpliwie odczuwają ból, gdyż pod jego wpływem dochodzi u nich do zmian zachowania. Stają się dość apatyczne, widać zmiany apetytu. Dotyczy to wielu zwierząt morskich, w tym krabów i homarów.
CAWF zwraca w swoim raporcie uwagę, że każdego roku brytyjscy rybacy poławiają ponad 420 milionów bezkręgowców. Stawką jest więc cierpienie olbrzymiej liczby zwierząt. Wprowadzenie poprawek oznacza, że wszelkie kolejne przepisy dotyczące tych zwierząt będą musiały prać pod uwagę ich dobrostan.
Rzecznik prasowa Departamentu Środowiska, Żywności i Wsi powiedziała, że Wielka Brytania jest dumna z faktu, że wiele z jej przepisów zawiera najwyższe światowe standardy w dziedzinie ochrony zwierząt. Chcemy ciągle je udoskonalać, by upewnić się, że każde zwierzę będzie mogło uniknąć niepotrzebnego bólu, stresu i cierpienia.
Komentarze (6)
venator, 22 czerwca 2021, 11:56
Litościwi Panowie.
I to w państwie, w którym rocznie strzela się 20 mln bażantów, a myślistwo to sprawny biznes rozrywkowy. 700 tyś myśliwych, blisko 6 razy więcej niż u nas i to w kraju z silnie przekształconą przyrodą i świętym prawem własności poszatkowanej na działki ziemi.
Tam za 20-25 tyś funtów, myśliwy ma zagwarantowane polowanie z topową obsługą i gwarancją ustrzelenia 100 pardw, które podobnie jak bażanty i chińskie jelenie, hodowane są na skale w sumie przemysłową...niezła hipokryzja.
peceed, 22 czerwca 2021, 12:36
W obliczu upadku tradycyjnych wartości ludzie lubią sobie tworzyć moralność zastępczą.
Brawo. Po to istnieje ból aby był odczuwany i prowadził do zmian zachowania, inaczej nie miałby sensu.
Na szczęście homary i ośmiornice to drapieżniki, zjadając je ratujemy miliony drobniejszych istotek przed cierpieniem
Konsumpcja zwierząt chroni je przed bólem, stresem i cierpieniem.
cyjanobakteria, 22 czerwca 2021, 14:00
Powinno się uregulować dopuszczalną ilość sarkazmu w jednym poście
Czytałem kiedyś artykuł o tym, jak pato-myśliwi z Włoch urządzali sobie strzelanki w PL do ptaków. Na jednym udokumentowanym evencie trwającym kilka dni, ustrzeli kilkaset ptaków i nawet nie zadali sobie trudu, żeby to pozbierać. Zwróciłem uwagę, że wymieniona jest Partia Konserwatywna. Może ich konserwy są mniej konserwatywne w czynieniu Ziemi sobie poddaną niż w pewnym katotalibanie? Muszę zapytać osobiście czołowego ministranta nauki, co o tym sądzi. Ktoś zda jego adres email?
darekp, 22 czerwca 2021, 14:15
Dla ścisłości: łączenie się postaw ekologicznych z lewą stroną sceny politycznej to stosunkowo nowe zjawisko, dawniej to właśnie konserwatyści dość często przyjmowali postawy "eko", http://www.zb.eco.pl/zb/45/dwornik.htm
peceed, 22 czerwca 2021, 15:41
Może dokarmiali padlinożerców?
cyjanobakteria, 22 czerwca 2021, 16:29
Ironia losu jet taka, że drapieżniki oraz padlinożercy również zatruwają się ołowiem po tego typu pato-eventach, aczkolwiek nie punktowo tylko ogólnoustrojowo.