Muzykoterpia dla słonia
Suma, 45-letnia słonica z zoo w Zagrzebiu, była bardzo przygnębiona, kiedy na początku marca jej partner Patna zmarł z powodu nowotworu. Wpadła w ciężką depresję. Jej objawy ustąpiły, kiedy... usłyszała muzykę Mozarta.
Nie chciała jeść, była niekomunikatywna, przejawiała wszystkie symptomy głębokiej depresji — powiedział AFP pracownik ogrodu, Mladen Anić. Potem, zupełnie przez przypadek, okazało się, że utwory Wolfganga Amadeusza wpływają kojąco nie tylko na ludzkie dusze, ale też na samopoczucie słonicy. Zoo zorganizowało koncert muzyki klasycznej tuż naprzeciwko wybiegu Sumy i tak wszystko się zaczęło.
Na widok pięciu muzyków przygotowujących się do występu zwierzę stało się bardzo nerwowe i agresywne, zaczęło ich opluwać małymi kamykami. Kiedy jednak koncert się rozpoczął, Suma wyglądała na zafascynowaną. Słoń oparł się o płot, zamknął oczy i bez ruchu wysłuchał całego występu. Poza Mozartem podobał mu się również Vivaldi oraz Schubert.
Kiedy kierownictwo zoo zorientowało się, że muzyka pomaga słonicy poradzić sobie z żałobą, kupiło zestaw stereo i zainstalowało go na wybiegu. Dzięki temu Suma miała zapewnioną codzienną dawkę muzykoterapii. Słoń szczególnie gustuje w Mozarcie, lubi też niektóre fragmenty utworów Bacha i Vivaldiego.
Komentarze (0)