Nowy procesor Apple'a
Apple zaprezentowało trzy nowe układy scalone, w tym pierwszy bezprzewodowy SoC własnej produkcji. Najbardziej złożonym i największym z nowych układów jest 64-bitowy A10 Fusion dla iPhone'a 7. Kość, zawierająca 3,3 miliarda tranzystorów, składa się z 2 wysokowydajnych rdzeni pracujących o 40% szybciej niż w A9 oraz dwóch rdzeni energooszczędnych, które do pracy wymagają pięciokrotnie mniej mocy niż SoC A9.
Ponadto w nowym procesorze znalazł się 6-rdzeniowy GPU o wydajności o 50% większej niż układ graficzny w A9. "To najpotężniejszy chip dla smartfonów" twierdzi Phil Schiller, wiceprezes Apple'a ds. marketingów. Przedstawiciele Apple'a nie zdradzili, czy rdzenie A10 to od początku do końca własna produkcja, czy też zostały wykonane przez któregoś z partnerów. Nie wiemy też, w jakim procesie technologicznym je wykonano.
Wielką zaletą nowego procesora ma być też obniżone zużycie energii, dzięki czemu iPhone 7 ma pracować na pojedynczym ładowaniu o 2 godziny dłużej niż jego poprzednik.
Komentarze (3)
Przemek Kobel, 8 września 2016, 11:01
Oczywiście, że własna. Paru speców od polerowania ikonek oraz czcionki Monaco z łatwością zastąpi tabuny weteranów z Silicon Graphics (towarzystwo rozlazło się po całej branży, szczególnie dużo mają tego w nVidii) czy Power VR. Tak samo jak zastąpili amatorów od ARM-a...
gucio222, 9 września 2016, 10:28
Żal że Amerykanie nie mogą pogodzić się że dawno przestali być światową maszyną pociągową technologii, a stali się leniwymi konsumentami żyjącymi na koszt wirtualnych pieniędzy i reszty świata. A10 to z pewnością produkt ARM'a ponieważ musi być zgodny programowo z poprzednikami. Samsung ze swoimi własnymi technologiami zakrzywionych ekranów czy wydajnych akumulatorów dawno zostawił amerykanów w tyle. Najnowszy superkomputer Chiński to również dowód na koniec Amerykanów. Pamiętam za młodu jakie było oburzenie jak intel kupił świetny projekt nowego procesora Alpha64 wyprzedzającego o wieki beznadziejnego x86 z którym męczymy się do dzisiaj. Butny Intel kupił Alphę i zarżnął ten projekt tylko po to by nie było konkurencji z własnym beznadziejnym produktem. Dzisiaj po latach zemściło się Chińskim superkomputerem opartym o rdzeń alphy tj. SW26010 który jest prawie 8 razy szybszy o najszybszego komputera Jankesów z listy TOP500. Jeszcze parę lat i Chińczycy tak odpłyną technologicznie że to Jankesi będą zapieprzać za michę ryżu w Chińskich fabrykach pobudowanych przez Chińczyków. W Europie jest nadzieja że jak Europę zaleją Islamiści to wybuchną wojny religijne które trochę ożywią Europę, bo nic tak nie napędza technologii jak porządne krwawe wojny.
HorochovPL, 9 września 2016, 21:34
Swoją drogą od samego początku artykułu A10 mocno kojarzy mi się z Allwinnerem A10.
A pomyśleć, że to kiedyś my byliśmy potęgą...