W zmienności stałość, czyli słów kilka o modzie
O tym, co jest na topie, a co nie, decydują wybory przypadkowych naśladowców. Mody przychodzą i odchodzą w zapomnienie zaskakująco regularnie, a więc i przewidywalnie. Dzieje się tak, ponieważ nieliczni twórcy (projektanci, muzycy itp.) zasilają całe rzesze naśladujących się wzajemnie ludzi (Evolution and Human Behavior).
Badania Brytyjczyków z Durham University potwierdzają pojawiające się ostatnio pomysły, które zadają kłam klasycznym teoriom ekonomicznym, wyjaśniającym procesy podejmowania decyzji konsumenckich.
Nie trzeba racjonalnych decyzji, by wszystkie te produkty [usługi, imiona, utwory itp. — przyp. red.] zdobyły wielką popularność — tłumaczy Alex Bentley.
Zespół Bentleya przeanalizował zestawienia najpopularniejszych utworów muzycznych Billboard Top 200 od lat 50. do 80. Przez całe 30 lat odsetek zmienności kształtował się na podobnym poziomie: 6%. Gdy wzięto pod uwagę listy imion dla dzieci czy najpopularniejszych ras psów, ujawniono podobną stałość w przemianach wewnątrzrynkowych.
Naukowcy stworzyli komputerową symulację wydarzeń w świecie mody. Znalazło się tam miejsce dla losowego kopiowania, gdzie setki tysięcy ludzi naśladują się wzajemnie, a twórcy stanowią 2% lub mniej populacji. Model przewidywał stałą proporcję zmienności, która pokrywała się ze wskaźnikiem odnotowywanym w realnym świecie.
Anglicy zauważyli, że czas, w którym coś dochodzi do głosu, staje się modne, a wreszcie dezaktualizuje się, zależy od długości listy. Zestawienie 100-pozycyjne zmienia się szybciej niż składające się tylko z 40 pozycji. Liczebność społeczności nie wpływa na odsetek zmienności. Naukowcy myśleli, że będzie inaczej, gdyż większa populacja oznacza większą liczbę ciekawych pomysłów. Im jest ich więcej, tym bardziej nasila się jednak konkurencja w drodze na szczyty.
Nie jest natomiast zaskakujące, że im więcej twórców w danej społeczności, tym prędzej jeden trend zostanie zastąpiony innym.
Madonna jest wspaniałym przykładem kogoś, kto rokrocznie zmienia swój wygląd. Dlatego tak długo udawało jej się wspinać na szczyty list przebojów. Zmiana sama w sobie jest bowiem prawdziwym towarem i sednem popkultury — opowiada Bentley.
O ile przypadkowe wybory można zaakceptować w odniesieniu do pewnych dziedzin życia, np. branży muzycznej czy odzieżowej, o tyle w innych takie postępowanie byłoby krzywdzące i nieodpowiedzialne. Nie chcielibyście, żeby naukowcy czy politycy zwracali uwagę na modę; pragnęlibyście, żeby myśleli samodzielnie.
Komentarze (0)