Amazonka wylewa 5-krotnie częściej niż w przeszłości
Analiza danych z ponad 100 lat wskazuje, że w ostatnim czasie znacząco wzrosła częstotliwość i siła powodzi na Amazonce. Naukowcy mają nadzieję, że ich praca pozwoli na lepsze przewidywanie nadchodzących powodzi.
Poziom Amazonki jest od początku XX wieku rejestrowany codziennie w brazylijskim Manaus. Okazuje się, że w pierwszej połowie XX wieku poważne powodzie, kiedy to poziom wody przekraczał 29 metrów, co jest poziomem alarmowym dla Manaus, występowały średnio raz na 20 lat. W ciągu ostatnich 3 dekadach częstotliwość takich wydarzeń wzrosła aż pięciokrotnie. Obecnie poziom alarmowy jest przekraczany średnio co 4 lata.
Naukowcy bardzo interesują się zwiększeniem częstotliwości intensywnych susz w Amazonii. Jednak tym, co się wyraźnie wyróżnia, jest wzrost częstotliwości i siły powodzi. W latach 2009–2015 w basenie Amazonki każdego roku, z niewielkimi wyjątkami, dochodziło do ekstremalnych powodzi, mówi główny autor badań doktor Jonathan Barichivich z Universidad Austral de Chile.
Zdaniem autorów badań, zwiększona liczba powodzi to skutek wzrostu siły cyrkulacji Walkera. To zasilana przez ocean cyrkulacja powietrza spowodowana różnicami w temperaturach i ciśnieniach ponad tropikalnymi częściami oceanów. System ten wpływa na wzorce pogodowe i opady deszczu.
Dramatyczny wzrost liczby powodzi jest związany ze zmianami w otaczających Amazonkę oceanach, przede wszystkim na Atlantyku i Pacyfiku oraz zmianami w interakcjach pomiędzy nimi. W związku z ogrzewaniem się Atlantyku i jednoczesnym ochładzaniem się Pacyfiku dochodzi do zmian w cyrkulacji Walkera, co wpływa na opady nad Amazonką. To efekt odwrotny do tego, co dzieje się podczas El Nino. Zamiast suszy, mamy tutaj więcej konwekcji i poważne opady w środkowych i północnych częściach basenu Amazonki, wyjaśnia współautor badań profesor Manuel Gloor ze School of Geography w Leeds.
Nie jest znana dokładna rola globalnego ocieplenia w zwiększeniu siły cyrkulacji Walkera, ale specjaliści podejrzewają, że przynajmniej częściowo jest ono odpowiedzialne za obserwowane zjawiska. Wiadomo, że wskutek ocieplenia wiatry wiejące na średnich i wysokich szerokościach geograficznych na półkuli południowej zmieniły swój kierunek na bardziej południowy, robiąc miejsce dla transportu gorących wód Oceanu Indyjskiego, które z prądem Agulhas płyną wzdłuż wschodnich wybrzeży Afryki na południe, a następnie w kierunku Amazonii.
Wielkie powodzie na Amazonce trwają całymi tygodniami i dewastują życie olbrzymiej liczby ludzi. Mogą zanieczyszczać źródła wody pitnej, przyczyniać się do rozpowszechniania chorób, niszczą domy i pola uprawne, znacząco ograniczając możliwość działalności rolniczej.
Specjaliści spodziewają się, że w najbliższych dekadach Atlantyk będzie ocieplał się szybciej niż Pacyfik, co doprowadzi do jeszcze częstszych i poważniejszych powodzi w basenie Amazonki.
Komentarze (0)