Androida czeka pierwszy poważny test?
Część analityków uważa, że niedawny debiut iPhone'a w sieci Verizon znacząco spowolni podbój amerykańskiego rynku przez Androida. W ostatnim czasie system Google'a odnosił imponujące sukcesy i szybko zdobywał rynek. Zdaniem analityków nie przyczyniły się do tego zalety samego systemu, ale fakt, że wyposażone weń urządzenia były dostępne w sieciach większej liczby operatorów.
Wiele osób, które kupiły smartfony z Androidem zrobiło to tylko dlatego, że iPhone nie był dostępny w sieci Verizona - mówi Charlie Wolf z firmy Neeham & Co. Jego zdaniem, bardzo szybko będziemy świadkami przesiadania się dotychczasowych użytkowników Androida na iPhone'a.
Z opinią Wolfa zgadza się Shaw Wu z Kaufman Bros. Uważa on, że pojawienie się telefonu Apple'a w ofercie dwóch największych amerykańskich operatorów sieci komórkowych jest pierwszym prawdziwym testem dla Androida, który pokaże nam, czy jego popularność jest prawdziwa, czy też wynika ze słabej konkurencji ze strony BlackBerry, Windows, webOS, Nokii i innych.
Pomiędzy początkiem czerwca a końcem listopada 2010 roku aż 40,8% telefonów kupionych przez Amerykanów korzystało z Androida. Apple mogło pochwalić się 26,9% udziałem w sprzedaży, a urządzenia z BlackBerry kupiło 19,2% klientów. Co prawda Apple wciąż jest liderem amerykańskiego rynku, ale przewaga nad Androidem szybko topnieje. Do koncernu Jobsa należało pod koniec listopada 28,6% rynku, a do Androida - 25,8%. Jeszcze w czerwcu udziały te wynosiły, odpowiednio, 33,9 oraz 15 procent.
Komentarze (8)
cyberant, 12 stycznia 2011, 20:36
A ja mam nadzieję, że Android skopie dupe Apple i iOS'owi. Google idzie pod przykrywką "open source" a Apple wszystko co może próbuje kontrolować. to skrajnie odmienne trendy.
Apple to marny producent aluminiowych obudów które sprzedaje przy pomocy świetnego marketingu, google to prawdziwa potęga...
Hidden, 12 stycznia 2011, 20:44
Ja jestem raczej pewien, że ludzie nie będą masowo z Androida rezygnować. Jak raz komuś się pokaże, że inny telefon może być równie dobry jak iPhone... czar pryska.
WIOO, 12 stycznia 2011, 21:15
Ja również jestem zwolennikiem open source, a przeciwnikiem aluminiowej komerchy. Mam nadzieje ze Apple zniknie z rynku, a prawdziwa filozofia Linux przetrwa wieki.
krzabr, 12 stycznia 2011, 22:23
Jeśli ma przetrwać dłużej niż 2 dekady, to niech najpierw umożliwią linkowanie kodu na gplu z innymi projektami open source.
Ps. Co ciekawe jądro Iphone OS jest publcznie dostępne, tylko userland zamknięty, podobnie jest w przypadku androida (fork linuxowego kernela + dalvik i bionic (bsd) + zamknięte komponenty ;-)
krzysiek, 13 stycznia 2011, 01:16
Szkoda, że wysyła smsy do losowych odbiorców z książki :/
mikroos, 13 stycznia 2011, 01:35
I nawala drugi raz z rzędu na Nowy Rok, a poza tym trzeba go umieć odpowiednio trzymać, żeby się połączyć ale nie licząc tego, jest boski!
uOSIu, 13 stycznia 2011, 14:45
z tego co wiem to trzeba go umieć odpowiednio trzymać, żeby zasięg się trochę zmniejszył, a połączyć się zawsze można, ale mniejsza o to.
mam wrażenie, że wszyscy tutaj jesteście teoretykami, którzy co najwyżej na obrazkach te telefony widzieli, ew. bawili się na chwilę w salonach
ja miałem iPhone'a przez ostatnie 2 lata, teraz mam Galaxy S na Froyo od miesiąca. Na papierze Android wygląda cudnie (wielozadaniowość, Flash itd), ale w praktyce zwycięzca jest jeden i to jest telefon Apple. Wielozadaniowość na co dzień okrutnie przeszkadza, bo nigdy nie wiadomo co tam działa w tle i często telefon zaczyna działać wolno, interfejs nie jest płynny, zacina się. Flash jest tak wolny i tak zżera baterię, że go odinstalowałem natychmiast (zresztą i tak 90% flashowych treści na stronach www to reklamy), interfejs w porównaniu z iOSem jest zdecydowanie mniej wygodny przy większości podstawowych operacji, wirtualna klawiatura na Samsungu działa co prawda tak samo dobrze jak w iPhone, ale za każdym razem zagadką jest, jakim tym razem układem klawiszy uraczy mnie system - cholernie to wszystko niespójne i na dodatek zmienia się z wersji na wersję (przynajmniej po przejściu z 2.1 na 2.2 się zmieniło). Nielogiczności jest dużo, choćby brak możliwości zaznaczenia i skopiowania tekstu z otrzymanego SMSa - być może to Samsung schrzanił w swojej nakładce TouchWiz, nie wiem, bo nie korzystałem dużo z czystego Androida - ale wątpię żeby różnice były spore.
Do tego wszystkiego bateria - iPhone po 2 latach używania ciągle wytrzymywał mi 5 dni i ładował się w niecałą godzinę, Galaxy S podobnie jak większość Androidowych telefonów trzyma góra 1.5 dnia i ładuje się ok 3 godzin.
Kolejny problem - WiFi. Na iPhonie działa bez zarzutu, łączy się idealnie, zawsze łapało mi wszystkie moje routery - 2 lata zero problemów. Galaxy S łączy się jak chce, nie wiem od czego to zależy, może fazy księżyca? W tej chwili siedzę 30 cm od routera, komp jest do niego cały czas podłączony, a telefon nawet ręcznie nie cholery nie chce się zestawić. Pewnie gdybym go zrestartował, to by ruszło... iPhone tego nigdy nie zrobił.
Ok, Android ma plusy - integracja z chmurą Googla jest imponująca i bardzo wygodna - GMail, Google Talk, Kontakty itd, to działa super i tego by mi brakowało gdybym wrócił do iPhone'a. No i Samsungowy Swype jest świetny. Ale podsumowując, telefony na Androidzie starają się być kieszonkowymi komputerami z możliwością dzwonienia, podczas gdy iPhone to ciągle głównie telefon z dodatkiem możliwości komputera.
Tak się złożyło, że bardzo dużo mojej rodziny i współpracowników skorzystało teraz z różnych promocji i wszyscy mamy telefony na Androidzie - wszyscy jesteśmy ogólnie zadowoleni, bo to fajny system, przyzwoite telefony. Trochę te telefony potrzymamy, więc zobaczymy za te kilkanaście miesięcy na ile kolejne aktualizacje poprawią błędy i niedoróbki, na ile się przyzwyczaimy. Ale Ci którzy mieszają z błotem Apple i wychwalają Androidy niestety pozostają na poziomie fanboyów i popisują się jedynie ignorancją Bo jeśli któremuś systemowi bliżej do ideału, to jednak iOSowi, mimo wszystkich jego ograniczeń.
Kurcze, ale mi artykuł wyszedł A mógłbym jeszcze napisać dwa razy więcej
waldi888231200, 13 stycznia 2011, 14:55
Ja do HTC nic nie mam .