120-megapikselowy czujnik Canona
Canon poinformował o opracowaniu 120-megapikselowego czujnika APS-H. Nowe urządzenie pozwala na wykonywanie zdjęć o wymiarach 13280 x 9184 pikseli. Osiągi czujnika są imponujące. Zwykle tak gęste upakowanie elementów światłoczułych i przesyłanie tak olbrzymich informacji wiąże się z niemożnością szybkiego wykonywania zdjęć. Jednak Canon zapewnia, że czujnik umożliwia wykonanie 9,5 ujęcia na sekundę.
Sto dwadzieścia megapikseli to ponadsiedmiokrotnie więcej niż mamy do dyspozycji w profesjonalnym aparacie EOS-1D.
Opracowanie czujnika nie oznacza jednak, że szybko trafi on na rynek. Warto tutaj przypomnieć, że już w 2007 roku Canon zaprezentował 50-megapikselowy CMOS. Wciąż jednak nie pojawiły się aparaty, które by go wykorzystywały.
Niewykluczone, że czujniki o tak wielkiej rozdzielczości nigdy nie pojawią się w ofercie dla klientów indywidualnych.
Komentarze (9)
czesiu, 25 sierpnia 2010, 22:28
Pewnie przy tak upakowanych matrycach problemem jest znalezienie odpowiedniej optyki, która umożliwi wykorzystanie tej rozdzielczości...
nemway, 25 sierpnia 2010, 23:50
To raczej kwestia zastosowania, nie optyki. Podejrzewam, że takie matryce byłyby przydatne do fotografowania kosmosu albo dużych powierzchni. Albo do jakichś innych zastosowań, które akurat teraz nie przychodzą mi do głowy. W fotografii tradycyjnej - nawet w przypadku profesjonalistów - wykorzystywanie takich matryc nie miałoby większego sensu, bo nawet jeśli zrobiłoby się gigantyczne zdjęcie np. miasta, to i tak na wydruku pewnie nie różniłoby się to od zdjęcia wykonanego przez aparat dostępny obecnie na rynku.
yaworski, 26 sierpnia 2010, 00:32
Z pewnością taką matrycą zainteresuje się wojsko. Pozwoliłoby to na wykonywanie bardziej szczegółowych zdjęć z pokładu satelitów czy bezzałogowych dron.
Grzegu, 26 sierpnia 2010, 09:10
Moze sienie znam, ale nie zgodze sie z twoja wypowiedzia... Robiac zdjecie miasta na wydruku nie bedzie widac "duzej" roznicy lecz gdy chcemy bardziej szczegolowe zdjecia poprostu powiekszamy to zdjecie i kadrujemy, nie beda nam potrzebne kolejne zdjecia z wiekszym przyblizeniem. Tak na chlopski rozum wez zrob zdjecie (najlepiej ten sam kadr) aparatem 3 mp i 12 mp
nastepnie wez powieksz to zdjecie 2 krotnie na komputerze.... zobaczysz roznice
thikim, 26 sierpnia 2010, 09:37
W większości przypadków nie ma jakiejkolwiek potrzeby wykorzystywania takich matryc, w wielu wypadkach gdy potrzeba jest, wystarczy zwykłym aparatem zrobic parę zdjęć i wychodzi dużo taniej.
Stąd bardzo ograniczony zakres w którym konieczna jest taka matryca. Np. astromomia gdzie cena teleskopu jest taka, że cena matrycy nic nie znaczy a jej użycie daje pewne korzyści.
Tolo, 26 sierpnia 2010, 11:25
Widzę kilka porblemów pierwszy to odebranie i przetworzenie takiej ilości danych.
Drugi to optyka do tego tez powinna być nielicha bo jeśli chcemy obraz powiększać to mogą w którymś monecie wyjść niedoskonałości optyki.
Taka matryca może (ale nie musi) dawać bardziej zaszumiony obraz.
Taka matryca będzie odpowiednio porądu konsumować i może się nie nadawać do zastosowań mobilnych to ze względu na relacje pojemności akumulatorów do ich objętości.
Taka matryca może wymagać dodatkowego chłodzenia.
I na koniec dodam ze będzie strasznie droga bo nie znamy skuteczności jej produkcji może się okazać ze na 1000 wyprodukowanych dwie są pełnosprawne.
Mimo tego wszystkiego być może znajdą się jakieś nisze w których zastosowanie takiej matrycy będzie rozsądnym rozwiązaniem. Ale ja to traktuje raczej jako proof of concept czy tez taki marketingowy pokaz możliwości.
Grzegu, 26 sierpnia 2010, 15:09
skomentuje twoja wypowiedz tak.... Kiedys wysmiali pewnego znanego pana gdy powiedzial ze komputer bedzie nieduzy i bedzie w kazdym domu...:)A zastosowanie widze jak na dzisiejsza technologie jedno ... Tylko zdjecia satelitarne....
Tolo, 27 sierpnia 2010, 13:46
Kiedyś tez śmiano się z różnych innych wynalazków, lub co gorsz brano je całkiem na serio jak na przykład upuszczanie krwi, jednak z większości z nich można się śmiać jeszcze dzisiaj.
Zastosowanie takiej matrycy do zdjęć satelitarnych wcale nie musi być takie oczywiste. Puki nie znany jest pobór prądu przez to cudo można jedynie gdybać. Prąd na orbicie to raczej deficytowe dobro.
A twierdzenie ze komputer będzie w kazdym domu jeszcze jakiś czas temu było dość ryzykowne. Pamiętaj ze oceniamy to z naszej perspektywy. Bo do tego był potrzebny szereg innych wynalazków których zaistnienie wcale nie było oczywiste. Można przedstawić wiele kontrprzykładów stwierdzeń które się nie sprawdziły. Ale o tych się raczej zapomina.
waldi888231200, 25 października 2010, 22:03
Mikroskopy.