Carolina Reaper, najostrzejsza chilli świata, nie pomoże w odstraszaniu gryzoni

| Ciekawostki
Richard Elzey, CC

Shawn Woods, specjalista od zwalczania szkodników, postanowił sprawdzić, czy za pomocą najbardziej pikantnej chilli świata - Carolina Reaper - można odstraszać myszy i szczury. Okazało się, że papryczka nie robi na nich najmniejszego wrażenia...

Zrzut ekranowy

Amerykanin wykorzystał pozbawioną szypułek, posiekaną Carolina Reaper. Część papryczki zmieszał z płatkami zbożowymi i słonecznikiem (druga kupka przynęty to czyste ziarna), resztę rozłożył po bokach, dbając o to, by starannie natrzeć deskę sokiem. Nagrany filmik ujawnił, że dla myszy i szczurów papryczka jest zupełnie nieszkodliwa. Nie dość, że pokonały "krąg ognia", to jeszcze zjadły pokarm z obu kupek.

Jedna papryczka wystarczy, by doprowadzić do płaczu dorosłego mężczyznę [w tym samego Shawna]. Na myszy i szczury to jednak nie działa.

Woods zamieszcza na YouTube'ie filmiki z nietypowymi sposobami zwalczania szkodników. Papryczki do ostatniego testu wyhodował samodzielnie w ogródku.

Carolina Reaper (HP22B) to kultywar chilli o średniej ostrości 1.569.300 w skali Scoville'a. W przypadku rekordowych papryczek odnotowywano jednak nawet ponad 2.200.000 SHU.

 

Carolina Reaper papryczka chilli szkodniki myszy szczury gryzonie Shawn Woods