Zbliża się Wielki Finał sondy Cassini
Sonda Cassini, jeden z najbardziej zasłużonych instrumentów naukowych, przygotowuje się do swojego ostatniego zadania. W ciągu najbliższych 12 miesięcy urządzenie - które od ponad 10 lat znajduje się na orbicie Saturna - rozpocznie serię manewrów, dzięki którym przekaże na Ziemię wcześniej niedostępne obrazy planety, a w końcu wejdzie w jej atmosferę i ulegnie zniszczeniu.
Program Grand Finale rozpocznie się w przyszłym roku. Wcześniej przez 6 miesięcy sonda będzie badała najbardziej zewnętrzny pierścień F Saturna i 12-krotnie zbliży się do Tytana, największego księżyca planety. Pomiędzy kwietniem a wrześniem przyszłego roku sonda aż 22-krotnie przebędzie drogę pomiędzy Saturnem a najbardziej zewnętrznym pierścieniem. Nigdy żaden pojazd tam nie latał. To bardzo ekscytujące - mówi Linda Spilker z Jet Propulsion Laboratory, odpowiedzialna za sondę.
Cassini podleci do planety niezwykle blisko, znajdzie się w odległości zaledwie 64 000 kilometrów od jej centrum.
Przeprowadzone przez nią badania mogą dać odpowiedź na pytanie czy Saturn ma skaliste jądro, jak działa system pogodowy planety oraz jaka jest dokładna długość doby na Saturnie. Będziemy mogli zbadać strukturę wewnętrzną Saturna, zmierzyć jego pole grawitacyjne i magnetyczne oraz - być może - po raz pierwszy zmierzyć prędkość obrotową - dodaje Spilker. Zbierane będą tez dane na temat atmosfery, jonosfery i pasów radiacyjnych. "Szczególnie interesują mnie pomiary masy pierścieni Saturna" - mówi Larry Esposito z Laboratory for Atmospheric and Space Physics. Jeśli poznamy ich masę, będziemy mogli określić wiek pierścieni i przekonać się, czy są one w wieku Układu Słonecznego czy też znacznie młodsze.
Sonda Cassini od początku była skazana na zagładę. Po ponad 10 latach pracy i dwukrotnym przedłużeniu misji sondzie kończy się paliwo. Jako, że na Enceladusie i Tytanie może istnieć życie, NASA nie chce ryzykować, iż nieczynna sonda spadnie na których z tych księżyców i zniszczy tamtejsze życie. Dlatego też Cassini ma zostać zniszczona poprzez skierowanie jej na Saturna.
Cassini zakończy pracę 15 września 2017 roku. Do ostatnich minut będzie przekazywała dane na Ziemię.
Komentarze (9)
tempik, 27 kwietnia 2016, 12:55
jak ciągłe bombardowanie odłamkami ,promieniowaniem i wysokoenergetycznymi cząsteczkami z kosmosu nie zabiło potencjalnego życia to jak taka spadajaca pralka ma zniszczyć zycie? ziemskie mikroorganizmy też pewnie przez te lata zostały wysterylizowane z sondy...
Gość kremien, 27 kwietnia 2016, 13:49
A masz na to 100% pewności? Zaryzykował byś najbardziej epickiego faila w historii ludzkości, jakim mogłoby być odkrycie ziemskich mikrobów na Tytanie?![:)](https://forum.kopalniawiedzy.pl/uploads/emoticons/default_smile.png)
tempik, 27 kwietnia 2016, 14:14
no kiedyś i tak trzeba bedzie tam wyladować i zaryzykować. poza tym wątpie czy organizm nagle wyrwany ze swojego srodowiska potrafiłby przetrwać w zupełnie innych warunkach a tym bardziej walczyć i konkurować z rodzimą,przystosowaną fauną i florą
Sławko, 27 kwietnia 2016, 14:37
A nie boja się, że zniszczą życie na Saturnie?
Ja bym się bał.
A jak to życie przetrwa, a za bombardowanie weźmie odwet?
pogo, 27 kwietnia 2016, 14:44
Saturn ma grubą atmosferę. Wszystko spłonie nim dotrze do twardego gruntu.
darekp, 27 kwietnia 2016, 14:49
A co, jeśli tam jest życie w formie latającej?![;)](https://forum.kopalniawiedzy.pl/uploads/emoticons/default_wink.png)
rahl, 28 kwietnia 2016, 02:35
@pogo
Sonda wyparuje w górnych warstwach "stratosfery" Saturna.
Poz tym nie wiemy na pewno czy tam w ogóle jest "twardy grunt".
Z tym niszczenie życia to trochę przesada - Tytan ma gęstą atmosferę(sonda spłonie błyskawicznie), a Enceladus jest ciągle bombardowany przez śmieci latające wokół Saturna.
pogo, 28 kwietnia 2016, 10:35
@rahl
Widzę, że nie wyczułeś mojego sarkazmu z gruntem.
A dzielenie atmosfery Saturna na warstwy i określanie na jakiej wysokości spłonie, uznałem za zbędne.
rahl, 29 kwietnia 2016, 00:46
@pogo
Trudno wyłapać sarkazm w tekście bez emotikonów itp.