Upadek legendy
Upadła jedna z legend Internetu, firma CompuServe. Została ona zamknięta przez swojego właściciela - AOL - po 30 latach działalności w Sieci.
CompuServe została założona w 1969 roku jako filia Golden United Life Insurance i miała zapewniać swojej firmie-matce obsługę informatyczną. W 1975 roku wydzielono ją jako osobne przedsiębiorstwo.
Przygodę z Siecią rozpoczęła w 1978 roku, gdy zaoferowała klientom biznesowym e-mail i obsługę techniczną. To właśnie dzięki CompuServe wielu obecnych specjalistów najwyższej klasy mogło zapoznać się z działaniem sieci.
W latach 80. i na początku 90. CompuServe przeżywało swój złoty wiek. Firma oferowała niezwykle popularne usługi pocztowe, czaty oraz fora. Była pierwszym przedsiębiorstwem, które - już w 1980 roku - uruchomiło czat, dając użytkownikom możliwość rozmowy w czasie rzeczywistym. Dzięki poczcie CompuServe możliwa była wymiana plików, a wiele osób uwolniło się w ten sposób od konieczności przenoszenia danych na wyjątkowo nieporęcznych dyskietkach formatu 5,25''.
W roku 1991 CompuServe informowało, że jednocześnie z jej czatów korzysta pół miliona użytkowników, a w 1993 firma była największym na świecie providerem z 3 milionami zarejestrowanych klientów.
Do powolnego upadku CompuServe przyczyniło się pojawienie takich firm jak wspomniany już AOL, który zwyciężył dzięki dobrej kampanii marketingowej oraz zaoferowaniu abonamentu w miejsce pobierania opłat za godzinę połączenia.
AOL przejął CompuServe w 1997 roku i od tamtej pory rozpoczął się nieprzerwany upadek legendy Internetu. Tym bardziej, że coraz więcej firm zaczęło rezygnować z jej usług i zakładać własne witryny WWW.
Jak mówią pierwsi użytkownicy CompuServe, firma wyprzedziła swoje czasy. Już w latach 80. oferowała takie usługi jak sklep internetowy, informacje o notowaniach giełdowych czy informacje pogodowe.
Komentarze (12)
MrVocabulary (WhizzKid), 8 lipca 2009, 00:31
Pragnę zauważyć, że po tej firmie zostanie pewien ślad jeszcze przez jakiś czas - CompuServe Graphic Interchange Format, czyli nasze poczciwe GIF-y :-)
Zerivael, 8 lipca 2009, 08:45
to prawie jak wieść o śmierci Majkela
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 09:19
Ten techworld to jakieś zdemoralizowane głuptaczki. Jeśli dyskietka 5.25 jest dla nich wyjątkowo nieporęczna, to ośmocalowa jest jaka - tylko "normalnie" nieporęczna? Gadanie w czasie rzeczywistym było możliwe, odkąd w uniksach pojawiło się polecenie "talk", bez łaski CompuServe.
Dodam jeszcze że ten "nostalgiczny ślad" w postaci formatu GIF, to całe lata stawania na rzęsach przez programistów, byle tylko ominąć banalne patenty związane z tym formatem.
Inne jej innowacje to po prostu przeniesienie wiadomości z gazety czy radia do sieci. Albo zrobienie tekstowej alternatywy telefonicznej pogodynki. To tak jakby innowacją miało być okładanie spóźnionego męża klawiaturą od peceta zamiast zwyczajowym wałkiem.
Zerivael, 8 lipca 2009, 10:47
kolega to chyba nie umie czytać ze zrozumieniem
czepiasz się na siłę tych dyskietek, wtedy akurat najszerzej były stosowane flopy 5,25", które mają małą pojemność i do przenoszenia dużej ilości danych są naprawdę nieporęczne, choćby ze względu na swoje gabaryty, zresztą nawet dyskietki 3,5" są do tego kompletnie niewydajne
twoje argumentowanie, że rozmowa w czasie rzeczywistym była dostępna na systemach UNIX tez jest wyciągnięte z kontekstu, bo artykuł nie mówi o tym, że admini w końcu mogli sobie podagać ale o udostępnieniu takiej możliwości zwykłym użytkownikom (prawdopodobnie pracownikom przedsiębiorstw), którzy nie mieli zielonego pojęcia o tym jak UNIXa obługiwać, o ile w ogóle wiedzieli co to jest
jeśli chodzi o ten nieszczęsny format GIF to tu akurat masz trochę racji ale to już dyskusja nie o CompuServ a o poronionym pomyśle patentów informatycznych, poza tym są takie formaty jak PNG czy SVG, które konkurują z licenconowanymi formatami i są silnie wspierane przez środowisko opensource
kolejne twoje czepianie się na siłę pomysłu przeniesienia do internetu serwisów informacyjnych, giełdowych czy meteorologicznych jest conajmniej dziwne, może przyczepisz się w takim razie jeszcze do yahoo, google, onetu itp. za to że to samo mają na swoich portalach? innowacją w przypadku CompuServ było po prostu wykorzystanie nowego medium do przekazywania informacji w czasach gdy zwykli ludzie nawet nie wiedzieli co to sieć komputerowa
modny cynizm i ingnorancja ma swoje granice i zamiast bawić się w pozera napisałbyś coś sensownego, a jak już narzekasz to przynajmniej sensownie to uargumentuj
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 12:11
To po kolei:
Duże ilości danych to pojęcie względne. 360K na tamte czasy to bardzo dużo. Wystarczało na całą książkę. Przerzucenie tego przez modem 1200 raczej nie było zbyt wygodne, ani tym bardziej tanie. Natomiast przeniesienie dyskietki 5.25 w teczce nie powinno sprawiać najmniejszych problemów - ten nośnik jest wielokrotnie mniejszy od sterty raportów czy czegoś podobnego. Dyskietki nie nadawały się jedynie do przenoszenia "piratów" z systemem windows 3.11 czy co bardziej zaawansowanymi grami sprzed 20 lat. A mówimy o potrzebach sprzed 30 lat.
Na początku lat 80-tych nie było na rynku graficznych systemów użytkownika. Wszystko wyglądało jak Unix i faktycznie użytkownik mógł nie wiedzieć co to jest, ale na pewno wiedział jak się zalogować w pracy do mainframe'a i jakimi poleceniami wywołać potrzebne mu programy. Innego sposobu osbługi komputera po prostu nie było.
PNG to właśnie objeście GIF-a i owo "stawanie na rzęsach".
Nie, nie czepianie się. Ale jeśli dwadzieścia lat przed CompuServe sieć można było wykorzystywać do przesyłania informacji, to pomysł żeby były to akurat informacje o pogodzie jest raczej średnio innowacyjny. Zastanów się jeszcze raz nad przykładem bicia klawiaturą.
Tak, jestem modnym cynicznym pozerem i ignorantem, argumentującym bez sensu. Ja też życzę miłego dnia.
thibris, 8 lipca 2009, 12:30
Więc zamiast przesyłać dzisiaj pliki przez sieć koledze z pracy - który jest na drugim końcu miasta lub kraju, wrzuć je na pena, do teczki i jedź do niego osobiście. Pewnie będzie to wydajniejsze ?
Czy omawiany talk z Unixa działał jak typowy czat ? Czy pozwalał rozmawiać tylko dwóm użytkownikom ze sobą, czy pozwalał na multikonferencje ? Z drugiej strony nie wiem też jak działała usługa czatu w wersji CompuServe, ale po nazwie zgaduję, że jak dzisiejszy czat
Czy Youtube, Twitter, czy GoogleMaps były innowacyjne ? Przecież wszystko się sprowadza do przesyłania informacji siecią. Nikt nie napisał, że pogodynka w wersji CompuServe była rewolucją, ale innowacją.
"Pojęcie innowacji pochodzi z języka łacińskiego; innovare czyli „tworzenie czegoś nowego”. Stąd najczęstsza definicja innowacji podkreśla, iż „innowacja jest procesem polegającym na przekształceniu istniejących możliwości w nowe idee i wprowadzenie ich do praktycznego zastosowania” (E.Okoń-Horodyńska, wykład 1, str.9)."
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 13:04
Chyba do tej pory firmy projektujące rozbudowane układy scalone (jak nVidia, na pewno robili to wszyscy w czasach 3dfx-a) wysyłają projekt układu do fabryki kurierem, na odpowiednim nośniku (np. na taśmie). Inne formy były niewystarczająco poufne/bezpieczne/pewne. W ubiegłym roku agencja reklamowa przysłała do naszej firmy finalny, cyfrowy projekt opakowania kurierem. Dzisiaj też by tak zrobiła - materiały zajmowały kilka GB.
Jedna sesja talka jest przeznaczona na dwie osoby. Unix udostępnia wiele sesji oraz pokazuje listę użytkowników. CompuServe do swojego czata zastosowało analogię CB-radia, więc było to trochę wygodniejsze. W czasach BBS-ów do typowego już czatowania służył też MUT, ale on mógł być trochę po roku 1980.
Przepraszam, ale z tymi serwisami można robić rzeczy niedostępne w ich tradycyjnych pierwowzorach.
thibris, 8 lipca 2009, 13:17
Kwestie zabezpieczeń to osobna sprawa. Ważne że byle informacje można było przesłać siecią i było to wygodniejsze. Jeśli z powodów bezpieczeństwa, nie można było tego robić vide Twoje przykłady to się tego nie robi i tyle. W każdym bądź razie uwolnienie ludzi od zmory przekazywania sobie informacji za pomocą dyskietek (jakichkolwiek) było sporym plusem.
Zerivael, 8 lipca 2009, 13:24
żeby daleko nie szukać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Atari_TOS
a tak to wyglądało, dodam tylko, że w tym samym czasie taki Microsoft miał MS-DOS w wersji 3.x
http://toastytech.com/guis/tos206.png
równie dobrze można tak powiedzieć o pogodzie w TV, skoro w radio też można było posłuchać prognozy to pokazywanie tego samego w TV jest "średnio innowacyjne", idąc dalej pogoda w radio tez nie jest jakąś innowacją skoro można było w gazecie ją przeczytać, itd., chodzi tu raczej o częstość aktualizacji takich informacji a skoro nawet notowania giełdowe były w ten sposób przekazywane to na pewno nie były to duże odstępy czasu, sam powiedz czy wolisz czekać na wiadomości w TV czy od razu przeczytać newsy w internecie?
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 14:32
Przed TOS-em był system Macintosha. A ten z kolei powstał na podstawie prac w Xerox PARC. A my mówimy o komputerach działających 8 lat przed Makami.
Nieco krajowej literatury o okolicach TOS-a: http://atariki.krap.pl/index.php/STE_Fan
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 15:41
System transmisji aktualnych notowań giełdowych istnieje od 1867 roku.
czesiu, 8 lipca 2009, 16:36
Nie uwierzysz, ale kiedyś, dawno temu (pocztek lat 90, 386), w dobie gdy duży dysk twardy miał 30mb rzeczy zajmowały zdecydowanie mniej miejsca, nawet największą grę można było przenieść na 4-5 dyskietkach, dzisiaj nawet 5 płyt CD nie wystarczy....
Tyle, że kiedyś dysk miał 30mb, dzisiaj ma 1TB, a rozmiar dyskietek pozostał niemal niezmieniony, coś co dzisiaj wydaje się stratą czasu (głownie dzięki "pendrajwom" i popularności sieci) Wtedy było jedyną sensowną metodą przenoszenia danych. Prawdopodobnie na początku lat 80 zależnie od rozmiaru przesyłanych plików taniej wychodziła dyskietka niż sieć.