Japończycy zwyciężyli
Gill Pratt, który z ramienia DARPA nadzoruje coroczne zawody Robotic Challenge przyznał, że jest mile zaskoczony świetnym wynikiem uzyskanym w bieżącym roku przez japoński Team Schaft. Android zbudowany w Kraju Kwitnącej Wiśni pozostawił konkurencję daleko w tyle zdobywając 27 z 32 punktów. A nie była to byle jaka konkurencja. W zawodach startowały m.in. zespoły z NASA, MIT-u czy Carnegie Mellon University. O poziomie trudności zawodów, w których obowiązują wstępne kwalifikacje, zatem biorą w nich udział już wybrane zespoły, niech świadczy fakt, że aż trzy drużyny nie zdobyły ani jednego punktu. Znajdował się wśród nich jeden z dwóch zespołów reprezentujących NASA.
Na drugim miejscu uplasował się IHMC Robotics z Florida Institute for Human and Machine Cognition, który zdobył 20 punktów. Miejsce trzecie przypadło specjalistom z Carnegie Mellon i National Robotics Engineering Centre, których urządzenia zdobyły po 18 punktów, zespół z MIT-u zdobył ich 16, a eksperci z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory zabrali do domu 14 punktów.
W zawodach brało udział 16 drużyn, a ich urządzenia miały do wykonania 8 zadań sprawdzających możliwości ruchowe, zręczność, percepcję otoczenia oraz mechanizmy za pomocą których człowiek może przejąć kontrolę nad maszyną. Zadaniem robotów było wykonanie zadań w jak najkrótszym czasie przy jak najmniejszej pomocy ze strony człowieka. Na każde z zadań przeznaczono 30 minut.
Pratt mówi, że w przyszłym roku formuła zawodów będzie wyglądała inaczej. Urządzenia zostaną postawione w obliczu katastrofy, takiej jak pożar czy wyciek gazu. Otrzymają narzędzia oraz drabiny, drzwi, samochody czy zawory i będą musiały poradzić sobie z zagrożeniem. Roboty będą musiały działać bardziej niezależnie. Chcę ograniczyć komunikację między nimi a operatorami, chcę zmusić zespoły, by wyposażyły roboty w lepsze mechanizmy adaptowania się do sytuacji w czasie rzeczywistym.
Komentarze (1)
tommy2804, 30 grudnia 2013, 23:22
Nic dziwnego. Japończycy są w czołówce światowej jeśli chodzi o robotykę. W ciągu najbliższych 15-20 lat planowane jest, że "zrobotyzowani" sanitariusze/pielęgniarze przejmą opiekę nad ludźmi w podeszłym wieku - i jest to jeden z pomysłów wykorzystania technologii w celu zaradzenia problemom wynikającym z szybkiego starzenia się społeczeństwa.