Oddech Smoka - nowa najostrzejsza chili świata
Pierwotnym zamiarem Walijczyka Mike'a Smitha było wyhodowanie nowej odmiany chili na pokazy hodowców. Skończyło się jednak na pobiciu rekordu na najostrzejszą papryczkę świata, bo ostrość Dragon Breath sięga 2,48 mln jednostek w skali Scoville'a.
Dla porównania, zjadana w ramach wyzwań Scotch bonnet ma zaledwie 100-350 tys. SHU. Poprzednia rekordzistka, którą w 2013 r. wpisano do Księgi Guinnessa, osiąga zaś średnio 1.569.300 SHU.
Eksperci sądzą, że zjedzenie zaledwie jednego Oddechu Smoka grozi wstrząsem anafilaktycznym. Smith wyhodował papryczkę we współpracy z naukowcami z Nottingham Trent University. Walijczyk twierdzi, że nie próbował jej jeść, bo już samo umieszczenie na czubku języka dawało nieznośne wrażenia. Wytrzymałem tylko 10 sekund, a później wszystko wyplułem.
Pięćdziesięciotrzylatek i zespół z Nottingham Trent University uważają, że ze względu na piekielną ostrość papryczka znajdzie zastosowania medyczne. Olejek z Dragon Breath znieczula skórę, dzięki czemu mógłby on zastąpić anestetyki w krajach Trzeciego Świata albo u osób z alergiami na tradycyjne leki.
Smith złożył wniosek do komitetu Księgi Rekordów Guinnessa o uznanie Dragon Breath z najostrzejszą papryczkę świata. Bierze ona także udział w konkursie Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego na roślinę roku.
Komentarze (15)
Gość Astro, 19 maja 2017, 20:37
Widzę nie tylko medyczne (a może właśnie medyczne? :/) zastosowania. Przykładowo (pomijam, że niektórzy do trzech nie potrafią zliczyć ):
https://www.youtube.com/watch?v=qTxOfw_fFu4
może sugerować nową, jakże polską, tradycję…
tempik, 19 maja 2017, 22:32
Wieki temu piłem wódkę, ale jak już to tak na luzie, bezstresowo. Ta wzmianka o możliwości wstrząsu anafilaktycznego mnie nie przekonuje żeby jeszcze robić z tych papryczek ekstrakt na alkoholu
Jajcenty, 20 maja 2017, 09:55
Tabasco to zaledwie 8000 SHU, Zjadłem kiedyś kawałeczek brązowej - 800 000 SHU i chętnie napiłbym się Tabasco żeby złagodzić ból , a tutaj mamy niewyobrażalne 2 miliony SHU - zabójcze.
thikim, 20 maja 2017, 11:07
Receptory nerwowe raczej nie odróżniają 800 k od 2 M tak samo jak 100 M to dla nich tylko abstrakcyjna liczba.
Równie dobrze możesz rozważać czy gaz o temperaturze 800 tys. stopni mniej Cię oparzy niż gaz o temperaturze 2 mln albo 10 mln albo i 100 bln stopni - tu istotna jest tylko masa a nie jakość
Calamity J, 20 maja 2017, 11:23
Odrobina tego cuda i zwykły hotdog staje się wyszukaną bronią silent assassina.
Gość Astro, 20 maja 2017, 18:32
Prawie słusznie, ale w kontekście temperatury "gazu", to powiedziałbym, że gęstość. W koronie słonecznej (mimo tych milionów kelwinów) łapy raczej nie poparzysz. Gęstość plazmy w koronie to właściwie próżnia w naszych ziemskich laboratoriach…
Niekoniecznie:
Piotrek, 22 maja 2017, 22:56
Teraz prym wiedzie chyba papryczka Carolina Reaper o poziomie ostrości 1,569 mln SHU. Są osoby które wcinają, więc będą mieli nowe wyzwanie
Afordancja, 23 maja 2017, 07:26
Ciekawe gdzie jest ta granica "nierozróżnialności"
na pewno jest różnica wyczówalna między +/-400 000 ( chocolate habanero) którą dało się jeść jeszcze, nazwijmy to znośnie, od 800k (naga jolokia), którą jadłem (już nie surową a w jedzeniu), i byłem bliski prawdziwej(nie mam na to nawet słowa ) rezygnacji, ale zjadłem, wiec czuję, że powyżej miliona jest już poziomem dla mnie totalnie nie akceptowalnym,(w jedzeniu, nie surową) i pewnie tylko różnice zdrowotne dla organizmu mogły by być inne, moje receptory by już nic nie rozróżniły.
pogo, 23 maja 2017, 11:53
Prawdopodobnie każda papryczkę da się rozdrobnić i dodać do jedzenia w takiej ilości by nie było problemów ze zjedzeniem, więc nie rozumiem jak można porównywać miedzy sobą papryczki "w jedzeniu".
Nie raz jadłem coś z dość ostrą papryczką, co przełykałem bez problemów, a potem coś z łagodniejszą i wypluwałem.
Należę do mało odpornych na ostre potrawy, zwykła papryczka chili jest dla mnie poważnym wyzwaniem by zjeść ją w całości.
Afordancja, 23 maja 2017, 13:20
Oczywiście, jednak, surową jadłem 400k i nie było tym większego problemu, a 800k, jadłem rozdrobnioną (tzn. kawałki które widziałęm, więc różnica jest tylko "otoczenia"), i nawet jeżlei była dość rozdrobniona, to odczułem o wiele, wiele większą moc, więc można wyciągnać prosty wniosek, że różnica między 400k a 800k jest dość rozróżnialna.
PS.
Ja należę z kolei do bardzo odpornych, i chocolate habanero jest spokojnie do zjedzenia, co prawda całej nigdy się nie odważyłem na raz (inne troche mniej ostre tak), ale w kawałkach, kawałek po kawałku spokojnie, myślę, że tej 800k już tak ochoczo bym nie zjadł
thikim, 23 maja 2017, 16:44
Przy takich wartościach szukałbym jej w masie
Jajcenty, 23 maja 2017, 17:44
Osoba która mi podarowała własnoręcznie wyhodowaną papryczkę twierdziła, że to papryka brązowa zwana też czekoladową i że ma 800k.
W rzeczywistości była to bhut jolokia https://en.wikipedia.org/wiki/Bhut_jolokia oceniana na 1M SHU. Zjadłem kawałek mniejszy od zielonego groszka i bardzo żałowałem. Ból był trudny do zniesienia, fakt, dla zwiększenia wrażeń bardzo dokładnie przeżułem, żeby mi nic nie umknęło. No i nie umknęło
Jak będę miał okazję spróbuję 400k by potwierdzić/obalić hipotezę o pomiarze poza skalą.
Gość Astro, 23 maja 2017, 17:59
Jako ignorant poczytałem sobie o skali Scoville'a i dowiedziałem się, że czysta kapsaicyna to jakieś 15 (do 16, w zależności od badacza) mln SHU. Wyznaczone w końcu empirycznie.
thikim, 23 maja 2017, 18:19
Żeby mierzyć w tej skali rozcieńczało się substancję i porównywało w dużym stopniu rozcieńczenia. Bo dopiero wtedy wyniki nie przekraczały skali pomiarowej
Masa jest istotna jak widać
Gość Astro, 23 maja 2017, 18:53
Ba! Nie substancję, a jej alkoholowy ekstrakt.
Tego się nie nazywa masą, a stężeniem.