Człowiek-magnes poprawia swój rekord
Etibar Elczjew, 41-letni człowiek-magnes z Tbilisi, pobił własny rekord Guinnessa sprzed 2 lat. Jak sugeruje przydomek, jego specjalnością jest przyciąganie do szyi i klatki piersiowej łyżek. W 2011 r. poradził sobie z 50 sztućcami, teraz ich liczba wzrosła do 53.
W udzielanych mediom wywiadach trener kick-boxingu zapowiada, że na tym nie poprzestanie. Gdy nadejdzie czas, zamierzam przesunąć samolot, pusty wagon kolejowy lub coś w tym rodzaju. Nie zamierzam odkrywać wszystkich swoich kart naraz.
Poleca
Komentarze (4)
mnichv10, 30 grudnia 2013, 14:58
Czy tylko mnie się BARDZO wydaje, że to ściema?...
Eco_PL, 30 grudnia 2013, 17:56
Ten pan po prostu kojarzy przyciąganie z magnetyzmem i tak to właśnie tłumaczy. natomiast założę się, że igła magnesu przyłożona do jego ciała nawet nie drgnie (chyba że ma jakieś implanty). Zjawisko to jest związane z siłami przylegania, które można zaobserwować chociażby zwilżając szklane płytki i łącząc je ze sobą (trudno je rozdzielić). Ktoś nie za bardzo "na ty" z fizyką może to zjawisko łatwo pomylić z magnetyzmem (proste skojarzenie: coś przyciąga coś metalowego - wiec na pewno mamy do czynienia z magnesem). Niektórzy ludzie zwyczajnie wydzielają odpowiednią ilość potu aby gładkie przedmioty dobrze przylegały do skóry i jednocześnie nie ześlizgiwały się.
tommy2804, 30 grudnia 2013, 22:51
Dawniej takie "dziwy" można było w objazdowych cyrkach oglądać
wilk, 4 stycznia 2014, 15:33
Dokładnie. Prędzej zbadałbym jego skórę, bo mogłoby się okazać, że pod mikroskopem, w wyniku jakiejś mutacji, wygląda jak palce gekona.