Palestynki uszyły największą suknię
Palestynki z Hebronu uszyły największą na świecie haftowaną suknię. W pracach konstrukcyjnych, bo takiego określenia należałoby chyba użyć w odniesieniu do projektu realizowanego z takim rozmachem, uczestniczyło aż 150 kobiet. Ich dzieło ma 32,6 m długości i 18,1 m szerokości.
Wszyscy, zarówno organizatorzy przedsięwzięcia, jak i jego realizatorki, mają nadzieję, że czerwono-czarna suknia trafi do Księgi rekordów Guinnessa. Nie da się ukryć, że byłby to doskonały sposób na promocję lokalnego rzemiosła, zwłaszcza że od lat Zachodni Brzeg kojarzy się raczej ze Strefą Gazy i walkami niż z jakimikolwiek tradycjami.
Po Intifadzie Al-Aksa – powstaniu rozpoczętym 28 września 2000 r. - wiele kobiet z Zachodniego Brzegu zarabia na życie rękodzielnictwem. Izraelskie restrykcje dotyczące przemieszczania/transportu osób i towarów doprowadziły bowiem do znacznego pogorszenia sytuacji ekonomicznej tutejszej ludności. Podobnie zresztą jak utrata części najżyźniejszych ziem oraz zasobów naturalnych.
Komentarze (1)
cyberant, 28 października 2009, 11:23
a dla całego "zamerykanizowanego" Palestynki świata to matki terrorystów... nie ma to jak propaganda. Wszystko co złe ludzie widzą, a sukces ma problem się przebić. Brawo dla kobitek.