Chemiczna randka
Helen Fisher, która od lat zajmuje się badaniem miłości, opublikowała niedawno książkę pt. Dlaczego on, dlaczego ona. Ujawnia w niej, jak dominujące neuroprzekaźniki/hormony determinują nasz temperament i jak zachowują się Odkrywcy, Budowniczowie, Dyrektorzy i Negocjatorzy. Kto kogo pociąga i z kim najlepiej się umówić, by stworzyć trwały związek.
Stworzone typy opierają się nie tylko na przeglądzie literatury, ale także, a właściwie przede wszystkim na wynikach ankiety wypełnionej przez ponad 40 tys. ochotników. Na pierwszy ogień antropolog z Rutgers University wzięła dopaminę, którą zajmowała się przez kilka lat. Osoby "zdominowane" przez ten neuroprzekaźnik – Odkrywcy - chętnie podejmują ryzyko, są ciekawe świata, twórcze, spontaniczne, optymistyczne i energiczne. Odkrywcy ciągną do Odkrywców, ponieważ poszukują w swoim partnerze optymizmu, impulsywności i przyjemnego dreszczyku. Wiążą się mocno, ale przez swoje skłonności niekiedy popadają w kłopoty. Poza tym są niezbyt introspektywni, a nie mając wglądu w siebie, unikają głębszych dyskusji.
Ludzie, którzy odziedziczyli określone geny związane z układem serotoninergicznym, są spokojni, towarzyscy, ostrożni, ale nie strachliwi, wytrwali, lojalni, lubią zasady i porządkowanie faktów. Uznaje się ich za konwencjonalnych strażników tradycji. Fisher nazwała ich Budowniczymi, gdyż bez względu na to, czy są kobietami, czy mężczyznami, mają talent do tworzenia sieci społecznych i zarządzania członkami rodziny lub podwładnymi. Lubią gromadzić wszystkich razem, bo cieszy ich wspólna praca. Często miewają wielu bliskich przyjaciół. Podobnie jak Odkrywcy, Budowniczowie również ciągną do siebie.
Ludzie, u których silnie dochodzi do głosu testosteron (Dyrektorzy), są bezpośredni, zdecydowani i skoncentrowani. Ich mocną stroną jest myślenie analityczne i strategiczne. Dużo wymagają od innych, a przy tym pozostają niezależni emocjonalnie. Do wyzwań podchodzą realistycznie i ze sporą dozą determinacji. Uparcie zmierzają do celu. Potrafią zrozumieć konstrukcję maszyn, formuły matematyczne oraz wszystko, co opiera się na zasadach. Z tego właśnie powodu budowa utworów muzycznych bywa dla nich czymś widocznym jak na dłoni.
Jeśli u kogoś wyraźnie zaznacza się działanie estrogenów, ma temperament Negocjatora. Cechuje go tolerancyjność oraz skłonność do myślenia holistycznego czy uwzględniającego szerszy kontekst. Fisher nazywa tę umiejętność myśleniem sieciowym. Negocjatorzy mają rozwiniętą wyobraźnię, z łatwością posługują się też słowami. Doskonale odczytują mowę ciała, ton głosu lub gest dostarczają im wielu użytecznych informacji. W kontaktach międzyludzkich przydają im się też intuicja, altruizm oraz zgodność. Potrafią współczuć, są sympatycznymi idealistami o niezwykle giętkim umyśle. Słowem – trudno ich nie lubić.
Dyrektorzy i Negocjatorzy nie łączą się w pary w swoich typach temperamentalnych, wolą siebie nawzajem. Stanowią swoje dopełnienie, bo Dyrektorzy koncentrują się na szczegółach, a Negocjatorzy na "ogółach". Negocjatorzy przyglądają się sprawom ze wszystkich możliwych punktów widzenia, a Dyrektorzy decydują. Są w podobnym stopniu towarzyscy, a Negocjator doskonale eliminuje skutki gaf popełnianych przez Dyrektora.
Dopamina, serotonina, testosteron i estrogen to podstawa podziału amerykańskiej antropolog. Nie można jednak nie wspomnieć o norepinefrynie, która tak jak dopamina należy do grupy katecholamin i odpowiada za część cech Odkrywcy, głównie za impulsywność i energię. Wydzielanie oksytocyny nasila się pod wpływem estrogenów, dlatego też hormon ten kształtuje poświęcenie, podejście wychowawcze i intuicję Negocjatorów. Mając powyższe na uwadze, nie można zapominać, że to całe rodziny związków chemicznych "rzeźbią" nasz temperament.
Na serwisie randkowym Chemistry.com ludziom proponuje się nawiązanie kontaktu z osobami dopasowanymi do nich na podstawie urody neuroprzekaźnikowej. Poza tym na Pacific University studenci mogą wziąć udział w praktycznym badaniu stężeń kluczowych substancji. Niewykluczone, że kiedyś w wyborze partnera pomoże zwykłe badanie krwi. Nie wolno jednak zapominać, że geny to nie wszystko, a doświadczenie naprawdę wiele zmienia. Odkrywca po przejściach może przecież odnaleźć ukojenie w ramionach rodzinnego Budowniczego. Poza tym steroidy anaboliczne, antydepresyjny Prozac czy inne środki psychoaktywne czasowo zmieniają chemię mózgu...
Komentarze (4)
Fafi, 8 lutego 2009, 00:59
No cóż... zarejestrowałem się, wykonałem cierpliwie przydługaśne testy i czego się dowiedziałem? Że udział każdego z 4 typów u mnie to: 23%, 23% 25% i 26%... :/ czyli w sumie nic konkretnego a jeszcze dochodzi margines błędu. Trochę się zawiodłem.
inhet, 8 lutego 2009, 21:51
Bo to w zasadzie lipa. Pominięto wszystkie inne czynniki, warunkujące dobór ludzi w pary - na przykład odmienność barier odpornościowych.
waldi888231200, 8 lutego 2009, 22:24
Jeśli dwa PM po połączeniu lub w swojej bliskości rezonują (uzupełniają się) to jest szansa na prokreację (miłość od pierwszego wejrzenia) inaczj to dobór mózgowy przynoszący wojny i nieszczeście.
Myśl co robisz i uważaj co myślisz bo uniknięcie konsekwencji jest niemożliwe!!!
Coś pod temat:
http://www.youtube.com/watch?v=7ZqpDlFDaQ8&feature=PlayList&p=ACAAECC75EF2E935&playnext=1&index=16
Dziewczyny myślcie komu przedłużacie geny - film edukacyjny:
mollin, 9 kwietnia 2009, 19:17
wg mnie ten test jest zle przygotowany- mi rowniez wyszly wyniki po okolo 25% w kazdej z grup. Zamiast pytan zmierzajacych do okreslenia jak silny jest w nas dany czynnik, pytania powinny sie skupic na tym ktory czynnik jest dominujacy.
Np Budzisz sie w sobotni poranek a wiec:
a- masz wreszcie czas spokojnie posprzatac a wieczorem pojsc na zaplanowany koncert z partnerem
b- za oknem piekne niebo, czemu by wiec nie pojechac do aeroklubu na skoki ze spadochronem
c- organizujesz spotkanie rodzinne, masz bowiem plany dotyczace kuzyna
d- umaiwsz sie z przyjaciolmi na wspolne gotowanie przy lampce wina bo swietnie sie czujesz w grupie