Wydają 300 milionów USD by zyskać 6 milisekund
Trwają prace nad położeniem pierwszego od 10 lat nowego kabla transatlantyckiego. Inwestycja warta 300 milionów dolarów została podjęta po to, by czas oczekiwania na przepływ pakietu danych pomiędzy Londynem a Nowym Jorkiem uległ skróceniu o... 6 milisekund.
Łącze Hibernian Express o długości 6021 kilometrów będzie należało do firmy Hibernia Atlantic. Ma ona zamiar sprzedawać przedsiębiorstwom superszybkie połączenia, które są szczególnie ważne dla banków i firm handlowych. Hibernia szacuje, że tego typu przedsiębiorstwa będą skłonne zapłacić za jej łącze nawet 50-krotnie więcej, niż wynosi obecna cena konkurencyjnych łączy. Obecnie liderem transatlantyckiej prędkości jest kabel AC-1 firmy Global Crossing, który zapewnia transmisję w 65 milisekund.
Szacuje się, że dla dużego funduszu hedgingowego przyspieszenie transmisji danych o 1 milisekundę może być warte nawet 100 milionów dolarów rocznie.
Komentarze (9)
wilkoquak, 13 września 2011, 19:44
Może to ktoś wyjaśnić??
Mariusz Błoński, 13 września 2011, 19:49
Myslę, że to w dużej mierze wzięte z powietrza wyliczenia, opierające się na tym, że obecnie transakcje są wykonywane automatycznie przez oprogramowanie komputerowe. Błyskawiczny przepływ wielomiliardowych sum może rzeczywiście skutkować sytuacjami, w których różnica ułamków sekundy w złożeniu zlecenia może skutkować różnicą w cenie sięgającą ułamków centa na każdego dolara, co przy dużych kwotach....
cyberant, 13 września 2011, 21:07
Z tego co kojarzę to chodzi głównie o mikrooperacje na rynkach walutowych i akcjach. Gdy akcje są w notowaniu ciągłym to wysłanie zlecenia teraz lub za 6milisekund robi różnicę.
Systemy transakcyjne działają tak, że sprzedają i kupują tysiące akcji kilka razy na sekundę w zależności od tego czy akcje są tańsze czy droższe o przysłowiowego "centa" a w rzeczywistości chodzi nawet o ułamki centów na akcji. Nawet jeśli różnica w operacjach wynosi 0,0001% to kilka tysięcy takich operacji na minutę daje zauważalny zysk. Służy to wypompowywaniu kasy z "tradycyjnych" inwestorów którzy działają bardziej długofalowo. Jednocześnie generując "pseudokryzysy i załamania" rynków które ostatnio są tak w modzie
Po za tym nowy przewód transatlantycki to nowe terabajty do przesłania. Poszerzenie dotychczasowego pasma, zwiększenie istniejących możliwości. Zysk jest wielopłaszczyznowy. 6 milisekund dla spekulantów giełdowych może mieć znaczenie, ale reszta świata ucieszy się z szybszego pobierania plików itd... Tym kabelkiem przecież będą również lecieć dane zwykłych użytkowników między kontynentami.
mikroos, 13 września 2011, 21:15
Mam wrażenie, że to wyliczenie jest wzięte z powietrza. Nawet jeżeli oprogramowanie zakłada automatyczne wykonanie transakcji przy określonym poziomie cen, to w ciągu 6 milisekund wahania mogą zajść zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść zleceniodawcy. Jestem wręcz pewny, że przy tak małych różnicach efekt netto jest zerowy.
TJdot, 13 września 2011, 21:58
Możesz sobie uważać, że wyliczenia są wzięte z kosmosu, mimo to banki są skore zapłacić wiele milionów na to przyspieszenie.
mikroos, 13 września 2011, 22:23
Niekoniecznie banki są skore, tylko "szacuje się" oraz "Hibernia szacuje". Różnica jest kolosalna.
Poza tym wiele wskazuje na to, że głównym źródłem większych przychodów będzie większa przepustowość ("Express will initially be lit with 40G technology, but it will be possible to upgrade to 100G technology in future."). Zyski nawet przy notowaniach ciągłych nie są z kolei pewne, bo składanie zleceń w tym systemie to trochę jak zabawa z kotem Schroedingera - w momencie wysłania zlecenia jednocześnie zyskujesz i tracisz Dopiero po odebraniu danych wiesz, jaki jest ostateczny rezultat transakcji.
fuzja, 14 września 2011, 00:01
Zupełnie mnie ta suma nie dziwi, na giełdzie liczy się każda sekunda, to który fundusz pierwszy je kupi akcje gra kluczową rolę, konkretny fundusz, zapłaci każdą cenę żeby być przed innymi. Maklerzy funduszu ustawiają skrypty które kupują/sprzedają po dojściu do określonych wartości akcji, jeśli spóźnią się - mają pecha... albo wolny internet ;-)
whiteresource, 14 września 2011, 14:14
~mikroos popelniasz tu jakis bład logiczny, bo sumujac te milisekundy o ktorych ty twierdzisz, że przynoszą "0" jakims cudem otrzymujemy w bilansie rocznym znaczne kwoty! nie zapominaj o pierwszej zasadzie - czas to pieniądz...
wilk, 26 września 2011, 01:51
Przeczytałem właśnie interesujący artykuł, który wydaje się nadawać istotny sens tej inwestycji polepszania łącza: http://www.pb.pl/2494540,58681,hft-niebezpieczna-predkosc