Hubble szuka czarnych dziur w... Internecie
University of Washington udostępnił system monitorujący internetowe \'czarne dziury\'. Tym terminem określono miejsca, w których z nieznanych przyczyn sygnał zanika.
Wielu internautom zdarzyło się klikać na link lub wpisywać w przeglądarce adres i bezskutecznie czekać na połączenie z jakąś witryną. Tymczasem połączenie nie następuje, pomimo że nie powinno być żadnych problemów. Serwery pracują prawidłowo, łącza nie są zapchane, a mimo to sygnał gdzieś ginie.
Hubble to system, który od 17 września 2007 roku monitoruje Internet. W tym czasie zidentyfikował 885 059 "czarnych dziur". Oczywiście sytuacja w Sieci ciągle się zmienia. Witryny przed chwilą z tajemniczych powodów niedostępne, nagle stają się bez problemu osiągalne, a problemy zaczynają trapić strony, które jeszcze przed godziną działały bez zarzutów.
Hubble pokazuje bieżącą sytuację w Sieci. Monitoruje on bez przerwy 78 772 prefiksy CIDR. W ciągu ostatnich 24 godzin zanotował problemy na 108 159 trasach dostępu do 4252 prefiksów. Oznacza to, że do tych właśnie prefiksów możemy się nie dostać. Hubble pokazuje też mapę, na której pokazuje, jak długo "żyła" każda z "czarnych dziur". Dane aktualizowane są co 15 minut.
Co ciekawe, na stronie Hubble\'a każdy może sprawdzić, czy lokalizacja, z której właśnie się łączy, jest dostępna z zewnątrz.
Komentarze (4)
waldi888231200, 10 kwietnia 2008, 23:44
Zagłuszanie sieciowe?? 8)
Gość tymeknafali, 11 kwietnia 2008, 01:03
faktycznie, sam czasami miałem taką opcję... kłopotliwa sprawa. Ciekawe czy znajdą jakieś logiczne wytłumaczenie takiej sytuacji.
wilk, 11 kwietnia 2008, 12:45
No ok, tylko, że on to sprawdza od swojej strony (ze swojego/swoich serwerów). Routing od użytkownika może wyglądać zupełnie inaczej. Pomijam oczywiście celowy BlackHoling, gdzie działają tylko połączenia wychodzące, a cały ruch przychodzący jest droppowany na poziomie routingu (np. konta shell dla IRCa), co jest ochroną przed atakami DDoS.
tommy2804, 11 lipca 2014, 07:28
He, he... Zabawne... W pierwszej chwili myślałem, że chodzi o słynny teleskop orbitalny...