IE8 będzie przestrzegał standardów?
Podczas odbywającej się właśnie konferencji MIX09 (Web Design and Development Conference) przedstawiciel Microsoftu zapewniał, że jego firma stara się, by najnowszy Internet Explorer przestrzegał standardów. Dean Hachamovitch, odpowiedzialny za rozwój Explorera obiecywał, że jego firma słucha twórców stron WWW.
Faktem jest, że IE8 to pierwsza przeglądarka Microsoftu, która jest zgodna z HTML-em i CSS. Hachamovitch podkreślał, że przeszła ona ponad 7000 różnych testów dotyczących zgodności ze stylami kaskadowymi. Zauważył też, że "rozpoczyna ona epokę wspierania HTML 5". Piąta wersja specyfikacji HTML-a nie została jeszcze zatwierdzona jako standard.
Nie wszyscy uczestnicy MIX09 dali się przekonać. Niektórzy podawali w wątpliwość liczbę testów, inni zastanawiali się, czy zostały one dobrze dobrane.
Warto też zauważyć, że IE8 nie obsługuje grafik .svg. Pytany o to Hachamovitch mówił o konieczności przeprowadzenia dodatkowych testów i doszlifowaniu obsługi tych plików. Można przypuszczać, że Microsoftowi szczególnie zależy tutaj na tym, by obsługa tego typu grafik przebiegała bezbłędnie. Koncern chce bowiem wypromować własną wtyczkę Silverlight, która ma być konkurencją dla technologii Flash. Środowisko Silverlight właśnie zostało w pełni udostępnione developerom. Jakiekolwiek wpadki w tym momencie mogłyby przekreślić szanse wtyczki Microsoftu na pokonanie potężnego konkurenta.
Menedżera Microsoftu zapytano też, dlaczego firma chce obecnie przestrzegać standardów, skoro jej pozycja jest na tyle silna, by wymusić na developerach przestrzeganie jej własnych rozwiązań. Hachamtovitch stwierdził, że czasy się zmieniły i obecnie developerzy znacznie bardziej przestrzegają standardów niż wcześniej. Przyznał jednocześnie, że Microsoft nie miał wyjścia. Musiał dostosować się do wymagań rynku.
Komentarze (13)
mikroos, 20 marca 2009, 13:08
ROTFL ;D To brzmi wprost absurdalnie, że firma chcąca lśnić jako przykład dla wszystkich dojrzała do tego dopiero w roku 2009 ;D
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 13:22
No
Ale za to sprytnie zaczęli to tłumaczyć argumentami w rodzaju: "co było pierwsze, jajko czy kura".
Mówiąc, że ich przeglądarki nie trzymały standardów, bo nie robili tego developerzy, uniemożliwiają udowodnienie, że się mylą. Bo przecież nie jesteś w stanie udowodnić, czy to oni nie przestrzegali standardów, bo NAJPIERW nie robili tego developerzy, czy też developerzy nie przestrzegali standardów, bo NAJPIERW nie robił tego IE.
mikroos, 20 marca 2009, 13:29
A gdzie tam Developerzy od dobrych kilku lat psioczą na MS za brak zgodności ze standardami. O ile pamiętam, zaczynałem pracę z HTML-em (wiadomo, drobiazgi, ale jednak) mniej więcej w czasach, kiedy najnowszym IE była wersja 5.0. Już wtedy było o tym głośno,a ile wersji wyszło o tego czasu, każdy może sobie policzyć. Nie wspomnę już w ogóle o tym, że MS należy do firm zrzeszonych w W3C.
Myślę, że każdy trzeźwo myślący klient dostrzeże, jak beznadziejna jest taka forma tłumaczenia
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 13:32
No, oki, ale co było pierwsze? Cofnij się do początków IE i daj dowody na to, że to najpierw IE nie przestrzegało, albo że to najpierw developerzy nie przestrzegali. Były wówczas jakieś standardy (nie chce mi się sprawdzać)?
mikroos, 20 marca 2009, 13:35
Dokumentacja CSS1 i stosowne zalecenia W3C zostały opublikowane w grudniu 1996 roku, a HTML4 - dokładnie rok później. Powoływanie się przez MS na przykład developerów, którzy pracowali przed tym czasem (aż chciałoby się rzec: OBU developerów? ), jest zwyczajnie niepoważne.
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 13:45
Spoko, spoko. Przyznają się. Jak tylko wypuszczą Gazelę
IE8 może być rzeczywiście krokiem ku porzuceniu IE. Chodzi o przyzwyczajenie użtykowników do standardów i uniknięciu konieczności radykalnej zmiany. Pamiętaj, że MS musi też płacić frycowe za własny sukces. Jego głowne produkty niosą garba w postaci wielu lat rozwoju. Błędy projektowe popełnione przed kilkunastu laty wychodzą w kolejnych wersjach, które muszą być kompatybilne bardzo mocno wstecz.
Jeśli MS rzeczywiście porzuci IE i postawi na Gazelę, to zapewne wystąpi Ballmer i powie: "niepotrzebnie przez lata zmuszaliśmy was do nieprzestrzegania standardów. Przepraszamy. A oto wspaniała Gazela, która przestrzega standardów i jest lepsza od konkurencji".
mikroos, 20 marca 2009, 13:50
A to już insza inszość, że strategia przestrzegania standardów sięga dalej Zresztą... najważniejsze, że w ogóle do tego doszli
pogo, 20 marca 2009, 14:16
o czym wy mówicie? jakie porzucenie ie na rzecz gazeli? to jakbyscie mówili o porzuceniu chleba na rzecz masła... o porzuceniu komputera na rzecz monitora... o porzuceniu wódki na rzecz zapojki...
gazela to ma być nowy silnik renderujący strony dla ie... nie pamiętam jak sie nazywa dotychczasowy... ale gazel NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z ZAKOŃCZENIEM ŻYCIA IE...
azzzzz, 20 marca 2009, 15:11
@up
przeczytaj sobie http://kopalniawiedzy.pl/Gazelle-Gazela-przegladarka-Microsoft-Internet-Explorer-6894.html
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 17:07
Jeśli wsadzą do IE nowy silnik, który będzie pozbawiony wad Tridenta to będziemy mieli do czynienia z nową przeglądarką. Nazwa to kwestia kosmetyki. Ale trzeba przyznać, że marketing MS będzie miał nie lada zadanie: czy rozpowszechniać nową przeglądarkę pod znaną marką z silną rynkową pozycją (IE), która jednak tę pozycję traci i ma złą opinię, czy też próbować z nową nazwą, ryzykując, że nie odzyska się nawet obecnej pozycji IE.
Ja obstawiam drugie rozwiązanie: ludzie ufający marce MS przesiądą się na Gazelę (czy jak to tam będzie się nazywało), a osoby, które nie lubią IE mogą spróbować czegoś innego, czego nie spróbowaliby gdyby nazywało się to IE. Większości ludzi nie obchodzi, co to jest silnik i czy przeglądarka ma coś takiego. Ważne, że wiedzą iż "IE to syf", a więc samo pozostawienie tej nazwy powstrzyma ich przed używaniem przeglądarki.
syzu, 20 marca 2009, 22:11
Jednak IE8 chodzi szybciej (niż Firefox, Chrome), jest odporniejsza (niż Firefox i Chrome) a dodatkowo w większym stopniu liczy się z rynkiem (niż Chrome). Dostając przeglądarkę ie8 w standardzie można być już zadowolonym.
Oczywiście zawsze można się pokusić o marudzenie i wytykanie błędów by kolejny produkt był jeszcze lepszy, co właśnie czyni Microsoft. Polityka korporacji jest uzasadniona i nie liczyłbym aby zechciała spełnić każdą zachciankę konsumenta. Microsoft już od dawna dyktuje kierunki, którymi >powinni< podążać klienci. Identyczną praktykę stosuje Google. To od nas - użytkowników zawsze zależy, które produkty i usługi przeżyją.
mikroos, 20 marca 2009, 22:25
Tylko widzisz, mnie nie chodzi w tej sytuacji ani o oczernienie MS za wszelką cenę, ani o wypominanie błędów na siłę. Za to wkurza mnie niemiłosiernie, i wspominałem o tym setki razy, że zgadzają się na wdrożenie standardów, których potem unikają. Zasada powinna być prosta: jak nie możesz czego zapewnić, to nie pakuj się w deklaracje. Tylko tyle. A jaki będzie IE8, to się okaże.
thibris, 21 marca 2009, 08:11
Chodzi szybciej - ok. Jest odporniejsza - na co ? Na ataki ? Za wcześnie aby o tym decydować. Zobaczymy porównanie za jakiś czas. Nawet Windows 95 był nie do przejścia w dzień po premierze
IE(MS) liczy się z rynkiem ? Możesz jaśniej ? IE liczy się na rynku bardziej od Chrome`a ale czy liczy się z rynkiem (klientami) bardziej niż inne przeglądarki to już kwestia sporna.
IE8 w standardzie ? Przez standard rozumiesz Windows seven ? Jeśli się nie mylę, to tylko tam jest w standardzie. Na reszcie systemów MS trzeba zrobić ręczną instalacje, na reszcie OS`ów nigdy IE8 nie będzie.