Zsekwencjonowano genom jednego z odkrywców struktury DNA
Od momentu, kiedy James D. Watson i Francis Crick zaproponowali swój doceniony przyznaniem Nagrody Nobla dwuniciowy model strukturalny DNA, minęły 54 lata. Tyle czasu Watson musiał czekać, by zobaczyć swój zsekwencjonowany genom. Crick nie dożył tego momentu, zmarł w 2004 roku.
Watson oddał DNA do badań dwa miesiące temu. Projekt kosztował 1 mln dol. Jego realizacją zajęły się dwie placówki: Houston\'s Baylor College of Medicine i należące do firmy farmaceutycznej Roche 454 Life Sciences.
Sekwencjonowanie ludzkiego genomu zakończono w 2003 roku. W ¾ badania sfinansował rząd USA (przeznaczył na ten cel 300 mln dol.), a w ¼ instytucje prywatne (100 mln dol.). Według naukowców sporządzających mapę genów noblisty, przedsięwzięcie może przyspieszyć proces obniżania kosztów tego typu badań. Nic nie zachęca lepiej niż zaangażowanie kogoś znanego...
Richard Gibbs, dyrektor centrum sekwencjonowania genomu z Baylor, poinformował, że u Watsona odnaleziono kilka mutacji, m.in. predysponującą do zachorowania na nowotwór. W wieku dwudziestu kilku lat sławny zoolog rzeczywiście stoczył walkę z rakiem skóry.
Zgodził się on na udostępnienie danych na temat swojego genomu w Internecie. Miałoby to służyć 2 celom: 1) dalszemu badaniu oraz 2) przekonaniu opinii społecznej, że nie należy się obawiać udostępniania takich informacji.
Noblista uważa, że lęki dotyczące dyskryminacji na tle genetycznym są rozdmuchane. Nie powiększą zaś na pewno nietolerancji, która jest już obecna w naszym życiu codziennym.
Siedemdziesięciodziewięcioletni Watson nie chciał wiedzieć, czy może zapaść na chorobę Alzheimera. Wyjaśnił, że skoro nie ma na nią lekarstwa, wielu ludziom, w tym jemu samemu, taka świadomość nic nie da...
Komentarze (1)
waldi888231200, 2 sierpnia 2007, 05:40
No super, to teraz nanotechnologia może wyprodukować Watsona całkiem kawałek po kawałku a potem tylko jeszcze przeszczepić mu duszę i już będzie nieśmiertelny ;D