Znaleziono statek Johna Franklina
Premier Kanady poinformował o znalezieniu jednego z dwóch statków należących do słynnej wyprawy sir Johna Franklina, który w 1845 roku próbował przepłynąć kanadyjską część Arktyki. Obecnie nie wiadomo, która z dwóch jednostek została znaleziona, ale z pewnością jest to jedna z nich. Zaginięcie ekspedycji Franklina szybko stało się jedną z największych tajemnic swoich czasów. W 2008 roku rząd Kanady rozpoczął poszukiwania jednostek. To część strategii mającej na celu zapewnienie sobie kontroli nad Przejściem Północnym. W związku z globalnym ociepleniem i roztapiającymi się lodami Arktyki, Przejście Północne możne stać się bardzo ważnym szlakiem morskim.
Ekspedycja Franklina wypłynęła 19 maja 1845 roku z Wielkiej Brytanii. Na pokładzie HMS Erebus i HMS Terror, wyposażonych w najnowocześniejsze osiągnięcia ówczesnej techniki, znajdowało się około 130 osób. Ostatnimi Europejczykami, którzy widzieli ekspedycję była załoga statku wielorybniczego Prince of Wales, która minęła jednostki Franklina 26 lipca 1845 roku. Najprawdopodobniej załoga spędziła zimę 1845/1846 na wyspie Beechey, a we wrześniu 1846 roku statki zostały uwięzione w lodzie w pobliżu Wyspy Króla Williama. Później na wyspie znaleziono kartkę z informacją, że Franklin zmarł na niej 11 czerwca 1847 roku. Zaginięcie ekspedycji Franklina było nie tylko wielką zagadką epoki wiktoriańskich odkryć geograficznych, ale stało się też przyczynkiem do jednej z najbardziej długotrwałych akcji poszukiwawczych w historii. Różne kraje, instytucje i osoby prywatne prowadziły poszukiwania w latach 1848-1859. W sumie wysłano 50 ekspedycji poszukiwawczych, podczas których zginęło więcej osób niż było w zaginionej załodze. Siedem wypraw zorganizowała żona Franklina. Z czasem dowiedziano się, że załoga najprawdopodobniej opuściła uwięzione w lodzie statki i próbowała pieszo dotrzeć do osad ludzkich. Uczestnicy ekspedycji umierali z zimna, na zapalenie płuc, zjadali też ciała swoich towarzyszy.
W latach 80. ubiegłego wieku znaleziono trzy ciała członków ekspedycji Franklina, a badania wykazały w ich organizmach wysokie stężenie ołowiu. Pojawiły się więc przypuszczenia, że to zatrucie ołowiem było przyczyną śmierci całej ekspedycji.
Znalezienie ekspedycji Franklina uważane jest za jedno z najważniejszych odkryć światowej archeologii morskiej.
Komentarze (0)