Jedząc wolniej, jesz mniej
Chociaż przez wiele lat przypuszczano, że wolne jedzenie hamuje apetyt, nie dysponowano naukowymi dowodami na potwierdzenie tej popularnej tezy.
Wszystko zaczęło się ok. 1972 roku wraz z pojawieniem się hipotezy, że powolne jedzenie daje ciału czas na wytworzenie się uczucia sytości. Skutkiem tego miałoby być zjadanie mniejszych porcji — tłumaczy Kathleen Melanson z University of Rhode Island. Od tego momentu twierdzenie to można było usłyszeć niemal wszędzie, stało się ono elementem wiedzy powszechnej, ale nie przeprowadzono żadnych badań, by to udowodnić.
W swoich eksperymentach Melanson serwowała 30 uczącym się w college\'u kobietom duże porcje makaronu, mówiąc, że mogą zjeść tyle, ile chcą.
Kiedy kazano im jeść szybko, w ciągu 9 minut pochłaniały 646 kalorii. Gdy zachęcano je do zwolnienia tempa jedzenia i przeżuwania pokarmu po 15-20 razy, w 29 minut dostarczały swojemu organizmowi tylko 579 kalorii.
Najwyraźniej potrzeba czasu na wygenerowanie sygnałów dotyczących sytości. Jedząc wolniej, wolontariuszki nie tylko pochłonęły mniej kalorii, ale także czuły się bardziej najedzone bezpośrednio po i w godzinę po posiłku. To pokazuje, ile korzyści daje delektowanie się jedzeniem. Panie jedzące wolniej czerpały też z posiłku większą przyjemność.
Rezultaty badania Melanson przedstawiono na październikowym spotkaniu North American Association for the Study of Obesity.
Komentarze (0)