Kuba Rozpruwacz był Polakiem?
Eksperci medycyny sądowej twierdzą, że poznali tożsamość Kuby Rozpruwacza, seryjnego mordercy, który przed 140 laty terroryzował Londyn. Zbadane dowody wskazują, że mordercą prostytutek był Aaron Kośmiński, 23-letni fryzjer z Polski. Policja podejrzewała go już w chwili prowadzenia śledztwa, jednak niczego mu nie udowodniono.
Na winę Kośmińskiego wskazują badania jedwabnej chusty znalezionej przy ciele czwartej ofiary Rozpruwacza, Catherine Eddowes. Na chuście są ślady krwi i nasienia, prawdopodobnie pochodzące od mordercy.
To nie pierwszy raz, gdy współczesna nauka wskazuje na Kośmińskiego. Jednak po raz pierwszy wyniki badań identyfikujących Kubę Rozpruwacza opublikowano w recenzowanym czasopiśmie.
Pierwsze badania genetyczne śladów na chuście przeprowadził przed laty Jari Louhelainen, biochemik z Liverpool John Moores University. Uczony wstrzymał się z publikacją swoich wyników, czekając, aż opadnie zamieszanie wokół sprawy. Tymczasem Russel Edwards, który w 2007 roku kupił chustę Eddowes i dał ją Louhelainenowi do zbadania, wykorzystał nieopublikowane wyniki w swojej książce z 2014 roku. Specjaliści, którzy się z nią zapoznali, stwierdzili, że trudno zweryfikować wiarygodność badań, gdyż w książce nie zawarto wystarczająco szczegółowych informacji na temat sposobu prowadzenia badań.
Najnowszym badaniom nie można już zarzucić takich niedociągnięć. Jari Louhelainen i David Miller z University of Leeds przeprowadzili obecnie, jak twierdzą, najbardziej systematyczną i zaawansowaną analizę genetyczną związaną z morderstwami popełnionymi przez Kubę Rozpruwacza. Szczegółowo opisali, w jaki sposób pozyskali DNA z chusty. Następnie porównali uzyskany materiał z mitochondrialnym DNA potomków Eddowes i Kośmińskiego. Na łamach Journal of Forensic Sciences poinformowali, że DNA zgadza się z materiałem genetycznym pobranym od żyjącego krewnego Kośmińskiego.
DNA wskazuje również, że jego właściciel miał ciemne włosy i brązowe oczy, co zgadza się z zeznaniami świadków przesłuchiwanych w XIX wieku przez policję. To oczywiście nie są unikatowe cechy charakterystyczne, przyznają autorzy. Dodają jednak, że wśród Brytyjczyków bardziej rozpowszechnione są niebieskie oczy.
Krytycy najnowszych badań zauważają, że w artykule brak szczegółowych informacji na temat porównywanych genomów. Zamiast tego umieszczono grafiki reprezentujące DNA z XIX wieku i współczesne, a czytelnik może się przekonać, że po nałożeniu na siebie, grafiki pasują. Autorzy badań mówią, że współczesne przepisy uniemożliwiają im publikowanie sekwencji genetycznych żyjących krewnych Eddowes i Kośmińskiego. Ponadto grafiki są dla laików bardziej zrozumiałe.
Walther Parson, specjalista medycyny sądowej z Innsbrucku mówi, że sekwencje mitochondrialnego DNA nie stwarzają ryzyka naruszenia prywatności i powinny zostać opublikowane. W innym przypadku czytelnik nie jest w stanie ocenić wyników badań. Zastanawiam się, dokąd dojdziemy, jeśli naukowcy przestaną publikować wyników badań i zastąpią je kolorowymi grafikami.
Na jeszcze inny problem zwraca uwagę Hansi Weissensteinter, ekspert od mitochondrialnego DNA, również z Innsbrucku. Mitochondrialne DNA pozwala jedynie wykluczyć podejrzanych, mówi. Innymi słowy, DNA z chusty może pochodzić od Kośmińskiego, ale i od tysięcy innych osób, które żyły w tym czasie w Londynie.
Brak jest też dowodów, że chustę znaleziono na miejscu morderstwa. Ponadto przez lata mogła ona ulec zanieczyszczeniu.
Sprawa Kuby Rozpruwacza wciąż nie doczekała się więc jednoznacznego rozstrzygnięcia. Przed laty amerykańscy naukowcy stwierdzili, na podstawie badania listów prawdopodobnie wysyłanych przez mordercę na policję, że Kubą był malarz Walter Sickert. Wielu ekspertów powątpiewa jednak w autentyczność tych listów. Jeszcze inne analizy genetyczne listów wskazały, że mordercą mogła być kobieta.
Komentarze (8)
kTn, 20 marca 2019, 09:09
Aaron, "fryzjer z Polski", przed 140 laty - taaaaaa...
Przemek Kobel, 20 marca 2019, 09:34
140? Pewnie jeszcze gdzieś mieszka i ma u nas adwokata.
Zgred50, 20 marca 2019, 15:11
140 lat temu nie było Polski, ale Żydzi (Aaron) byli i z zaboru rosyjskiego uciekali na zachód Europy. Taki on byl Polak, jak ja Rosjanin.
moriak, 20 marca 2019, 22:47
Trzy komentarze i wszystkie dotyczące nie treści artykułu, tylko domniemanego wyznania podejrzanego i na tej podstawie podważające jego polskość. Bo Polak to oczywiście tylko i wyłącznie biały katolik słuchający Chopina. Może i nawet imię Aaron określa go jako żyda, ale sam najprawdopodobniej uważał się za Polaka, zapewne wynika to z dokumentów imigracyjnych. Tym bardziej to jest istotne, że właśnie wtedy ona nie istniała.
Chyba nawet panowie nie przeczytali artykułu do końca, bo wynika z niego, że wcale nawet nie jest pewne, czy chusta będąca dowodem pochodzi właśnie z miejsca przestępstwa, a wynik przeprowadzonego badania co najwyżej może wykluczyć jakiegoś podejrzanego, a nie potwierdzić, że to właśnie ten konkretny, ponieważ opiera się jedynie na badaniu mitochondrialnego DNA.
Seba_1985, 24 marca 2019, 13:27
Wiadomość bardzo stara już, nawet był program w TV. Kotlet odgrzewany by coś napisać jako "artykuł".
KONTO USUNIĘTE, 25 marca 2019, 10:53
Stare, to są poszlaki, że to Kośmiński był:
Ten artykuł, uaktualnia i poprzez analizę DNA uwiarygadnia tę hipotezę:
@Seba_1985, jak się nieuważnie czyta i serwuje nieuzasadnioną krytykę, to Seba wychodzi na Janusza błyskotliwości.
thikim, 25 marca 2019, 19:01
Aaron - typowy Polak (mimo iż nie było wtedy Polski) o typowym polskim wyznaniu judaistycznym
A zapomniałbym: dodajmy pełne imię i nazwisko Aaron Mordke Kośmiński.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tożsamość_Kuby_Rozpruwacza
I inni typowi Polacy oczywiście dali mu alibi.
Wedle jakiego kryterium Aaron był Polakiem jeśli urodził się w 1865 w żydowskiej rodzinie na terenie Rosji?
Wedle państwowego? To był obywatelem Rosji?
Wedle narodowościowego? To był Żydem.
Ale już widzę tę radość w gównianej gazecie która ma radochę zawsze jak zdoła splunąć na Polaków. A potem ta gazeta przeprowadza wśród swoich własnych czytelników badania że właściwie wstyd jest im być Polakami
Przyjmijmy jednak na chwilę tę logikę GW: Aaron był Polakiem.
To o ile bardziej Polakami było 3 mln Żydów którzy rodzili się i mieszkali na terenie już Polski - II RP.
Idąc tym tokiem rozumowania Niemcy zgładzili w Polsce samych Polaków. Więc to Polska powinna dostać odszkodowanie.
Albo ostatnie artykuły po których GW zmieniała tytuł w wydaniu internetowym. W papierowym się nie dało:
" Polskie wątki masakry w Christchurch "
Polskie ślady - bo był w Polsce. Jak i w wielu innych krajach.
Dowód. Jeden dowód. Nie dowód na zasadzie: mógł się uważać za Polaka.
Ja wiem że to jest sztandarowy proces dowodzenia w GW ale to nie przejdzie.
A może to DNA miał polskie?
BTW. Świadkowie jego urodzenia podpisali się na metryce po hebrajsku. Pewnie znowu fanaberia Polaków.
gooostaw, 25 marca 2019, 22:36
@thikim
Z początku nie zorientowałem się że w swojej wypowiedzi używasz ironii. Bo przecież to co piszesz to prawda.
Wyznanie judaistyczne było typowo Polskie. Kiedyś przeważająca większość Żydów mieszkała w Polsce, więc prawdą jest że typowy Żyd był Polakiem.
Nie wiem czy domniemany Kuba Rozpruwacz z artykułu uważał się za Polaka, ale wszystko wskazuje na to że raczej tak. Pan Aaron był Polskim Żydem, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii.
Ogólnie to ciekawa historia i mimo tego że po tylu latach nie budzi już takich emocji jak kiedyś, to niezbity dowód na tożsamość Kuby Rozpruwacza, byłby niezwykle interesujący i zakończył by lata spekulacji. Oczywiście Polacy dalej by roztrząsali jaka jest jego narodowość, tak jakby miało to jakiekolwiek znaczenie. Czy był Polakiem? Żydem? Albo nawet czy Żyd może być Polakiem? Smutne.