Miasta wybierają LED-y
Coraz więcej amerykańskich miast zastępuje tradycyjne oświetlenie uliczne diodami LED. Plany ich zainstalowania ogłosiło właśnie miasto Ann Arbour koło Detroit.
Urzędnicy oceniają, że po zainstalowaniu LED-ów wydatki na oświetlenie ulic zmniejszą się o 100 000 dolarów rocznie, a cała inwestycja zwróci się w ciągu czterech lat. Burmistrz John Hieftje zauważył, że diody pracują przez 10 lat, gdy tymczasem obecnie stosowane żarówki trzeba wymieniać do dwa lata. Ponadto miasto zyska też czystsze powietrze. Dzięki przejściu na LED emisja dwutlenku węgla zmniejszy się tak, jakby z ulic zniknęło 400 samochodów.
Wdrożenie projektu potrwa dwa lata, a jego koszt oszacowano na 630 000 USD. Rozbieżność z podanymi wcześniej 100 tysiącami dolarów i zwrotem inwestycji w 4 lata wynika stąd, że w ciągu tych 4 lat konieczna byłaby 2-krotna wymiana tradycyjnych żarówek.
Specjaliści mówią, że 22% energii zużywanej w USA jest przeznaczanej właśnie na oświetlenie. Departament Energii szacuje, że gdyby diody LED szeroko się rozpowszechniły, to wartość ta spadłaby o połowę.
Zastosowanie diod planuje też kanadyjskie Toronto. W przypadku tak wielkiego miasta oszczędności są jeszcze bardziej oczywiste. Miasto zaoszczędzi rocznie 6 milionów dolarów na kosztach energii elektrycznej, a emisja dwutlenku węgla spadnie o 18 000 ton.
Komentarze (6)
mikroos, 19 października 2007, 15:05
Pięknie, pięknie Podobnie coraz więcej samochodów ma montowane światła LED - i to jakie to są cacka! http://faky.files.wordpress.com/2006/08/audi-le-mans-quattro-759246.jpg albo http://www.autogaleria.pl/fotografie/audi/audi_r8_2006_01.jpg ;D
bugmenot, 20 października 2007, 10:36
Do mieszkań LED niestety się jeszcze nie nadają: http://www.forumsep.pl/viewtopic.php?t=753&postdays=0&postorder=asc&start=15&sid=648c173e92361829a483ce99811d8610
mikroos, 20 października 2007, 10:56
Zgadza się, ale LED-y mają jedną fantastyczną zaletę: działają na prąd stały, więc nie ma zjawiska migania, jak w przypadku świetlówek kompaktowych. Te ostatnie, jeśli mają powłokę (mam na myśli tę białą warstwę, która otacza szklaną część świetlówki) z nienajlepszej jakości materiału, mogą migać i przez to bardzo mocno męczyć. W firmach jest to obowiązek, w domach nie i dlatego mało kto to robi - a tymczasem świetlówki powinny być zawsze montowane tak, by pomiędzy kilkoma lampami było przesunięcie fazy, tzn. gdy jedna przygasa, druga rozbłyska (oczywiście dzieje się to 50x / s). Także wygląda na to, że tak jak napisano na tamtym forum, LED-y mają szansę stać się za parę-paręnaście lat standardem.
waldi888231200, 4 listopada 2007, 01:33
Dodam jeszcze:
1.brak wysokiego napięcia i emisji fali 50hz.
2.można je ściemniać podając nizsze napięcie
3.można je zasilać z akumlatora ładowanego na drugiej taryfie lub panelami słonecznymi
4.Brak ryzyka rozbicia jak w przypadku świetlówki (w dziecinnych pokojach latają różne rzeczy w powietrzu ;D)
5. Brak emisji promieniowania nadfioletowego.
6. Brak efektu buczenia (łuk i dławik)
7.Łatwość zaświecenia w przypadku awarii sieci energetycznej.
Niestety lubimy żarówki bo dają ciepłe światło (podczerwień) stąd należałoby opracować lampę kombinowaną żarówka + kilka ledów.
mikroos, 4 listopada 2007, 01:42
Ostatnio coś słyszałem o świetlówkach, które też można przyciemniać - ale to było tylko hasło, więc szczegółów nie znam, nawet nie wiem, ile w tym prawdy.
kynio, 11 listopada 2007, 20:39
szykują też nowe monitory oparte na tej technologii, więc wstrzymaj się z zakupem