Pierwsza na świecie maszyna do lewitowania drinków
Charlie Harry Francis, wynalazca m.in. lodów z viagrą, i prof. Bruce Drinkwater z Uniwersytetu Bristolskiego opracowali pierwszą na świecie maszynę do lewitowania koktajli.
Levitron, bo o nim mowa, bazuje na silnych falach ultradźwiękowych. Ponieważ nie są one słyszalne dla człowieka, serwowanie nie jest groźne dla błony bębenkowej ani barmana, ani jego gości. Niewielkie krople alkoholu zostają zawieszone w powietrzu, skąd można je wylizać czy wyssać.
To maszyna o dość dużej mocy. Jak dotąd przygotowaliśmy 35% dżin z tonikiem i zwalającą z nóg 80% Krwawą Mary - opowiada Francis.
Levitron to pierwszy etap szerszego projektu, którego celem jest stworzenie np. bezdotykowych sztućców. W najbliższej przyszłości naukowcy zamierzają się zająć popcornem, a nieco później lewitowaniem wprost do ust całych posiłków. Jak sami mówią, muszą też doprowadzić do obniżenia ceny urządzenia.
Na filmie poniżej uwieczniono lewitujący dżin z tonikiem:
Komentarze (5)
Astroboy, 3 października 2014, 09:24
Po takim drinku lewitacja pijącego zapewniona.
Później będą profesjonalnie zajmować się pytaniem dotyczącym otyłości społeczeństwa.
Anna Błońska, 3 października 2014, 10:12
Nie zdziwiłabym się, bo takie lewitowanie sobie czegoś do ust byłoby niezłą zabawą i podejmując kolejne próby, niektórzy zjadaliby 5 obiadów, a nie jeden
darekp, 3 października 2014, 10:46
Hm, zabawą byłoby przez pierwszych kilka dni/tygodni. potem stałoby się czymś zwyczajnym jak pilot do telewizora.
A sadełko i tak by się dalej wiązało
Przemek Kobel, 6 października 2014, 12:23
A ja nie chcę, aby w moim pobliżu działało coś spokrewnionego z przemysłowym oddzielaniem tłuszczu od tkanek.
radar, 6 października 2014, 14:20
Jeszcze zwiększą moc i będą osłony jak ze Star Treka