Władze szukają szczątków jedynej pogrzebanej szkockiej 'czarownicy'
Władze hrabstwa Fife w Szkocji chcą odtworzyć losy czaszki i reszty szkieletu Lilias Adie, kobiety, która została oskarżona o czary (rzucanie uroków na sąsiadów i spółkowanie z diabłem) i zmarła w więzieniu w 1704 r. Tylko ona została pochowana, resztę szkockich "czarownic" spalono bowiem na stosie. W XIX w. jej kości ekshumowano w celach naukowych (trafiły do studentów). Czaszkę wystawiano w Muzeum Uniwersytetu w St. Andrews. Ostatni raz widziano ją na Empire Exhibition w Glasgow w 1938 r. Potem tajemniczo zniknęła.
Trzydziestego pierwszego sierpnia br. odprawiono nabożeństwo żałobne w intencji domniemanej czarownicy. Dzień później mieszkańcy Torryburn i członkowie facebookowej grupy Fife Witches Remembered spotkali się w miejscu pochówku pani Adie i złożyli wieńce. Radna Kate Stewart podkreśliła, że ma nadzieję, że ludzie pomogą zlokalizować szczątki Lilias Adie.
Adie zmarła w więzieniu, przyznawszy się, zapewne pod wpływem tortur, do zarzucanych jej czynów. Niewykluczone, że jej śmierć była wynikiem samobójstwa. By jej dusza nie wróciła i nie próbowała się zemścić na żywych, ciało pochowano na plaży w Torryburn pod ciężką kamienną płytą.
Jeśli uda się znaleźć kości Adie, zostaną one wmurowane w pomnik upamiętniający szkockie ofiary polowania na czarowników i czarownice.
Nim czaszka trafiła na Empire Exhibition Bellahouston Park w Glasgow, w 1904 r. została sfotografowana (zdjęcia znajdują się w Narodowej Bibliotece Szkocji). Dzięki temu dr Christopher Rynn Centre of Anatomy and Human Identification Uniwersytetu w Dundee mógł w 2017 r. zaprezentować cyfrową rekonstrukcję twarzy Lillias.
Komentarze (0)